Cześć
Od czasu kiedy przedobrzyłem z nawożeniem nieustannie atakują mnie nitki prawdopodobnie Rhizoclonium nitkowate. Nie mogę sobie z nimi poradzić porastają wszystko. Poradziłem sobie już z okrzemkami,krasnorostami ale teraz nie wiem co zrobić .Wpuszczałem juz 2 razy krewetki i padły.Woda z kranu ma no3 na poziomie 0 Nawożę
Vimi all in One.Jest jeszcze coś co mógłbym zrobić?
Troche parametrow zbiornika:
-112l
- oświetlenie; wczoraj przesiadka z 47w ledów na 72w t5 (grolux,aquastar, i jakas 10k)
-
co2 w dzień ok 25ppm w nocy kolo 40 przyduchy niema
-nawożenie obecnie 5x 1.3ml
vimi all in one, 4ml carbo
-filtracja unimax 250( gąbka,ceramika,ceramika,gęsta włóknina)
-podmiany na przemian 30 i 40l tygodniowo 50% ro
- podłoże
diversa i na to żwir
-no3 ciężko odczytać z testu ale wydaje mi się ze miedzy 20-50 kiepski test