Witam wszystkich.
Mój problem, Po4 w stężeniu 5mg/l.
Posiadam zbiornik 450l ,podłoże ziemia ogrodowa 3letnia.
Powoli zaczynam przygotowanie do nowej aranżacji ,epifity na lawie wulkanicznej oraz
zwartki cryptocoryny.
Posadziłem już na wstępie młode cryptocoryny green i brown.
No i zachciało mi się powkładać pod korzenie pałeczki nawozowe(biopon) pół pałeczki pod jedną roślinę,będzie jakoś ze 25
cryptocoryn.
No i po zaaplikowaniu tych pałeczek z czasem zaczynałem obserwować negatywne zmiany,pył na szybach,krasnorosty i jakby poobgryzane liście
microsorium pteropus.
No to mówię zrobie testy
(jbl), no i jak zrobiłem to się za głowę złapałem, Po4 aż 5mg/l.rZobiłem testy tylko na No3 i po4. No3-5mg/l czyli w normie.
Zrobiłem test wody z kranu Po4 praktycznie nie wykrywalne, odczynnik przeźroczysty.
Zrobiłem podmianę wody 50%,ponowiłem test dosłownie 15min po zalaniu zbiornika wynik no powiedzmy 4mg/l.
Teraz pytanie.
Co z tym fantem zrobić,wywalić podłoże?
Co ze stosunkiem NO3-PO4?
Czy podnieść stężenie No3 w stosunku do tego wysokiego stężenia Po4??
Rozumiem że podmiany i jeszcze raz podmiany(zbankrutuję z wodą
)
Zaznaczę że cryptocorynki ładnie wypuszczają nowe listki.
Co o tym sądzicie???
Proszę o sugestie.