Witam jestem nowym użytkownikiem forum i proszę o pomoc i dobre radu w pierwszych etapach ( no i kolejnych) akwarystyki.
Teraz trochę szczegółów:
Baniak 54 l oświetlenie LED pod pokrywą 10W (w planach druga niezależna belka na power ledach)
Podłoże z gotowej ziemi ogrodowej (AQUA SOIL),kulki gliniane, a na górę drobny żwir rzeczny.
Roślinność wszystkie małe okazy:
Hydrocotyle Japan -
Moczarka argentyńska -
Limnophila sessilifloraEleocharis viviparaLudwigia mini spuer red - na korzeń
limnophila Aromatica Anubias nana ripley
Gałęziatka
Zalany baniak około 1,5 tygodnia temu dostałem testy i nie mogłem się powstrzymać od ich zrobienia:
Gh - 7 dGh
pH - 7,8
NO3- 25
NO2 - 0,4
PO4 - 0,4
Planowana obsada :
Bojownik -1 szt
Bojownik samica - 2-3 szt
Kiryski Panda - 4 szt.
Otosek - 4 szt
Zbrojnik - 1 szt.
Neonki - 4-8 szt.
Helmet - 2 szt.
Teraz kilka informacji dotyczących wyglądu akwarium i problemów jakie wystąpiły.
Korzeń wygotowany kilkakrotnie i namoczony obsadziłem
Ludwigia mini - obrósł jakąś dziwną mazią ( śluzowiec?) oczywiście
ludwigia padła (uratowałem ze dwie gałązki), korzeń pozostawiłem w baniaku, bo ponoć to normalne ?
Na moczarce argentynskiej pojawiły się jakieś dziwne "farfloce" przypominające drobne niteczki i śluz. ale od kilku dni zauważyłem że puszcza nowe kłącza
Hydrocotyle Japan zmarniał strasznie za wiele go nie zostało
limnophila Aromatica - kilka małych łodyg (5szt) podobnie jak
moczarka oblazło ją jakieś ciulstwo.
Eleocharis vivipara - marny wygląd
Najzdrowiej wygląda
AnubiasMoje pytanie następujące co zrobić dla poprawy samopoczucia i wzrostu roślin, jakie nawozy, oraz czy
CO2 coś pomoże ?
No i najważniejsze co myślicie o parametrach chemicznych mojego baniaka
I oczywiście co najważniejsze dla moich dzieciaków kiedy mogę wpuścić rybki.
Oczekuję pomocy
Pozdrawiam