Jakiś czas temu naszło mnie, żeby uratować jakiegoś bojownika z kubka. Jednak trochę się obawiałem, że może się nie zaprzyjaźnić z krewetkami w moich 60l. Los chciał, że w tym samym czasie szef miał na urodziny i dostał w prezencie Bojownika w kuli. Jak tylko się o tym dowiedziałem, stwierdziłem, że zakładamy akwarium w biurze (które szef mi obiecał jeszcze za czasów, kiedy dowiedzieliśmy się, że będę miał córkę, ale o obietnicy tej nie pamiętał z powodu %%%
). Ale wracając do tematu, akwarium wczoraj założyłem - 25l, woda z mojego dojrzałego akwarium, żeby Adolfa (tak się nazywa nasz jegomość) można było jak najszybciej przenieść do nowego lokum. W akwarium zasadziłem Bucephalandry,
Anubiasy, Microzoria oraz Cryptocoryny. Adolf właśnie się wprowadził do nowego mieszkania i wygląda na szczęśliwszego, niż w kuli
Btw. - skała znajdująca się na korzeniu powędruje pod niego, jak tylko całkowicie zatonie
Mchy są przyklejone do lawy Super Glue, jak trochę urosną, to zakleją te brzydkie białe plamy.
Akwarium: 25l
Zalane 03.03.2016r
FILTRACJA: Pat Mini
OŚWIETLENIE: Żarówka w pokrywie 25W
Rośliny:
Bucephalandra Green Velvet
Bucephalandra Motleyana Red
Anubias Nana Petite
MicrosoriumCryptocoryne