Zbiornik 375 l po całkowitym restarcie zalany 5.07 .2017
Podłoże Ada
Amazonia bez podsypek .
Nawozy Ada
Woda RO -hydro 0,5
Ogrzewanie brak
Filtracja:
Ncf-1200
HW 304B
Co2 sterowane przez komputer Uph-01
Reaktor sera
Światło ok 1 wat na litr a myśle ze więcej gdzieś 1.3 W
4 x 54 wat 6.500 K
1 x 54 wat 8.500
43 wat power led 6.500 i FS ale wylatują ze zbiornika a w ich miejsce idzie t5 ale muszę pomyśleć jak to zrobić .
Kh-0 -1
PH -5.4
Reszty nie znam .
Podmiany wody na początku co drugi dzień w ilości 40% w trzecim tygodniu podmian 2 a później normalnie.
Po ok tygodniu nadszedł zmasowany atak nitek , wiedziałem ze jest on spowodowany wysokim Nh4 które oddaje Ada pomimo 40% podmian wody, dlatego w ogóle się tym nie przejąłem , byłem pewny ze jak zbiornik dojrzeje glony znikną i tak się stało .
Zmartwiła mnie za to kondycja roślin bo zaczęły w początkowej fazie marnieć i to bardzo mocno , myślałem ze są to niedobory spowodowane ciągłymi podmianami wody i chciałem zacząć nawozić ale intuicja mi podpowiadała żebym się wstrzymał , wiec dałem sobie spokój z nawożeniem i lalem tylko potas.
Jeśli chodzi o nitki to zrobiłem całkowicie inaczej niż większość tu doradzających , żeby podkręcić fotosyntezę ze startowych 6 godzin oświetlenia w momencie pojawienia się glonów wskoczyłem na 10h i podniosłem
co2.
Glony lubią światło to prawda ale
rośliny jeszcze bardziej .
Są
rośliny z którymi mam problem
Tonina-stoi w miejscu
Diandra - chyba wyleci za wcześnie ją wsadziłem mogłem poczekać z miesiąc .
Pilosia- marniała ale widzę ze ruszyła .
Nic mi nie pyli woda kryształ
Jak się dobrze przypatrze to w niektórych miejscach jakieś małe nitki są ale problemów jak narazie nie ma z glonami
]]]]]]]]]]