Matu: Potas mierzyć trzeba, bo można się zdziwić. Ja też lałem tak jak piszesz, ale okazało się, że źródeł potasu jest tak dużo (jest w nawozie azotowym, fosforowym, mikroelementowym, w większości mineralizatorów), że dochodzi do kumulacji tego pierwiastka i robi się nieciekawie. Szczególnie wrażliwe są
żabienice, które mają problemy z przyswajaniem magnezu i żelaza. Gdy kupiłem pierwszy test, to się dowiedziałem, że mam ponad 125ppm potasu)...
Rośliny zużywają u mnie ok. 10ppm tygodniowo, a takiej wiedzy bez testu też nie zdobędziesz.
A co do pytania. Mam test Zooleka i od niedawna również
Easy-life. Każdy to inny system badania, ale wyniki u mnie identyczne. Z
Easy-life trochę więcej zabawy, ale skala kolorowa, więc łatwiej się odczytuje wynik.
Zoolek tańszy i krajowy (patriotyzm rulez!), więc jak się holender skończy, to zostanę przy tym produkcie.