W kwietniu restartowalem malawi 500l do powtornego zalania zbiornika wykirzystalem ok. 200l "starej wody" ,ktora uprzednio zlalem do wielkiej beki i zapi
ąlem do niej jeden z uprzednio pracujacych na tym zbiorniku filtrow tj.
JBL (prawdopodobnie 1501 ma on oznaczenie producenckie).
Wykorzystalem rowniez piach z poprzedniej aranzacji, przeplukujac go jedynie lekko w wodzie ze zbiornika . "
Stara woda " z podlaczonym filtrem przechowywana byla ok 4 dni (bo zbiornik mial wstawiane kamienne tlo 3d ,ktore bylo wklejane na sylikon do tylnej szyby a pelny czas utwardzenia sylikonu wynosi 72 h).
Po powtornym zalaniu zbiornika do "starej wody" dolalem jedynie ok 150l "nowej wody"-kranowej uzdatnionej Aquasafem . Do restartu u
żylem bakterii Stability
Seachem i co dwa dni robilem, przez pierwszy tydzien testy wody.
Parametry okazaly sie byc ok .
Po tygodniu zaryzykowalem i wpuscilem ryby !!!
Wprowadzajec codzienne testowanie wody i codzienne podawanie rybom Fishtaminu Sery by zredukowac ewentualny podwyzszony poziom stresu.
Po dwoch dniach wzrosly nieco poziomy NO2 i NO3 wiec zbilem je Toxivec-iem Sery.
Po nastepnych 3 dniach sytuacja sie powtorzyla, i to byl koniec problemow,
Zbiornik po restarcie zachowywal sie w mojej ocenie jakby nastapila jedynie duza podmiana wody.
Dzieki przechowaniu i u
życiu "starej Wody" praktycznie nie wystapil SYndrom NOwego Zbiornika, zero glona ,zero smierdzacej wody i praktycznie skrocenie czasu do pelnej stabilnosci szkla o 80% .
We wrzesniu zamierzam zalozyc synowi
krewetkarium i mysle ten manewr powtorzyc urzywajac do tego wody z podmian z moich zbiornikow z dyskami.
Boje sie jedynie, czy nie przewleke do nowego baniaczka wraz ze "stara woda" problemu z slimakami.
Moze ktos kto ma takie doswiadczenia by cos mi doradzil PLEAS