Witam. Postanowiłem napisać ten post z jednej przyczyny...Byłem dzisiaj w zoologu kupując małe skalareczki, by móc je sobie wychować. Nie będe podawał żadnych info o tym sklepie i osobie która mi to sprzedała,dlatego będzie to "Anonim" Więc tak. Szedłem po te skalarki. Wchodzę do sklepu i mówie że chce X skalarków. "Anonim" otwiera pokrywę i moim oczom ukazały się bojowniki,a właściwieto 10. Nie miały one swoich własnych akwariów,o niee. Miały tylko takie klity, o ile to można nazwać klitą. Były to plastikowe kubeczki o pojemności nie przekraczającej 200ml wody. Siedziały tam zwinięte w kształt litery "U", nawet nie wyobrażam sobie jak one w ogóle tam jedzą. Miałem ochotę powiedzieć temu "Anonim", że w takich warunkach nie wolno trzymać ryb, nawet ślimaków, ale w końcu się powstrzymałem i wyszedłem ze skalarami, które były trzymane w miarę normalnych warunkach. Według mnie powinna wejść ustawa zakazująca trzymania zwierząt w takich warunkach, ale oczywiście nikt się tym nie przejmuje, jednym słowem szkoda mi było tych bojowników, ale jeszcze bardziej tych sprzedawców, którzy się na niczym nie znają i wciskają ludziom "bojowniki z kubeczka" Co wy o tym myślicie?? Spotkaliście się kiedyś z takim naginaniem praw zwierząt?P
-
Albinn88
●
- Stały bywalec
- Posty: 405
- Dołączył: 29 gru 2015, 22:56
Z bojownikami to praktycznie w każdym sklepie zoologicznym(zwłaszcza sieciowym) widziałem takie akcje jak opisujesz.
-
mlun
●
- Początkujący
- Posty: 40
- Dołączył: 24 sty 2012, 23:10
Bojowniki w kubeczkach to u nas "norma"
-
Oman
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 195
- Dołączył: 02 lis 2015, 22:56
- Miasto: Radzionków
Bojownik w kubeczku to standard niestety.
-
matu
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 3539
- Dołączył: 13 paź 2012, 23:17
- Miasto: Gdańsk
Nigdy nie miałem bojowników bo zwyczajnie mi sie nie podobają (podobnie jak skalary zresztą) ale widząc je w każdym praktycznie sklepie akwarystycznym w kubeczkach, myślałem że to jakaś choroba bojowników i dlatego tak są odkładane, że to jakis rodzaj metody leczenia.....
-
marlowe
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 2217
- Dołączył: 17 lut 2014, 17:45
Witam Te kubeczki z bojownikami są praktycznie w każdym sklepie zoologicznym. Dobrze jest też wiedzieć, że obecnie większość rybek sprzedawanych w sklepach pochodzi z importu z hodowli w których są szprycowane hormonami i antybiotykami , a te gatunki które można są kastrowane chemicznie . Żyjemy w dobie krwiożerczego kapitalizmu i polityka jest taka , że rybka ma krótko żyć aby był cały czas popyt. Raz kupiłem parę worków takich rybek ze źródła z którego kupuje część sklepów albo może i większość i po tej przygodzie nigdy nie kupię żadnej ryby w sklepie zoologicznym choćby była za 20gr . Wolę poszukać i rybki kupować od hodowców pasjonatów , których jest niestety coraz mniej , bo część przerzuciła się właśnie na import zaprogramowanych na krótki żywot rybo robotów a część kombinuje jak wyhodować rybo roboty naśladując chinczyków. pozdrawiam Bent
-
Bent423
●
- Znający temat
- Posty: 1185
- Dołączył: 19 gru 2014, 20:47
- Miasto: Wałbrzych
No niestety zyjemy w mikromatrixie
- Załączniki
-
- aquarium04.jpg
- (54.91 KiB) Pobrane 727 razy
-
crabe
●
- Początkujący
- Posty: 33
- Dołączył: 22 paź 2015, 02:19
Nie to nie rodzaj metody leczenia.Mogliby zrobić przynajmniej małe akwaria dla tych rybek
-
Albinn88
●
- Stały bywalec
- Posty: 405
- Dołączył: 29 gru 2015, 22:56
Crabe-szkoda gadać o tym "czymś"Ślimaka bym tam nie wpuścił a co do tego ten narybek
-
Albinn88
●
- Stały bywalec
- Posty: 405
- Dołączył: 29 gru 2015, 22:56
Faktem jest, że życie rybki łatwe nie jest. W zoologicznym nierzadko warunki panują fatalne. Nawet nie chce mi się już upominać sprzedawców, że w zbiornikach pływają chore (ospa) lub martwe ryby. Te bezczelno - kpiące spojrzenia mówiące "gó.no mnie to obchodzi - zarabiam tutaj 1200 pln/mc" zabiły we mnie potrzebę bycia obrońcą uciśnionych Sytuacja jest najgorsza w średnich sieciówkach/pasażach średnich hipermarketów (przynajmniej w Tychach). Stosunkowo najlepiej wygląda to chyba w "osiedlowych sklepach zoologicznych" Z drugiej strony większość tych ryb prawdziwe męki przeżywa dopiero u swojego nowego właściciela... Akwaryści roślinni zdecydowanie nie są bez winy...
-
rob1979
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 239
- Dołączył: 26 kwi 2005, 20:01
- Miasto: Tychy
Co masz na myśli że ryby przechodzą męki u akwarystów roślinnych? To, że ktoś leje nawozy i dozuje CO2? Wysłane z Samsung Galaxy S6
-
kazujama
●
- Aktywny użytkownik
- Posty: 652
- Dołączył: 21 kwi 2014, 10:44
kazujama napisał(a):Co masz na myśli że ryby przechodzą męki u akwarystów roślinnych? To, że ktoś leje nawozy i dozuje CO2? Wysłane z Samsung Galaxy S6
Nie, nie to Faktem jest, że w wielu nano zbiornikach trzymane są stadka małych kąsaczy, które z racji małych rozmiarów "komponują się" z aranżacją roślinną. Jednak małe rozmiary ryby niekoniecznie usprawiedliwiają fakt trzymania ich przez całe życie w 2 wiadrach wody W większych zbiornikach też bywa różnie - priorytetem są rośliny i ich kondycja. Potrzeby ryby schodzą na dalszy plan (wyższa twardość wody, obojętne lub lekko zasadowe pH, rodzaj podłoża - w przypadku ryb dennych). Beztroskie zabawy z dozowaniem CO2 też kończą się często wymianą obsady rybnej - podejrzewam, że bez jakiejś głębszej refleksji... Wszystko zależy od podejścia konkretnego człowieka więc bez uogólniania - kto jest krystalicznie czysty i rybki w życiu nie zabił - niech pierwszy rzuci postem...
-
rob1979
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 239
- Dołączył: 26 kwi 2005, 20:01
- Miasto: Tychy
Ale po co oni te bojowniki trzymają w tych kubełkach? dlaczego nie mieczyki, razbory czy inne, tylko akurat bojowniki??
-
marlowe
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 2217
- Dołączył: 17 lut 2014, 17:45
@up to wynika z ich agresji wobec swojego gatunku, raczej niemożliwym jest trzymanie w 100 L akwarium 30 bojowników, tak jak robią to sklepy z innymi rybami.
Wysłane z Samsung Galaxy S6
-
kazujama
●
- Aktywny użytkownik
- Posty: 652
- Dołączył: 21 kwi 2014, 10:44
marlowe napisał(a):Ale po co oni te bojowniki trzymają w tych kubełkach? dlaczego nie mieczyki, razbory czy inne, tylko akurat bojowniki??
Dobre pytanie. Może są agresywne (stres wywołany faktem, że są trzymane w takich warunkach całe życie) Może jakaś forma sugestii, że skoro pływają w kubku to w szklanej kuli będzie im jak w raju. Może zwyczajna ludzka głupota i brak uczuć wyższych i empatii W niektórych sklepach widuję bojowniki swobodnie pływające w zbiornikach z innymi rybami - oczywiście pojedynczo... ale to rzadkość - a powinna być norma...
-
rob1979
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 239
- Dołączył: 26 kwi 2005, 20:01
- Miasto: Tychy
rob1979 napisał(a):marlowe napisał(a):Ale po co oni te bojowniki trzymają w tych kubełkach? dlaczego nie mieczyki, razbory czy inne, tylko akurat bojowniki??
Dobre pytanie. Może są agresywne (stres wywołany faktem, że są trzymane w takich warunkach całe życie) Może jakaś forma sugestii, że skoro pływają w kubku to w szklanej kuli będzie im jak w raju. Może zwyczajna ludzka głupota i brak uczuć wyższych i empatii W niektórych sklepach widuję bojowniki swobodnie pływające w zbiornikach z innymi rybami - oczywiście pojedynczo... ale to rzadkość - a powinna być norma...
Bojowniki zwyczajnie by się wybiły.
-
Lali75
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 2530
- Dołączył: 09 cze 2015, 07:11
Lali75 napisał(a):rob1979 napisał(a):marlowe napisał(a):Ale po co oni te bojowniki trzymają w tych kubełkach? dlaczego nie mieczyki, razbory czy inne, tylko akurat bojowniki??
Dobre pytanie. Może są agresywne (stres wywołany faktem, że są trzymane w takich warunkach całe życie) Może jakaś forma sugestii, że skoro pływają w kubku to w szklanej kuli będzie im jak w raju. Może zwyczajna ludzka głupota i brak uczuć wyższych i empatii W niektórych sklepach widuję bojowniki swobodnie pływające w zbiornikach z innymi rybami - oczywiście pojedynczo... ale to rzadkość - a powinna być norma...
Bojowniki zwyczajnie by się wybiły.
To jest oczywista oczywistość i trochę przykro mi się zrobiło, że mi to tłumaczysz (zważywszy na mój avatarek forumowy Mnie po prostu zastanawia dlaczego, nie pływają w zbiornikach z innymi rybami. Zresztą nic nie usprawiedliwia trzymania ryby w plastikowym kubku...
-
rob1979
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 239
- Dołączył: 26 kwi 2005, 20:01
- Miasto: Tychy
marlowe napisał(a):Ale po co oni te bojowniki trzymają w tych kubełkach? dlaczego nie mieczyki, razbory czy inne, tylko akurat bojowniki??
Jakby byly same samce w jednym akwarium to bys widzial 3 wojne swiatowa
-
michalakwa
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 280
- Dołączył: 19 gru 2015, 23:55
- Miasto: Bournemouth
rob1979 napisał(a):[To jest oczywista oczywistość i trochę przykro mi się zrobiło, że mi to tłumaczysz Mnie po prostu zastanawia dlaczego, nie pływają w zbiornikach z innymi rybami. Zresztą nic nie usprawiedliwia trzymania ryby w plastikowym kubku...
Powiem ci dlaczego było tak u nas, Jak ryba przychodziła z exportu, przychodziła w różnym stanie zwłaszcza bojowniki, a dziwne bo niby takie twarde ryby, ale jak wszyscy wiedzą bojownik potrzebuje wyższego ph niż np. apistogamma i po transporcie w worku taki bojownik miał tak zakwaszona wodę że wiele z nich padało od razu, większość była tak osłabiona że łapała co się da. A wpuszczając taka rybę do zbiornika gdzie pływa powiedzmy 200 neona, narażasz cały zbiornik na wybicie. Ogólnie bojowniki w większości przychodziły w takim stanie że na dzień dobry dostawały leki. W sklepach jest już inaczej, tam ryba jest czasem dłużej i mogliby im przygotować kilka boksów, niestety tego nie robią. A nie robią dla tego, że ta ryba ma się szybko sprzedać. I później taki mój sąsiad co trzyma rybki w kulce, nie dlatego że sklepy są do bani, tylko dlatego że większość ludzi tam pracujących nie są pasjonatami, dla nich to tylko praca. A taki mój sąsiad mimo tlumaczeń i tak się nie posłucha, regularnie raz w mc kupuje ryby bo mu zdychają. A takich klientów sklepów jest nawiecej i taki klient jest najlepszy, bo można mu wcisnąć każdy kit.
-
Lali75
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 2530
- Dołączył: 09 cze 2015, 07:11
Rozumiem. Smutne ale prawdziwe... Ludzie siebie nie szanują więc trudno żeby szanowali istoty tak mikre jak ryby... pozdrawiam
-
rob1979
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 239
- Dołączył: 26 kwi 2005, 20:01
- Miasto: Tychy
|
|