Krzysztof Radziszewski napisał(a):Ja tam żadnych problemów nie widzę!
Oj były i teraz walczę nad kondycją roślin.
Zaczęło się od krasnali ale szybko ustąpily.
Groźniejsze dla flory okazały się glony nitkowate, długie warkocze szybko opanowały najbardziej naświetlone miejsca. Co zrobiłem?
Na początku ograniczyłem moc i czas świecenia oraz podawałem azot ( jakiś roztwór, który gdzieś kiedyś kupiłem ) Glony przystopowały ale na chwilę. Po ok dwóch tyg. ponowny atak. Kupiłem femangę i ... średnio to pomogło. Cały czas przeglądając forum trafiłem na post usera mirek5566 na temat akwa bros i chemia pomogła ale na 3 dni
. Stuknąłem się w głowę gdyż głupi cały czas nawoziłem akwarium - mój błąd.
Ostatecznie postanowiłem więcej już nie lać chemii i wziąć glony na przetrzymanie tzn. światło na full,
co2 jak zawsze i żadnego nawożenia. Chciałem wyjałowić wodę w akwarium wiedząc że glon padnie pierwszy. Udało się to po ok 3tyg. takiej "kuracji".
Rośliny trochę straciły na kondycji ale już jest ok. W sumie od pojawienia się nitek do ich zniknięcia minęło ok 7tyg. Być może podając bros-a i zaniechajac nawożenia efekt byłby w 2 dni bo preparat naprawdę działał. Faktem jest że można działać bez chemii. Teraz powoli wprowadzam nawozy 1/4 dawki.