Od dłuższego czasu jadę na EI, butli
CO2, miękkiej wodzie z RO i swoich mineralizatorach, ale za nic w świcie nie mogę ustawić micro :/
Proszę nie piszcie, żebym spróbował gotowego micro, nie o to chodzi. Nie lubię markowych produktów, zresztą one nie dają pola do popisu.
Jaki mam problem? Stosowałem CSM+B - były glony, stosowałem nawet symfonię złotą - glony (w sumie czego innego spodziewać się po tym nawozie?
), stosowałem micro+ Intermagu i tu uzyskuję w miarę dobre efekty.
W miarę dobre, ponieważ chcąc utrzymywać Fe na odpowiednio wysoki dla mnie poziomie, zdaje się że przedawkowuje pozostałe micro, ponieważ na szybach mam zielony nalot, a często i kolonijne zielenice. Wtedy to odstawiam mikro, problem z glonami mija, ale
rośliny zwalniają i to bardzo.
Zaopatrzyłem się w chelat żelaza 13% i wszystko fajnie, ale nie mam pojęcia ile domieszać do mojego intermagu. Googlowalem sporo, ale precyzyjnej odpowiedzi znaleźć nie mogę. Jakie proporcje Fe do pozostałych mikro?
Druga sprawa to konserwanty. Nawozy mieszam góra na miesiąc, macro do jednego słoika, micro do drugiego. Miałem ogromne problemy, bo nawozy precyzyjnie nabieram strzykawką zamaczając końcówkę w nawozie, przez co w przeciągu tygodnia/dwóch w nawozie miałem już pleśń. Po zastosowaniu sorbinianu potasu i kwasu askorbinowego problem znikł. Mimo tego iż nadal rozrabiam nawozy na 1 miesiąc, pleśni od tego czasu nie widziałem. Czyli działa. Pytanie jak sorbinian i kwas askorbinowy (ten w szczególności) działać będzie na mój chelat żelaza? Może mu zaszkodzić?