Miałem taką masakra że nie masz pojęcia. Najpierw pojawiły się zielenice, nic nie rosło,wszystkie liście czarne, gniły i odpadły, jak już coś puściły pędy to listki i stożka wzrostu były miniaturowe i długo nie pociągły. Po 3 tygodniach wywaliło sinice, to dopiero była masakra. Wszystko oklejone ciemno zielonym korzuchem. Też azot miałem ciągle 0. Zacząłem lać kno 3 i przestałem kompletnie podmieniać wodę. Dolewałem tylko to co odparowało. Od gościa z wycinki wziąłem
Limnophila aqutica która rosła jak szalona. Szybko rozrosła się na całym dnie i dopiero zaczęło się coś dziać. Jednak ten smród wody od ziemi mnie dobijał. Wszystko rosło ładnie i glony się wyprowadzily. Od
limnophila miałem całe dno w korzeniach. Roślin nie nadążałem wycinać (2razy w tygodniu całą miskę. Po 3 latach postanowiłem coś zmienić i zrobiłem restart też na ziemi nie popełniają błędów z przed 3 lat. Chciałem rosliny bardziej wymagające. I tak zaczęło się wszystko od początku jak wtedy. Mija 2 miesiąc i wychodzę na prostą. Woda znów śmierdzi jakby mułem, dlatego ostatni raz postawiłem akwarium na ziemi. Masz też dużo lepsze parametry wody ode mnie. Ja leje tylko kran a tam gh14 kh5 a PH trochę ponad 7. W akwa Gh i KH bez zmian a PH zbijam do 6.8
co2