Witam,
Na wstępie napiszę, że jestem początkującym akwarystą, staram się wszystko robić z aptekarską precyzją, ale... mam problem po ok. 6 tygodniach od uruchomienia akwarium.
Akwarium 30x30x30 (27 litrów)
Oświetlenie LED 6W, 8500K (włączone od 08:00 do 18:00)
Grzałka 50W
Żwir naturalny +
Bacopa Compact + Vallisineria Nana
Mieszkańcy to: 6 x Gupik Neonowy + 2 x Glonojad
Karmienie 2 x dziennie, pokarm suchy, larwa komara (przemiennie) + tabletka dla Glonojada co dwa dni.
Woda w akwarium czysta, podczas podmiany (raz w tygodniu 4 litry) dodaję preparat
Tetra AquaSafe. Obecnie wyczyściłem filtr, dodałem
Tetra SafeStart. Co tydzień aplikowany nawóz
Tropica (kompleksowy).
Ryby mają się dobrze, są żywe, kolory dobrze uwydatnione, temp. wody 26 stopni Celsjusza, rozmnożyły się. Nie mogę zatem powiedzieć aby warunki były złe. Ale...
Na kamieniach i podłożu zauważyłem zielonkawy nalot, obstawiam glony gdyż glonojad to zjada. Na roślinach natomiast widzę ciemne włoski. Usunąłem części roślin z tymi włoskami ale nie wszystie. Kolory roślin dobrze uwydatnione,
rośliny się rozrastają.
Pytanie co się dzieje z roślinami i jak z tym walczyć? Może powinienem czyścić w jakiś sposób podłoże? Może czegoś w wodzie jest za dużo/za mało?
Moja "googlowa" diagnoza to sinice. Ewentualnie za dużo fosforanów i amoniaku. Pytanie czy to słuszna diagnoza? Czy
rośliny można wyleczyć? Jakiego preparatu użyć? A może zrezygnować z pokarmu dla Glonojadów? Mają bowiem glony, a może zbiornik za mały aby je dokarmiać? Proszę o pomoc.