Test na potas Easy-Life

Nawet mam wyniki zapisane:
Wyniki Ferka balance K

K-7556ppm (193mmol)
Mg - 1476 ppm (60mmol)
Ca - 280 ppm
Na- 368 ppm
SO4 - 10781ppm (104 mmol)
Cl - 215 ppm (6 mmol)

niewielkie różnice są spowodowane użyciem zapewne ichniejszej kranówki i część siarczanów stanowi przeciwwagę dla innych kationów. Z uwagi na eluent nie mierzyłem węglanów i wodorowęglanów których brakuje w bilansie ładunków jak widać.

huaxue napisał(a):Wyniki Ferka balance K

K-7556ppm (193mmol)
Mg - 1476 ppm (60mmol)
Ca - 280 ppm
Na- 368 ppm
SO4 - 10781ppm (104 mmol)
Cl - 215 ppm (6 mmol)

no i wyszła cała NAGA prawda, to co powyżej z 50 zł
a dokładnie to samo tylko bez ładnej buteleczki z sliczną mięTką etykietą i w solach ze 3 zł

huaxue napisał(a):Nawet mam wyniki zapisane:
Wyniki Ferka balance K

K-7556ppm (193mmol)
Mg - 1476 ppm (60mmol)
Ca - 280 ppm
Na- 368 ppm
SO4 - 10781ppm (104 mmol)
Cl - 215 ppm (6 mmol)

niewielkie różnice są spowodowane użyciem zapewne ichniejszej kranówki i część siarczanów stanowi przeciwwagę dla innych kationów. Z uwagi na eluent nie mierzyłem węglanów i wodorowęglanów których brakuje w bilansie ładunków jak widać.

Bardzo ciekawe dane, prawie jak spektrum widma lamp ADA Aquasky

Masz może wyniki dla innych nawozów Ferki? Aquashade, Aquatilizer ?


Conrad

Nie mam niestety bo nie używam ale popytam wśród znajomych lub w zaprzyjaźnionym sklepie (wszak ja tylko 100ul potrzebuje) o możliwość pobrania próbek. Ferke K sprawdziłem bo nie wierzyłem w ten opis bardziej niż w inne ich opisy ale te niemierzalne azotany i fosforany mnie teraz zmobilizowały

huaxue napisał(a):Nawet mam wyniki zapisane:
Wyniki Ferka balance K

K-7556ppm (193mmol)
Mg - 1476 ppm (60mmol)
Ca - 280 ppm
Na- 368 ppm
SO4 - 10781ppm (104 mmol)
Cl - 215 ppm (6 mmol)

To wynik na 500ml produktu?

ppm odnoszą się do dowolnej objętości. Jeżeli odnosimy je do litra to mamy miligramy i milimole.

huaxue napisał(a):Chromatografia jonowa. Ilość moli siarczanów jest adekwatna do ilości jonów potasu.

edit: sprawdzę pozostałe nawozy tylko muszę znaleźć dawcę próbki bo samemu na pewno ich nie kupię

To jest właśnie polskie podejście prawilne. Nikt nikomu nie każe kupować FERKI, ADY czy innych markowych nawozów. Udowadnianie sobie nawzajem w gronie "solowców" niczego nie zmieni, bo ani ten ani tamten nigdy nie kupią tego produktu, dlatego dyskusje można przyrównać do takiej w której dwóch pasażerów autobusu ma problem z tym jakiego koloru autem jedzie kierowca osobówki. Oczywiście tak samo oni jak i kierowca dojadą w docelowe miejsce, oni jednak najtańszym kosztem. Z ich punktu widzenia auto jest niepotrzebnym, zbędnym gadżetem, a z jego punktu widzenia zapłacił on za komfort jazdy z punktu a do punktu b bez przesiadek, własnym pojazdem.
To ma dokładne odniesienie do nawozów. Chcesz mieszaj, miarkuj, wyliczaj, oszczędzaj pieniądze, trać czas lub kup sprawdzoną recepturę, oszczędzaj cenny czas(zrozumcie że dla niektórych czas jest warty więcej niż kilkadziesiąt zł za butelkę ).
W jednym i drugim przypadku można uzyskać zadowalające efekty. Każdy ma przecież wybór.

Ps. Kolego zapraszam osobiście do mnie do firmy, dostaniesz ZA DARMO próbki do testów ZA DARMO, powtarzam ZA DARMO, jako Polakowi należy Ci się ZA DARMO

Piotrek Dymowski napisał(a):To jest właśnie polskie podejście prawilne. Nikt nikomu nie każe kupować FERKI, ADY czy innych markowych nawozów. Udowadnianie sobie nawzajem w gronie "solowców" niczego nie zmieni, bo ani ten ani tamten nigdy nie kupią tego produktu, dlatego dyskusje można przyrównać do takiej w której dwóch pasażerów autobusu ma problem z tym jakiego koloru autem jedzie kierowca osobówki. Oczywiście tak samo oni jak i kierowca dojadą w docelowe miejsce, oni jednak najtańszym kosztem. Z ich punktu widzenia auto jest niepotrzebnym, zbędnym gadżetem, a z jego punktu widzenia zapłacił on za komfort jazdy z punktu a do punktu b bez przesiadek, własnym pojazdem.
To ma dokładne odniesienie do nawozów. Chcesz mieszaj, miarkuj, wyliczaj, oszczędzaj pieniądze, trać czas lub kup sprawdzoną recepturę, oszczędzaj cenny czas(zrozumcie że dla niektórych czas jest warty więcej niż kilkadziesiąt zł za butelkę ).
W jednym i drugim przypadku można uzyskać zadowalające efekty. Każdy ma przecież wybór.

A właśnie to jest typowo polskie podejście, kasa,kasa,kasa misiu kasa, za byle co, za kota w worku ale kasa musi być.
Ja podam ci inny przykład. Pewien Belg przyjechał z 15 lat temu do Polski robić interes w branzy restauracyjnej. Miał zostać 2-3 lata a mieszka po dzis dzień i do tej pory nie może wyjśc z podziwu na zaradczość i przedsiębiorczość Polaków - u niego w belgi przykładowe drzwi sie psują... Belg wzywa fachowca stolarza, psuje się żaluzja...Belg wzywa fachowca od okien, psuje się samochód... Belg idzie do mechanika. Belg jest akwarystą roślinnym... kupuje Ferkę,Adę,itd..

A Belg przyjechał do Polski i zobaczył jak Polakowi psują się drzwi... Polak sam naprawia, Polakowi psuje się żaluzja...Polak zakasa rękawy i naprawia ją.... jakaś drobna usterka w samochodzie.... Polak da radę... Polak jest akwarysta roślinnym - używa soli
Tyle że przykład Belga i jego zachwyt nad przedsiębiorczością Polaka jest jak najbardziej autentyczny

Dlatego my jesteśmy tam gdzie jesteśmy, a Belgia jestem gdzie jest Belgia

Zaradność zaradnością, ale nam zwykła zawiść nie pozwala na to aby dać zarobić innym.

U nas ktoś kto się wybija z tłumu, od razu jest ściągany w dół przez całą resztę. Jak ktoś zarabia kasę to zamiast reszta się cieszyć z tego faktu, to robi z niego naciągacza i oszusta i co tam jeszcze.

maslo_82 napisał(a):Dlatego my jesteśmy tam gdzie jesteśmy, a Belgia jestem gdzie jest Belgia

Zaradność zaradnością, ale nam zwykła zawiść nie pozwala na to aby dać zarobić innym.

U nas ktoś kto się wybija z tłumu, od razu jest ściągany w dół przez całą resztę. Jak ktoś zarabia kasę to zamiast reszta się cieszyć z tego faktu, to robi z niego naciągacza i oszusta i co tam jeszcze.

Belgia jak i inne kraje zachodnie to rozwój gospodarczy zaczeła po 1945r a my po 1980 także troche czasu musi upłynąc aby te kraje dogonić...

Może u Ciebie w Poznaniu tam siedza zawistnicy i sknery ale ja u siebie takich nie zaobserwowałem. Nie obrażaj ludzi, bo ja solę nie dlatego że mnie nie stać na ferkę. Dla mnie zakup ferki, ady w całej linii to promil moich miesięcznych dochodów, niezauważalny.... Taki wydatek to dla mnie kaprys, jak kupno dziecku lizaka. Także mną nie kierują żadne zawiści, i niechęć dania zarobienia innym.... Bo kupuje i to na potęge roslinki na RA i cały osprzęt. Ale rozumię że w Twoich rejonach tacy zyją, no cóż, masz pecha

To raczej kwestia tego co napisał Piotr - kwestia posiadanych pieniędzy i wartości własnego czasu. Polak zarabia mało, więc nie wezwie fachowca, który policzy sobie za dojazd, doliczy marżę za części i też chce zarobić na dobre życie. Polak poświęci własny wolny czas, żeby metodą prób i błędów coś poprawić, często z kiepskim efektem. Może i ten Belg jest zachwycony, ale pewnie woli zapłacić Polakowi, żeby zrobił za niego zamiast podkasać rękawy.

Kredu napisał(a):

maslo_82 napisał(a):Dlatego my jesteśmy tam gdzie jesteśmy, a Belgia jestem gdzie jest Belgia

Zaradność zaradnością, ale nam zwykła zawiść nie pozwala na to aby dać zarobić innym.

U nas ktoś kto się wybija z tłumu, od razu jest ściągany w dół przez całą resztę. Jak ktoś zarabia kasę to zamiast reszta się cieszyć z tego faktu, to robi z niego naciągacza i oszusta i co tam jeszcze.

Belgia jak i inne kraje zachodnie to rozwój gospodarczy zaczeła po 1945r a my po 1980 także troche czasu musi upłynąc aby te kraje dogonić...

Może u Ciebie w Poznaniu tam siedza zawistnicy i sknery ale ja u siebie takich nie zaobserwowałem. Nie obrażaj ludzi, bo ja solę nie dlatego że mnie nie stać na ferkę. Dla mnie zakup ferki, ady w całej linii to promil moich miesięcznych dochodów, niezauważalny.... Taki wydatek to dla mnie kaprys, jak kupno dziecku lizaka. Także mną nie kierują żadne zawiści, i niechęć dania zarobienia innym.... Bo kupuje i to na potęge roslinki na RA i cały osprzęt. Ale rozumię że w Twoich rejonach tacy zyją, no cóż, masz pecha

To nie kwestia czego Ty używasz, tylko postawy jaką reprezentują ludzie na publicznym forum. Ludzie zwyczajnie nie moga znieść, że dla 90% normalnych ludzi, nie ma znaczenia, czy to kosztuje 10zł czy 50zł, ma działać i tyle.

Piotrek Dymowski napisał(a):

huaxue napisał(a):Chromatografia jonowa. Ilość moli siarczanów jest adekwatna do ilości jonów potasu.

edit: sprawdzę pozostałe nawozy tylko muszę znaleźć dawcę próbki bo samemu na pewno ich nie kupię

To jest właśnie polskie podejście prawilne. Nikt nikomu nie każe kupować FERKI, ADY czy innych markowych nawozów. Udowadnianie sobie nawzajem w gronie "solowców" niczego nie zmieni, bo ani ten ani tamten nigdy nie kupią tego produktu, dlatego dyskusje można przyrównać do takiej w której dwóch pasażerów autobusu ma problem z tym jakiego koloru autem jedzie kierowca osobówki. Oczywiście tak samo oni jak i kierowca dojadą w docelowe miejsce, oni jednak najtańszym kosztem. Z ich punktu widzenia auto jest niepotrzebnym, zbędnym gadżetem, a z jego punktu widzenia zapłacił on za komfort jazdy z punktu a do punktu b bez przesiadek, własnym pojazdem.
To ma dokładne odniesienie do nawozów. Chcesz mieszaj, miarkuj, wyliczaj, oszczędzaj pieniądze, trać czas lub kup sprawdzoną recepturę, oszczędzaj cenny czas(zrozumcie że dla niektórych czas jest warty więcej niż kilkadziesiąt zł za butelkę ).
W jednym i drugim przypadku można uzyskać zadowalające efekty. Każdy ma przecież wybór.

Ps. Kolego zapraszam osobiście do mnie do firmy, dostaniesz ZA DARMO próbki do testów ZA DARMO, powtarzam ZA DARMO, jako Polakowi należy Ci się ZA DARMO

Pracuję w laboratorium chemicznym więc co w tym dziwnego, że sprawdzam rzeczy które mnie interesują? Sprawdzam też to co jem i piję.
Jeżeli dociekliwość to przejaw mojej polskości to miło mi. Natomiast Ty jesteś przykładem handlowca ignoranta na to wychodzi. Nie kupię Ferki bo uważam że ich wyroby są niekonkurencyjne. Nie maja ani fajnych opakowań ani porządnego składu (przynajmniej nie ma go K bo 7g potasu na litr to kpina). Mało tego, mimo iż mam pod ręką wszystkie składniki nawozów to ich nie robię Kupuję regularnie nawozy tylko, że polskich producentów, których skład mi odpowiada.
Pewnie sobie nie zdałeś trudu aby przeczytać moje poprzednie posty albo zwyczajnie ich nie zrozumiałeś. Nie odradzałem nigdy nikomu kupowania czegokolwiek a jedynie chciałem wnieść coś wartościowego do tematu w przeciwieństwie do Ciebie. Ochłoń trochę kolego i mnie nie atakuj bo nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać.

My jesteśmy tu gdzie jesteśmy bo łykamy jak indor kluchy to co nam podają na tacy między innymi Belgowie, Niemcy i Chińczycy. Żeby coś porównywać lub oceniać trzeba mieć jakąś konkretną wiedzę a większość mędrców forumowych rozumuje jak dzieci - jak coś jest droższe to musi być lepsze.

Wszedłem teraz na forum aby wkleić jeszcze wyniki dla kilku innych preparatów nawozowych ale widzę, że adresy pomyliłem.

Powodzenia

maslo_82 napisał(a):

Kredu napisał(a):

maslo_82 napisał(a):To nie kwestia czego Ty używasz, tylko postawy jaką reprezentują ludzie na publicznym forum. Ludzie zwyczajnie nie moga znieść, że dla 90% normalnych ludzi, nie ma znaczenia, czy to kosztuje 10zł czy 50zł, ma działać i tyle.

Ja bym nie demonizował, trochę wiary w ludzi.
Jakby nagle była jakas zapaść i sole kosztowały tyle samo co przykładowa Ferka, to i tak bym solił. Bo dozuje nawet mikro, bo chce wiedzieć ile czego leje. kontroluje swój baniak, przynajmniej próbuje, co sprawia mi niezmierna przyjemność i to moje hobby

Mysle ,ze nie pomyliłeś i możesz śmiało wklejać. Pracuje zagranica i przykład z Belgiem mogę potwierdzić,tak jest praktycznie wszędzie.Zero własnej inicjatywy.Z drobnymi wyjątkami.Akwarystyka dla większości to hobby i właśnie zrobienie dla siebie nawozu jest wyzwaniem, a nie kup wlej i idź dalej do pracy zarabiać na gotowce.Tez mnie stac na pare butelek nawozów ale właśnie samu robić daje satysfakcje,chodź u mnie z rożnym skutkiem:) Z tego powodu tez sam robię oświetlenie,sterowniki i inne rzeczy.Po prostu to lubię.Kazdy idzie swoja droga.

Widzicie, wszystko ładnie pięknie, tylko macie bardzo dużo naśladowców którzy wierzą w te sole jak w zbawienie, i trzeba ich wyprowadzać z banalnych błędów. Nawalone tych soli tyle, że z tej wody to by buraki cukrowe na ogródku im wyrosły. Później trudno im wbić do głowy, że akwarium nawozami dawkami wręcz homeopatycznymi. Jakiekolwiek mierzalne dawki fosforu czy azotu powodują pogorszenie klarowności wody. Inna sprawa, że uzytkownikom soli najczęściej sie wydaje że mają czystą wodę.

Sam jej używam, jestem zadowolony, wcześniej soliłem z mizerniejszym skutkiem LUB dużą zasługą jest tu filtr RO który zacząłem używać równo z ferką.
Szczerze? 50 zł za butelkę 500 ml to jest kosmos jak za takie gów***.( każdemu komu powiesz że zapłaciłeś 50 zł MÓWI WOW- porąbało cię?) Nie ma w tym użytych kosmicznych pierwiastków z innych planet które tworzą cudowny nawóz.
Płacimy za markę, kolor, butelkę i marże Piotra

Kolego podaj tu na forum pełne składy owych nawozów, jak i ile czego rozrobić w 500 ml wody i wtedy ocenimy czy taka " podróbka" spełnia swoje funkcje

Ja jestem pierwszym który to przetestuje.
Co do pieniędzy- wszystkie rzeczy akwarystyczne są na mój gust KOSMICZNIE drogie- LUDZIE!!! 20 lat temu było to hobby, dzisiaj chęć wyprzedzania się kto i co ma lepsze, a do tego idealna branża dla marketingowców i producentów do obskrobania hobbystów którzy często ulegają złudnym reklamom.
Ferki dziś dla mnie? Nie kupię jej już więcej zbyt droga jak za 500 ml wody
Jeśli sklepy z Was nie skrobią kasy to podam przykład.
Kupiłem akwarium OW 80x40x40. W sklepie stacjonarnym 500 zł 8mm szyba, ja za 500 zł kupiłem sobie z 10mm od producenta. Ten sam baniak- producent 350 zł.
Ile zarobi sklep? Z 200 zł za transport 7 km hahaha
I tu Masło Cie od razu wyprzedzę, tak jestem Polakiem i chyba dobrze że kombinuję aby zaoszczędzić pieniądze prawda?
Bo zasada jest prosta: jak Ty nie zarabiasz to ktoś zarabia na Tobie i finito.
Nie jestem i nie chcę być lewym człowiekiem który wzywa elektryka do wymiany żarówki w pokoju, bez kitu nie dajcie się ludzie ogłupić !!!

Kredu napisał(a):Belgia jak i inne kraje zachodnie to rozwój gospodarczy zaczeła po 1945r a my po 1980 także trochę czasu musi upłynąć aby te kraje dogonić...

Po za tematem, ale ten rozwój to wcześniej się zaczął. Nie zapominajmy o erze kolonializmu, którego Polska nie doświadczyła (mało brakowało). Ten etap był decydujący przed erą przemysłową, która rozpędziła gigantyczny rozwój takich krajów. I są dzisiaj tam gdzie są ...


Wracając do tematu, ja jestem z tych osób, które próbują zrozumieć jak coś działa. W przypadku Ferki na razie traktuję te buteleczki jako "czarne pudełka" z cudowną recepturą. Nie jestem chemikiem, nie mam dostępu do odpowiedniego sprzętu pomiarowego, ale rozumiem użytkownika huaxue, dlaczego to robi. Podzielam jego ciekawość.

Rozumiem też zwolenników i przeciwników metody EI i pośrednich. Jedni lubią pędzić akwarium jak kierowca F1, inni wolą dostojniejszą jazdę jak na motocyklu Harley-Davidson. Finał zawsze będzie ten sam, satysfakcja z jazdy, ze zbiornika, fauny i flory.

Sam używam Ferki, ale musiałem wiele czasu i doświadczeń wykonać, żeby ustalić dawkowanie, w celu kontroli zbiornika. Z czarnymi skrzynkami człowiek porusza się po omacku, a instrukcja dawkowania zawsze i tak będzie ogólna. Nie zapominajmy, że siłą Ferki są kapsułki i to jest podstawa tego nawożenia i moim zdaniem one są rewelacyjne.

Conrad_PL napisał(a): Nie zapominajmy, że siłą Ferki są kapsułki i to jest podstawa tego nawożenia i moim zdaniem one są rewelacyjne.

ee tam, moje kapsułki z solami są lepsze

huaxue napisał(a):Wszedłem teraz na forum aby wkleić jeszcze wyniki dla kilku innych preparatów nawozowych ale widzę, że adresy pomyliłem.

Powodzenia

Na forum jest wiele osób, które są jednak zainteresowane tymi wynikami i popierają takie działania, nie ma sensu obrażać się na wszystkich gdybyś więc zechciał się podzielić tą widzą to bardzo Cię proszę