Ratujcie Panowie i Panie :/
Mam problem z zielenicami, już od dłuższego czasu, po tygodniu piach, kamienie, szyby, wszystko zielone. Czytam na necie i wszędzie pisze, ze to objaw zdrowego akwarium i żeby usuwać na bieżąco mechanicznie, ale to chyba musiałbym zamieszkać w akwarium aby nadążyć z czyszczeniem :/
Rośliny rosną, b
ąblują jak diabli.
Nawożenie:
PO4- 1,5-2ppm tygodniowo
Mg- 10ppm tygodniowo
N-15-20 ppm tygodniowo
Carbo standardowa dawka
Co2 24/h jakieś 30ppm
Micro, dawka minimalna z opakowania, monitoruję fe i trzymam między 01,-0,25
Potas po dyskusji na forum 5ppm tygodniowo i to co z azotem
Podmianki RO 30-40% tygodniowo
Ktoś ma jakiś pomysł jak opanować to cholerstwo?? Mała masa roślin nie pomaga i wszędzie pisze, że akwaria naturalne tak mają i mi to w umiarkowanym stopniu nie przeszkadza, helmety się nie nudzą a i szybki wytrzeć i trochę szczoteczka to też nie problem. Ale teraz to jest masakra :/ Myślałem, że może światło za mocne ale padło mi pół lampy (przez moją głupotę, spaliły się 3 diody i czekam na paczkę z chinalandu) a mimo to jest dalej tak samo jak nie gorzej :/
Może kwestia ilości niebieskiego i czerwonego światła?? Może któregoś za dużo daje i przez to taki wysyp?? Od niebieskiego robią się zielenice??
Może zejść z stężeniami niżej przy takiej małej ilości roślin?? Sam nie wiem.
Pozdrawiam Daniel