Witam,
Akwarium ma 3 tygodnie. Start był na samych roślinach in-vitro, bardzo duża masa, żeby ułatwić start.
Od początku założeniem było pełne świecenie, żeby
rośliny mogły szybko 'zaskoczyć' - to wniosek po przejrzeniu wielu wątków z forum. Więc świeciliśmy przez pierwszy tydzień 9h, gaz podawany był godzinę przed świeceniem i wyłączany godzinę przed wyłączeniem.
Laliśmy sam potas AquaArtu i węgiel w płynie
EasyCarbo.
Wszystko wyglądało dobrze,
rośliny ruszyły, nawet nadspodziewanie dobrze. Mieliśmy zamiar lać sam potas i węgiel do trzeciego tygodnia - zazwyczaj tak robię.
Jednak pod wpływem rozmowy z (nazwijmy go) doświadczonym akwarystą, postanowiliśmy zacząć lać nawóz już pierwszym tygodniu.
Laliśmy też jednocześnie potas i węgiel w płynie. Nawóz, na jaki się zdecydowaliśmy, to
VIMI all in one. Do tej pory w innych akwariach był kompletnie bezproblemowy, wydawał się być idealnie zbilansowany.
Jedyne, co sprawiło mi problem w przypadku 240 litrowego akwarium, to wyznaczenie odpowiedniej dawki.
W przypadku tego nawozu istnieją cztery parametry: światło silne / słabe i ilość roślin duża / mała.
Założyliśmy, że światło jest silne, a ilość roślin ani mała (całe dno zagospodarowane) ani duża (bo nie nabrały jeszcze masy).
Rośliny zareagowały dosyć gwałtownie, nagle zaczęły blednąć im łodygi, a potem się rozpuszczały; przezroczyste też zaczęły się robić liście. Na szybach pojawił się zielony pył - to jeszcze mnie nie martwiło.
Zrobiliśmy 30% podmianę wody i odstawiliśmy dodatkowy potas.
Wydawało się, że jest lekka podmiana, ale
rośliny stanęły i nie rosły. Za to zielenice na szybach miały się coraz lepiej.
Postanowiliśmy więc zmniejszyć dawkę nawozu - do tej pory codziennie laliśmy 10 ml
VIMI, teraz zaczeliśmy 5 ml
Skutek był dramatyczny - w dwa dni akwarium pokryło się pięknym dywanem glonów (tutaj ze dwa zdjęcia) - acicularis, który się pięknie zagęścił i
duży heniek, nie mówiąc o małym.
Znowu zwiększyłem dawkę nawożenia, tylko do 9 ml.
Teraz ciężko powiedzieć, ale glon ma się bardzo dobrze.
Rośliny bąblują, ale dopiero 2-3 godziny przed zgaszeniem światła. Moim zdaniem raczej nie rosną.
Pytanie:
Wiem, że strasznie dużo zmian na początku, ale zastanawiam się, co jest przyczyną porażki? - ja obstawiam za wczesne przejście na nawóz.
Czy bezpiecznie byłoby zaprzestać nawożenia zupełnie, przyciąć roślinki, żeby zredukować glon i zobaczyć co będzie? I Tak ze dwa tygodnie? Czyli tak jakby zrobić ponownie start?
Nie mamy pojęcia jak wyjść z tej sytuacji - kolejna zmiana i to dosyć radykalna albo kontynuacja i szaleństwo glona
Akwarium: 240l
Filtracja:
JBL CrystalProfi e1501
ogrzewanie: grzałka przelewowa
Hydoroświetlenie: 4x54W t5, długość świecenia 10h.
Temperatura: 26 stopni C
Ph: 6.4
KH: 5
GH: 9
NO2: 0,025
NO3: 2 (przed podaniem nawozów)
Podłoże:
Aqua substrate II+
Akwarium ma 3 tygodnie
Podmiany wody: 1x 30%
Nawożenie: 9ml
VIMI All In One, 6ml węgiel w płynie.
CO2: butla wysokociśnieniowa; podawane 24h
Flora:
Mały heniek,
Duży heniek,
Hydrocotyle,
Ludwigia repens,
Ammania gracilis,
Didiplis diandra,
Proserpinaca palustris,
Eusteralis stellata,
Cabomba Red
Alternanthera sp. red,
Blyxa Japonica,
Eleocharis parvula,
Eleocharis acicularis,
Mech Java.
Fauna:
14x Otosek
10x Danio