Wrócę do tematu. W moim 200l zbiorniku miałem standardowo 2x T8-30W. Po pewnym czasie dołożyłem 1xT8-30W czyli wyszło mi 90W/l. Przy około 180l. wody,(po odjęciu podłoża, dekoracji itp...) wyszło mi 0,5W/l.
rośliny nie strzelały może jak popcorn w mikrofali, ale rosły.
W ostatnich dniach zainwestowałem w wymianę T8 na T5. Mam teraz 2x45W (8500K i 10000K) + 1X30W (6500). Zdecydowana różnica, a to daje 0,66W/l. czyli podobnie jak u autora tematu.
Teraz dodam, że od momentu tej przeróbki moje
rośliny robią się "brudne" nie wiem czy obwiniać za to gwałtowną zmianę światła, czy też fakt, że po eksperymentach z wodą utlenioną (porady innego kolegi w filmie o białej plaży) doprowadziłem do totalnego rozbicia równowagi biologicznej niszcząc florę bakteryjną, wysyp pierwotniaków, woda mleko
. Dziś już po zabiegu klarowania i wyłączam 30W zostaje przy 2x45 z odbłyśnikami,
rośliny nie przestają bomblować
A co do dywanika z
monte carlo. Mam tą roślinkę i dawała sobie radę przy świetle 0,5W/l. Część kupiłem w żelu a część dostałem od kolegi i o dziwo lepiej sprawuje się ta z żelu. Być może chodzi tu o zmianę warunków.
Pozdrawiam zielono
p.s. funflik, nie mam na razie uprawnień do odpisywania na PW.