Cześć,
To mój pierwszy post na forum więc witam wszystkich serdecznie.
Postanowiłem ostatnimi czasy jako zupełny laik w temacie założyć mój pierwszy zbiornik – to tylko marne 25 l z uwagi na brak miejsca i ryzyko uszkodzenia przez małe szkodniki biegające wszędzie i rzucające wszystkim czym się da i gdzie się da (czyt. dzieci
)
Jak pisałem, do tematu podszedłem jako zupełny laik bez jakiejś głębszej lektury czyli idę do sklepu, biorę akwarium, piasek kilka roślinek i działamy. Okazało się to błędem jak chciałem dosadzić następne i po wizycie w sklepie akwarystycznym gdzie obsługa służyła radami wywaliłem wszystko co miałem i założyłem od początku.
Teraz trochę szczegółów odnośnie samego baniaka:
- akwarium to marne 25 l zalane w dniu 2017/10/30 (40x25x25)
- filtr wewnętrzny
Aquael ASAP 300 działający 7/24
- grzałka 25W (około 25-26 st)
- oświetlenie 6W LED – LEDDY TUBE
Aquael 6W,
6500K – świecone najpierw po 13h, od 2017/11/05 po 8h
- podłoże ASII
-
rośliny:
moczarka,
bacopa,
hygrophila corymbosa compacta dwarf,
cryptocoryne wendtii green,
cryptocoryne wendtii brown,trawnik
Micranthemum Monte Carlo,na korzeniu erect moss z invitro
- obsady na razie brak ale docelowo będzie kilka krewetek RC/Amano, kilka gupików i może otoski
- woda z kranu odstana minimum 24h podlewana uzdatniczem od AQUA ART
- nawożenie od początku bakterie, od 2017/11/04 czyli po 5 dniach życia akwa pół dawki
VIMI ALL IN ONE, od wczoraj (2017/11/06) potrójne dawki węgla w płynie od AQUA ART. Ponieważ zaczęły pojawiać się jakieś paskudne glony – nitki na liściach i brązowy osad który daje się łatwo usunąć ręką/miękką szczoteczką.
Podmiany wody: po 5 dniach 40%, po 7 dniach 20%.
No i jakie przygotowanie takie efekty
Przez kilka pierwszych dni wszystko cacy, roślinki się przyjęły, wszystkie zaczęły puszczać nowe liście/pędy. Później pojawił się biały kożuch bakterii na powierzchni ale zniknął po jakichś dwóch dniach.
Rośliny nadal rosną ładnie poza trawnikiem który zaczął lekko podupadać. Szóstego dnia pojawiły się glony (krótkie nitki i brązowy osad/kropki na liściach). W tym momencie wkroczyłem z węglem w płynie od AQUA ART (dawka x3) i skróciłem światło do 8h,
VIMI ALL IN ONE (dawka x0,5) podaję dalej. Oprócz tego mechaniczne usuwanie nitek i osadu ile się da oraz częste podmiany wody. Pytanie co dalej z tym robić? Czy idę w dobrym kierunku czy coś zmienić, może jakieś testy bo np. zbyt duży poziom PO4, NO3…?
Dodatkowo chciałbym też zrobić mały upgrade sprzętu w akwarium, może iść nawet w kierunku HT
1)Oświetlenie – obecnie marne 6W w ledach od
AQUAEL (5600K, 680 lmn) które świeci na środku akwarium, to najchętniej zmieniłbym na oświetlenie DIY bo lubię ręczne robótki i tyle. Tu w planie 7 x moduł 3LED 5630 SASUNG
6500K + 3 x moduł 3LED 5630 SASUNG 11000K na oświetlenie dzienne i symulacje zmierzchu itp., do tego 30 cm taśmy 5050 czerwonej oraz 30 cm taśmy 5050 niebieskiej na światło dla roślin a przyciszone jako nocne. Wszystko sterowane byłoby przez TC420. Czy to dobry kierunek, może czegoś za mało albo za dużo?
2)
CO2 – warto? Jeśli tak to w jaki zestaw przyinwestować? Mam stosunkowo niewiele miejsca na butlę, zmieszczę max 40 cm wysokości. A może jakiś zestaw NANO – taka ISTA NANO chodzi po jakieś 200PLN ale szczerze to wolałbym kupić coś czego nie bedę za chwilę wymieniał i nie mówię tu o małych nabojach bo koszt ich wymiany nie nadszarpnie budżetu domowego
3) Filtracja – najchętniej wymieniłbym tą imitację filtra ale jednak na jakiś filtr wewnętrzny, SERA FIL 60,
EHEIM AquaCorner 60 bądź coś innego jak najbardziej skutecznego i stosunkowo niedużego. Na kaskadę nie mam miejsca a filtra kubełkowego trochę się boję w razie jakby zaczął ciec bo będzie pod nim trochę papierów itp.
4) Nawożenie – czy to co podaję obecnie czyli
VIMI ALL IN ONE i węgiel w płynie to dobre rozwiązanie czy trzeba będzie tu zrobić jakąś rewolucję zważając w szczególności na jakieś pierwsze objawy glonów?
Trochę dużo tego jak na początek ale wierzę w Wasze doświadczenie i chęć dzielenia się wiedzą