Cześć,
Miałem nadzieję, że na początku mojej przygody z tym forum będę mógł się pochwalić pięknym zbiorniczkiem, niestety życie zmieniło moje plany i zmuszony jestem prosić o pomoc w walce, którą sromotnie przegrywam.
Zbiornik przygotowuję pod krewetki. Aktualnie brak tam życia. Zalany ok 2 miesiące temu, od miesiąca pojawił się problem z glonami. Raz w tygodniu podmiana ok 20-30% wody i gruntowne czyszczenie roślin, szyb, kamieni, podłoża... Zacząłem podawać 5-6 dawek
CO2 w płynie zamiast 1 zalecanej przez producenta. Podaję również Femangę - najpierw zgodnie z zaleceniami, teraz zamiast raz w tygodniu podaję 2 razy w tyg. Od tygodnia mam zaciemnione akwarium.
CO2 i
Femanga nie przynoszą widocznej poprawy. Po zaciemnieniu dzisiaj pierwszy raz zajrzałem do środka i zauważyłem w wodzie mnóstwo śmieci wyglądających jak kurz (zdjęcie w załaczniu). Nie mam pojęcia co to jest i czy to dobry znak, czy też zły. Glonów mimo wszystko mam wrażenie, że przybywa.
Nie stosuję dodatkowego nawożenia, jedynie podłoże aktywne
Benibachi Black Soil Normal.
Oświetlenie: power ledy (22x1W do akwarium ~50l), 7h na dobę (teraz wcale, a akwarium pod kocem).
Pomóżcie mi proszę zidentyfikować i zwalczyć ten syf, bo nie dość, że sobie nie radzę to jestem na granicy załamania
Dzięki!