Wielki atlas roślin akwariowych - Christel Kasselmann już w języku polskim! KUP TERAZ







Lista działów » Pielęgnacja » Zwierzęta


Paletki, czy zawsze mają pasożyty ?



Ryby w akwarium roślinnym - dobór obsady, metody karmnienia, profilaktyka i leczenie.



Witam
Interesują mnie paletki, pisałem z pewnym sprzedawcą czy jego paletki przeszły kwarantanne i czy są bez pasożytów.
A to co mi odpisał trochę mnie zdziwiło:

Witam


U każdych paletek trzeba podawać raz na kilka tygodni leki na nicienie i wiciowce, bo wszystkie paletki mają tendencję do ich rozwoju, chociażby przez stres, zmianę środowiska, zdominowanie przez inne osobniki.

Pozdrawiam

Czyli mam rozumieć ze paletki zawsze mają pasożyty i ujawniają się jak paletka jest osłabiona?

Avatar użytkownika
baturka
Stały bywalec

Posty: 456
Dołączył: 07 lut 2008, 15:00
Miasto: Międzychód

baturka napisał(a):Czyli mam rozumieć ze paletki zawsze mają pasożyty i ujawniają się jak paletka jest osłabiona?

Dokładnie tak jest.
MLP i metronidazol zawsze trzeba mieć na wszelki wypadek.
300 L - http://www.roslinyakwariowe.pl/dyskusje ... 91#p492191
100 L - https://www.roslinyakwariowe.pl/dyskusj ... 72150.html
https://www.roslinyakwariowe.pl/dyskusj ... 71057.html

Słowa są ponadczasowe. Powinieneś je wypowiadać lub pisać ze świadomością o ich wieczności.

Pozdrawiam Mirek

Avatar użytkownika
mirek5566
Z dużym doświadczeniem

Posty: 4059
Dołączył: 03 paź 2012, 10:10
Miasto: okolice Lublina

Wspieram stronę kontem Premium

MPL nie znam, a co jest lepsze metronidazol, czy capisol zooleka, bo już kupiłem oba ;) A i do kwarantanny po zakupie ryb coś od razu dolewać np. FMC ?

Avatar użytkownika
baturka
Stały bywalec

Posty: 456
Dołączył: 07 lut 2008, 15:00
Miasto: Międzychód


Avatar użytkownika
baturka
Stały bywalec

Posty: 456
Dołączył: 07 lut 2008, 15:00
Miasto: Międzychód

baturka napisał(a):Witam
Interesują mnie paletki, pisałem z pewnym sprzedawcą czy jego paletki przeszły kwarantanne i czy są bez pasożytów.
A to co mi odpisał trochę mnie zdziwiło:

Witam


,U każdych paletek trzeba podawać raz na kilka tygodni leki na nicienie i wiciowce bo wszystkie paletki mają tendencję do ich rozwoju, chociażby przez stres, zmianę środowiska, zdominowanie przez inne osobniki.

Pozdrawiam

?


Jest to bzdura. Nie ma czegoś takiego jak profilaktyczne podawanie lekarstw na pasożyty, a przynajmniej żaden szanujący się hodowca w ten sposób nie postępuje w dłuższej perspektywie czasu.
Leczenie stosuje się tylko wtedy, gdy wynika potrzeba jego stososwania w związku z chorobą ryb.
Stres, zmiana środowiska, dominacja osobników to nie stymulator wylęgu pasożytów, a jedynie czynnik osłabiający rybę.
Szanujący się hodowca stawia na kontrolę żywienia, jakość pokarmu, selekcję chorych osobników, eliminację możliwych źródeł pasożytów, a nie na cykliczne podawanie lekarstw w imię "profilaktyki"


mirek5566 napisał(a):
baturka napisał(a):Czyli mam rozumieć ze paletki zawsze mają pasożyty i ujawniają się jak paletka jest osłabiona?

Dokładnie tak jest.
MLP i metronidazol zawsze trzeba mieć na wszelki wypadek.


Z całym szacunkiem dla Was oraz wspomnianego hodowcy, chyba trochę zle zostało to ujęte.

Moim zdaniem
Dyskowce są całkowicie wolne od pasożytów, dopóki ich im nie dostarczymy.

Dróg do tego by tak się stało jest kilka:
Główne to: pokarm złej jakości lub niepewnego pochodzenia , oraz inni nosiciele w postaci np. zarażonych osobników tego lub innych gatunków ryb.

Natomiast złe warunki, są tylko czynnikiem przyczyniającym się do dodatkowego osłabienia zainfekowanej ryby.
Takie osłabienie nie jest stymulatorem dla ujawnienia się w niej pasożytów, bo te bez znaczenia atakują zarówno zdrowe jak i chore osobniki i ujawnią się w każdej z nich.
Zdrowe osobniki, w zdrowym wolnym od pasożytów środowisku po kontakcie z zainfekowanym osobnikiem właśnie do nich dołączonym, zarażą się tak samo szybko.

pozdrawiam

Avatar użytkownika
aquamateo
Z dużym doświadczeniem

Posty: 3094
Dołączył: 04 sty 2010, 23:54

Wspieram stronę kontem Premium

Tak powinno być, a jak jest każdy inteligentny się domyśli. Paletki nie są tanie, a sprzedaż ryb to też jest normalny biznes. Mam znajomego w hurtowni ryb i się trochę orientuję jak i czym się takie ryby leczy i/lub zapobiega chorobom.

Dużo teoretyzujesz i opowiadasz jak to powinno być, trochę jak klepanie cytatów z książek.

Twoja teoria dotyczy pasjonata, który nie produkuje ryb na sprzedaż, a jedynie sprzedaje nadwyżki hodowlane. Robi to hobbystycznie i z pasją.
Wtedy możemy mówić o postępowaniu w sposób o którym piszesz.

W każdym innym nikt tak nie robi jak napisałeś.
Już widzę jak hodowcy ryb akwariowych regularnie podają rybom witaminy i dbają o ich odpowiednią dietę.

Avatar użytkownika
Rfck
Z dużym doświadczeniem

Posty: 4997
Dołączył: 24 mar 2010, 23:34

Tak się składa, że bardziej niż podejrzewasz wiem na czym to polega, w kwestii hodowli/sprzedaży dyskowców na pewno nie jestem teoretykiem. :wink:

Rfck napisał(a):Już widzę jak hodowcy ryb akwariowych regularnie podają rybom witaminy i dbają o ich odpowiednią dietę.


Parom hodowlanym podaje się odpowiednio zbilansowane pokarmy, poniekąd to dostarczanie witamin właśnie i dbanie o odpowiednią dietę, bo to na nich opiera się sukces danej hodowli i jej zarobek.
Młode idą różnymi drogami. Inaczej karmi się te które mają pozostać w hodowli lub selekcjonowane są pod droższą sprzedaż w przyszłości ( obiecujące osobniki), a inaczej te które szybko mają trafić do zwykłego handlu.
Jednak nawet w przypadku tych ostatnich nie stosuje się byle czego, bo ryba musi jakoś się prezentować i konkurować swym wyglądem z rybami konkurencyjnych hodowli.
Wiedzą o tym nawet okryci złą sławą Azjaci.
Natomiast stosowanie przez nich np. antybiotyków jest wynikiem tego że w swych farmach najczęściej stosują wodę bezpośrednio z naturalnych ujść np. z pobliskich rzeczek i rozlewisk. Mają przez to niewielką możliwość kontroli mogących dostać się tam tym sposobem pasożytów, stąd antybiotyki jako forma minimalnej kontroli i ochrony biznesu.

Avatar użytkownika
aquamateo
Z dużym doświadczeniem

Posty: 3094
Dołączył: 04 sty 2010, 23:54

Wspieram stronę kontem Premium

Gdyby pokarm dostarczał wszystkich witamin jaki byłby sens podawania ich do wody ? "Chłyt marketingowy"

Nikt się nie dowie o "tajemnicach" chowu w danej hodowli.
Może Ty wierzysz że ryby przez Ciebie kupowane są wolne od antybiotyków czy innej chemii

Jednak nie można uogólniać, trzeba rozróżnić kto jest typowym handlowcem żywym towarem a kto hodowcą ryb.

Z Twojego postu można wnioskować że zajmowałeś się hodowlą dyskowców, zatem co się stało :)?

Avatar użytkownika
Rfck
Z dużym doświadczeniem

Posty: 4997
Dołączył: 24 mar 2010, 23:34

- uzupełnienie ewentualnych braków, jednak przy zbilansowanej diecie nie jest to konieczne, a moim zdaniem przy takiej jest to trochę właśnie taki "złoty środek" bez znacznego wpływu

- antybiotyk i inne lekarstwa używa się w każdej hodowli, ale w większości z nich są one stosowane w przypadku potrzeby, a nie jako konieczność w trybie ciągłym. Na dłuższą metę w trybie cyklicznym byłoby to szkodzącym rozwiązaniem dla samej hodowli.
Rozsądnie podchodzący do tego biznesu hodowca, nie stosuje ich w trybie stałym w imię profilaktyki, bo w związku z konsekwencjami takiego stosowania w dłuższej perspektywie czasu byłoby to nielogiczne i bardziej szkodliwe niż pożyteczne dla jego hodowli, a wiec i biznesu.
Oczywiście jak we wszystkim zdarzają się wyjątki i nie można zagwarantować że nikt tak nie robi. Jednak w tym przypadku są one samoistnie weryfikowane przez przyrodę. Hodowle takie ulegają z biegiem czasu procesowi naturalnej samodegradacji.
Ogólnie w temacie stosowania antybiotyków przez hodowców narosło wiele przesadzonych wyobrażeń.

- Ja jako "hodowcę" mam na myśli kogoś kto rozmnaża dany gatunek lub gatunki ryb na większą skalę niż pojedyncze udane przypadki tareł w warunkach domowych, czerpiąc przy tym z tego korzyści materialne.
Osobę która w trybie stałym oferuje swoje ryby sklepom, hurtowniom, osobom prywatnym podczas np. giełd akwarystycznych itp.

- Wróciłem do kraju, nie mam też na to już czasu.
Nigdy również nie było to moim głównym źródłem dochodu. Powiedzmy że była to pasja rozwinięta dużo ponad przeciętność, a z rozsądku w tle innego zródła utrzymania
Obecnie chyba nawet już z lenistwa nie chciałoby mi się do tego wracać, aczkolwiek nigdy nie mów nigdy. :wink:

Na koniec:
Nie wiem czy zauważyłeś, ale temat rozwinął się w zupełnie inna stronę niż to do czego się odniosłem w pierwszym poście.
Zwróciłem tylko uwagę, że twierdzenia:

baturka napisał(a):U każdych paletek trzeba podawać raz na kilka tygodni leki na nicienie i wiciowce, bo wszystkie paletki mają tendencję do ich rozwoju, chociażby przez stres, zmianę środowiska, zdominowanie przez inne osobniki.



mirek5566 napisał(a):
baturka napisał(a):Czyli mam rozumieć ze paletki zawsze mają pasożyty i ujawniają się jak paletka jest osłabiona?

Dokładnie tak jest.
.



są zwyczajnie błędne.
Dyskowce mają pasożyty gdy zostaną nimi zainfekowane, a nie że jest to ich przypadłość wrodzona jak można byłoby wywnioskować z powyższych cytatów.

pozdrawiam

Avatar użytkownika
aquamateo
Z dużym doświadczeniem

Posty: 3094
Dołączył: 04 sty 2010, 23:54

Wspieram stronę kontem Premium











Powiązane tematy


Baza wiedzy akwarystycznej


 
  Działamy od 2001 roku i wspólnie z ponad
30 tysiącami akwarystów z całej Polski zdobywamy wiedzę i dzielimy się doświadczeniem oraz informujemy o nowościach z branży
akwarystycznej.

Sklep firmowy

Bogata oferta ponad 300 gatunków i odmian roślin. Ponad 15 000 produktów dostępnych wysyłkowo lub do
odbioru osobistego w Krakowie (obowiązuje rezerwacja).
Punkt odbiorów: Kraków ul. Młyńska Boczna 5



Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 367 gości

Copyright © 2001-2024 roslinyakwariowe.pl ®
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie całości lub fragmentów strony zabronione.