Quark-t napisał(a):Przyjrzę się jeszcze raz i podam % powiększenia od kiedy widać piksele. Może być taki test?
Jeśli masz jakiś program do grafiki bitmapowej, to może zrób tak (na przykładzie photoshopa):
Zaimportuj którąś ze stron.
Dla ułatwienia niech res. będzie 300 (resztę sam sobie wyliczy), choć tak naprawdę nie ma to znaczenia, bo w tym przypadku liczą się tylko piksele, ale nie wnikajmy by nie mącić
Wytnij jakiś fragment zapisując (bez zmieniania skali) do png24, opcją Save for Web.
Przykład z AJ 269 strona 4. Jakkolwiek by patrzyć, to do druku się to nie nadaje:
Kupując książkę w pdf, w której zdjęcia stanowią główny element treści (jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów), chcę mieć możliwość przyjrzenia się detalom.
Jeśli chodzi o AJ to nie mam pretensji, jest darmowy (z drugiej strony to jest czysta reklama, więc nie rozumiem takiego podejścia). Natomiast jeśli ktoś każe sobie płacić za taką marną jakość, co niestety się zdarza, to jest to nic innego jak nabijanie klienta w butelkę.
kretos napisał(a):Uwielbiam aranżacje Findleya - często oglądam na youtube myśląc "to będzie nie za dobre" a na końcu efekt jest świetny.
Miałem podobnie, choć nie wszystko co robił mi się podobało