Witam serdecznie!
Kolejny raz proszę Szanownych Forumowiczów o poradę. 6 tygodni temu wystartowałem mini-low tech, 9l. 3cm ziemi doniczkowej, 2cm piasku zmieszanego ze żwirem.
Nie podawałem bakterii, filtr tylko gąbkowy bez napowietrzania. Lampa 6W LED. Woda - kranówka.
Roślinki rosną dobrze, przetrwały nawet jeden atak glonów i zapowiada się sympatyczne akwarium roślinne, gdyby nie to że żona chce ryby
I to jest problem bo:
Po 4 tygodniach NO2 i NH4 było tak wysokie że testy nie miały już skali.
Zacząłem podawać
Tropical BactoActive, po następnych dwóch tygodniach NH4 w normie, NO2 dalej poza skalą. Zmieniłem na
Tetra FilterActive i bez zmian, tzn. NO2 dalej ok 1,4 mg/l.
Skąd to może się brać? Czy coś zabija te bakterie?
Pozostałe parametry wody są jak najbardziej w normie.
Z góry dziękuję za pomoc.