Witam!
Mam okropnie zagloniałe akwarium i nie wiem co jest powodem takiego stanu. Akwa 60l, światło ok. 0,7 W/l nawet do 15h/dzień, nawożenie carbo, nawóz żelazowy z mikro-elementami i nawóz macro red (nawozy podawane w ilości proponowanej przez producenta), brak gazowego
co2, z testów wody ma tylko pH (7,8), woda podmieniana co tydzień, kranówa po uzdatniaczach akwarystycznych, filtr wewnętrzny.
Akwarium było odnawiane ok. miesiąc temu: cała woda wylana, żwirek wyparzony, co było możliwe to wymyte. Zostały: filtr, grzałka, skałka (na której, już wcześniej był widoczny glon, chciałem to wyczyścić, ale nie dało się bez niszczenia, struktury skałki, nie chciałem jej wyrzucać, bo mój glonojad sobie ją upodobał), korzeń, dwie roślinki (jedna to ta na, której jest ten meszek ciemnozielony, a druga to taka pływająca choinkowata, która dwa dni temu zaczęła mi tonąć).
Załączam zdjęcia z moimi problemami
(robię najlepsze zdjęcia jakie mogę) :
Obsiana jest nim cała przednia szyba raz to mniejszymi raz większymi kropeczkami:
W niektórych miejscach pojawiają się także takie cienkie niteczki, osadziły się także na mojej
ludwigii, która też nie ma się zbyt dobrze bo dużo liści gnije lub odpada:
Kolejne glony to taki meszek, wydaje mi się, że trochę to podobne do krasnorostów, ale ja tam się na tym nie znam:
Tutaj to nie wiem czy glon, ale jakby ktoś to zidentyfikował to byłbym wdzięczny:
Kolejny element, o który się martwię to trawka i nie wiem co się z nią dzieje (robi się brązowa i osiada na niej mało widoczny meszek):
Mech w niektórych miejscach zaczął brązowieć:
Mój ostatni niezidentyfikowany glon to osiadły na skałce:
Proszę o pomoc, ponieważ nie jestem doświadczonym akwarystą i sam sobie z tym nie radzę.