Kolejny restart akwarium, polegający na zlaniu starej wody i dosypaniu trochę nowego żwiru. Stary żwir nie był wyjmowany tylko odessany został nadmiar osadu. Wykonana została aranżacja i dosadzone roślinki a następnie wlane 70% starej wody . Reszta wody świeżej kranowej z dodatkiem nawozów. Dozuje też mikroorganizmy do polepszenia filtracji biologicznej.
Po 10 dniach zauważyłem:
Wywłócznik ma zdegenerowane wierzchołki, ich wzrost się zatrzymał, odrastają obok nowe pędy ale też szybko się degenerują.
Rotala dostaje korzeni przybyszowych i się pokłada, młode liście straciły kolor i są zielone.
Pogestemon stoi w miejscu i jego liście wyrastają coraz mniejsze. Starsze liście pokryły się czarnym nalotem.
3dni temu dodałem 1mg/l PO4 oraz po 1/4 pałeczki nawozowej(zielony dom) pod każdą z roślin
Czy te objawy mogą być wynikiem braku fosforu? Tylko tego związku miałem lekki deficyt. Niepokoi mnie też GH bo jest wysokie ale mam dobry stosunek do Mg.
Oceńcie czy obecne parametry są właściwe
Akwarium 94l
Oświetlenie 2x24w 10h/dobę
Filtr JBL901 900l/h
CO2 3bąble/sek. (z tabeli stężenie w akwa w lekkim nadmiarze)
Podłoże- żwirek, a od 3dni zaaplikowane pałeczki
Obecne nawożenie na solach- podana dawka tygodniowa rozłożona na dni
No3-13,5mg
Po4-1,33mg
K-20,85mg
Mg-3,33mg
Fe-0,58 do tego mikro z intermagu
Podmiany wody co 2 tyg
Dzisiejsze parametry:
pH 6,8 mg
KH 8-9 n
GH 21 n
NO3 >10mg
PO4 >1-1,5mg, 3 dni temu na poziomie poniżej 0,5mg/l
Fe >0,5mg
K 25mg
Ca 105mg/l
Mg 27mg/l