Witam
Odświeżę trochę temat , może komuś przydadzą się moje jak na razie krótkie obserwacje dotyczące tej rosliny . I nie pomogą one w jej hodowli , ale mogą pomóc w jej uratowaniu w przypadku rozpuszczania i rozpadania lub doprowadzenia rosliny do stanu w którym mamy większą szansę na sukces . Moje obserwacje są bardzo podobne jak większości forumowiczów wypowiadających się w tym wątku . Jakiś czas temu kupując rosliny z hodowli wodnej na znanym portalu aukcyjnym przez przypadek nic kompletnie nie wiedząc o tej roslinie zakupiłem parę szczepek i one się przyjęły bez problemu w stabilnym akwarium . Natomiast jak o niej poczytałem i pooglądałem zdjęcia i filmiki z trawnikiem z tej rosliny zakupiłem sobie dwa kubeczki in-vitro . W między czasie ( mam okres eksperymentów) zdestabilizowałem sobie całkowicie akwarium w którym miała być posadzona . Z zakupem się trochę pośpieszyłem ze względu na zbliżający się okres zimowy. No i po rozdzieleniu sadzonek i posadzeniu z wykorzystaniem wykałaczek po 2 tyg
utricularia zaczęła robić to co ponoć lubi najbardziej
czyli się rozpuszczać i rozpadać . Miałem resztki
amazoni (wcześniej inne rosliny w ten sam sposób w takich pudełeczkach bez problemu rosły na zwykłej ziemi) wsypałem ją na dno do tego pudełeczka plastikowego dolałem wody i posadziłem wyjętą rozpadającą się i rozpuszczającą
utricularie . Z braku miejsca na parapecie i krótkich dni na dekielku od pudełeczka umieściłem jeden moduł 4led 4w samsung , który świeci 8g dziennie . Po około 2 tyg tego eksperymentu większość sadzonek udało się uratować i tylko mała część się rozpuściła do konca , co widać na fotce poniżej.
Myślę że w przypadku niepowodzenia jest to fajny patent na uratowanie zakupionej
rosliny in-vitro lub doprowadzenia jej do stanu w którym nasze szanse na trawnik z tej rosliny są dużo większe jak i dużo łatwiejsze sadzenie po wytworzeniu przez roslinę przy suchym starcie systemu korzeniowego . Z zakupionymi roslinami zawsze robię tak , że jak gdzieś mam miejsce to wciskam jakąś sadzonkę do innego akwarium . I np w akwarium półtoramiesięcznym na
amazoni sadzonka z in-vitro
utricularii przyjęła się bez żadnego problemu.