Czy taka obsada będzie ok?

Witam,
Zastanawiam się nad obsadą do zbiornika 112l, z oświetleniem Led - ok. 70W, 7000lm, dwie belki (Chihiros A601 i mocno zmieniona lampka Diversa Intenso), podłoże aktywne, CO2 z butli, filtr tetra EX800.

Planowana obsada:
- 10x Tęczanka Wernera/ Filigranowa
- 8x krewetka Amano
- 10x Otosek
- 5x Przylga Chińska/Cudaczek

Czy taka obsada będzie dobra? Czy zbiornik nie będzie przerybiony?

Z góry dzięki za odpowiedź

Podstawowa sprawa: podaj parametry wody

Jeszcze nie mam testów, ale przyjdą za niedługo
Sądzę, że Dark Soil i Amazonia razem będą zbijały ph do 6,5, KH i GH kranówki podam jak będę miał testy

Aha, no nie znam dokładnie działania tych podłóż, ale jak mniemam twardość też zostanie zbita.
Dobrane ryby pochodzą z odmiennych biotopów. Przy tak mocnym świetle dobrym połączeniem byłyby wernerki + amano. Ewentualnie można by dołożyć wytrzymalsze kiryski, np. pandy.

Dzięki wielkie! Czyli Cudaczki odpadają? A co z otoskami?

Aha i jeszcze jedno - czy odkryty zbiornik nie będzie problemem?

Krewetki amano potrafią wyjść z akwarium jak nie będą im pasowały warunki wody w akwarium, oraz przez pierwsze kilka dni mogą chcieć wyjść w poszukiwaniu starego zbiornika. Ja wpuszczając Amano na 3 dni ogrodziłem górną część akwarium folia aby uniknać wyjść ich z akwarium.

Tromo napisał(a):Dzięki wielkie! Czyli Cudaczki odpadają? A co z otoskami?

No tak, cudaczki to ryby z wartkich strumieni, rośliniak to zupełnie nie środowisko dla nich.
Podobnie jest z otoskami - żyją raczej w mętnawych wodach, poza tym są delikatne (głównie jest to odłów) i szkoda je gazować.

Dzięki za odpowiedź Bardzo mi pomogła

Opinia panuje taka, że otoski to wrażliwe rybki póki ich w sklepie nie potraktują twardą kranówką. Co ma zdechnąć to zdechnie, resztę klienci kupują.

matu napisał(a):Opinia panuje taka, że otoski to wrażliwe rybki póki ich w sklepie nie potraktują twardą kranówką. Co ma zdechnąć to zdechnie, resztę klienci kupują.

Matu nie do końca tak jest, myśmy impurt otosa przyjmowali na mieszankę ro+kran (chyba kh3) już nie pamiętam, ale i tak dużo padało, problem z otocinclusem jest taki, mimo iż wysysałam prośbę, aby pakowali po mniej ryb do worków to i tak pakowali po swojemu, worki z otosem były jak przysłowiowy gnuj, woda momentalnie się zakwaszała i ph spadało do wartości granicznych tolerowanych przez otosy i mimo, że aklimatyzacja trwała czasem kilka godzin, ryby padały masowo. Te które przetrwały wcale takie delikatne już nie są i spokojnie dają rade nie tylko na kranie ale i z co2. Pod warunkiem stopniowej aklimatyzacji zarówno do wody jak i innych warunków
Problemem był sam transport czasem trwało to kilka dni a jak jeszcze zatrzymali przesyłki na cle to już nie było co z ryb zbierać
To smutne ale prawdziwe, prawdziwe jest też to ,że ryba po takich przejściach powinna być co najmniej kilkanaście dni przetrzymana i powoli dostosowywana do parametrów naszego kranu, niestety tak nie jest, często się zdarza że ryba kilka dni po transporcie trafia do sklepu na kran i zostaje sprzedana gdzie znów trafia na inny kran i zwyczajnie nie daje rady

Więc proponuję tak:
Idziesz do sklepu i szukasz ładne otosy.
Wracasz za tydzień i jeśli dalej wyglądają dobrze to kupujesz.