Krasnorosty - geneza i walka!

OK rozumiem. Czyli dorzucę gąbki. U nas nie ma OBi... może w castoramie lub LM znajdę takie gąbki. To co- wywalę te biobale (są dosyć spore ok 3cm). Oprócz nich mam jeszcze białą watę podejrzewam że działa podobnie jak gąbka więc chyba może zostać. Jaką objętość powinna zajmować gąbka lub gąbki ok 1/5 całego kubła 1/3 ???? jak u was to wygląda ? Domyślam się że jeszcze chyba brak mi roślinek
Najgorsze będzie ponowne uruchomienie kubła
Jakieś pojawiają się w sieci ale chyba nie dla Lt...
Może ktoś wrzuci jakiś schemat kubła ?

Czemu najgorsze ma być uruchomienie kubła??
Ogólnie schemat jest raczej stały. Woda z akwarium wpada na dno kubła gdzie poprzez kolejne warstwy "wspina się"do pompy skąd wraca do akwa. Dlatego stosujemy na dole najgrubsze wkłady a przy samej pompie watę. Oczywiście są wyjątki ale raczej zasada zwykle jest ta sama...

Ja po zastosowaniu się do wskazówek:
1) założyłem gąbki ppi 30
2) umieściłem w filtrze węgiel aktywowany w formie pelletu ( ok. 150 gram / 72l )
pożegnałem się z krasnalami.
Teraz tylko walka z zielenicami punktowymi.

Dzięki za wskazówki.

Bo trochę przy tym jest zachodu, pompa musi się zaciągnąć...itd
O schemat mi chodziło... taki z układem wypełnienia w kuble
Ale zorbie wg wskazówek które tu się pojawiają
Ten węgiel aktywowany chris211 w które miejsce kubełka należy włożyć (po ok jakim czasie są widoczne efekty )? Zielenice to już mam ..................
Gdzie go kupujecie ten węgiel w normalnym zoo czy w sieci/ w jakimś sklepie zoo lub na popularnym portalu aukcyjnym ?

chris211 napisał(a):Ja po zastosowaniu się do wskazówek:
1) założyłem gąbki ppi 30
2) umieściłem w filtrze węgiel aktywowany w formie pelletu ( ok. 150 gram / 72l )
pożegnałem się z krasnalami.
Teraz tylko walka z zielenicami punktowymi.

Dzięki za wskazówki.

węgiel aktywny zadziała na krasne a czy czasami nam nie wyjałowi wody z nawozów np.

Ja swoje tak załatwiłem... po tygodniu się rozłożyły i zniknęły.

Powiem tak że po czasie nabiera się wprawy...ja po każdym otwarciu filtra zastanawiam się tylko czy aby uszczelka nie zacznie przepuszczać. Ale na razie nie miało to miejsca.
Węgiel jeśli chcesz dać do kubła to gdzieś w środku najlepiej. Nie na samym dnie, bo szybko się zatka i nie będą w pełni wykorzystywane jego właściwości. Ogólny schemat jest zwykle podobny, jesli chcesz dokładniej wiedzieć jak układać wkłady to napisz jaki posiadasz filtr.
W moim fluvalu 404 jest z boku gąbka wstępna, potem od dołu:ceramika, ceramika,ceramika+średnia gąbka, drobna gąbka...Powiem szczerze że daje radę...Ogólnie polecam ten filtr. Mój ma już 9lat, a poza wymianą osi, wirnika, uszczelki nie ma z nim problemów. Jedyny minus to jest pokrywa wirnika, zaczepy lubią się łamać. Ale odrobina "gleju na gorąco" załatwia sprawę w łatwy sposób.

hate napisał(a):węgiel aktywny zadziała na krasne a czy czasami nam nie wyjałowi wody z nawozów np.

Węgiel, podobnie jak purigen nie wyjałowi wody z substancji nawozowych dostarczanych do wody z soli nawozowych, jedynie substancji organicznych.

Dadario napisał(a):ja po każdym otwarciu filtra zastanawiam się tylko czy aby uszczelka nie zacznie przepuszczać.

Po każdym czyszczeniu, przed zamknięciem posmaruj uszczelkę np. wazeliną.

Godween napisał(a):Węgiel, podobnie jak purigen nie wyjałowi wody z substancji nawozowych dostarczanych do wody z soli nawozowych, jedynie substancji organicznych.

no to jak to jest z tą chemią akwarystyczna co stosują na różne choroby producent zaleca zazwyczaj stosowania po kuracji węgla by oczyścił wodę a często ta chemia organiczna nie jest

a czy ty stosujesz węgiel w filtrze i widzisz pozytywne działanie pytanie może dziwne ale jakoś ja zawsze używałem węgiel tylko w przypadku użycia chemii

Tak, stosuję węgiel w filtrze.
Węgiel wyłapuje z nawozów obecne w nich chelaty, to ważne, ale ze względu na istniejące różne warunki fizykochemiczne panujące w akwariach, nie można tego uogólniać, o czym pisze Piotr B. w poniższym artykule. Proponuje dobry wątek do przeczytania na ten temat: "POGROMCY MITÓW - węgiel w filtrze", na pewno dużo się rozjaśni:

http://www.roslinyakwariowe.pl/dyskusje ... 52567.html

omg napisał(a):Ten węgiel aktywowany chris211 w które miejsce kubełka należy włożyć (po ok jakim czasie są widoczne efekty )? Zielenice to już mam ..................
Gdzie go kupujecie ten węgiel w normalnym zoo czy w sieci/ w jakimś sklepie zoo lub na popularnym portalu aukcyjnym ?

W JBL e701 poszedł do środkowego kosza (umieszczony w siateczce).
Efekty były widoczne po ok. 2 tygodniach.
Węgiel kupiłem w sieci ( Aqua nova )

chris211 napisał(a):W JBL e701 poszedł do środkowego kosza (umieszczony w siateczce).
Efekty były widoczne po ok. 2 tygodniach.
Węgiel kupiłem w sieci ( Aqua nova )

a z ciekawości jaki efekt woda klarowna krasnorosty się cofnęły czy się nie pojawiają nowe kolonie a może cos innego możesz opisać cos więcej o tym efekcie

To co napisał w tytułowym poście Godween ,jest ogólnie rzecz biorąc "najprawdziwszą prawdą,że zacytuję" klasyka . "
Jednakowoż,trzeba do tematu podejść indywidualnie . Ja osobiście nie odmulam podłoża ,nie czyszczę co kilka dni filtra,nie używam wody demineralizowanej ,wkładów gąbkowych unikam jak ognia . Nie mam problemów z szartransjami,choć kiedyś miewałem . Nie mogę zgodzić się z teza ,iż nawożenie PO4 i No3 nie jest przyczyna bujnego wzrostu tego glona . Zwłaszcza PO4 to doskonała pożywka dla krasnorostów .
Dla mnie ,by ograniczyć rozwój glonów wystarczy regularna i częsta podmiana wody . Bez wszechobecnej "cudownej" chemii w postaci Carbo czy innych wynalazków .Woda utleniona w walce z krasnorostami to mit .
Ph wody ma znaczenie .lecz jego wartość musi spaść do około 5 Ph ,by krasnalki miały cofkę .Niewiele ryb to wytrzyma ,a i wydelikacone rośłiny też maja z tym problemy .

mayaca napisał(a):Woda utleniona w walce z krasnorostami to mit .

Bardziej bym powiedział....środek leczący nie zapobiegający i wysoce inwazyjny. Jak na razie regularne podawanie BioCarbonu było u mnie najskuteczniejszą metodą zapobiegawczą.

mayaca napisał(a): Jednakowoż,trzeba do tematu podejść indywidualnie

Jak w większości problemów w akwarium

mayaca napisał(a):wkładów gąbkowych unikam jak ognia

Wkłady gąbkowe są stosowane od lat, przez najbardziej konserwatywnych akwarystów, tym bardziej mnie zastanawia takie podejście, bo pewnie zamiast gąbek używasz nowoczesnych "gadżetów"...
"Bakterie" nie są chemią, przyśpieszają polepszenie warunków po dużych podmianach wody.
Aldehyd to chemia, zgadzam się, ale skoro jest pomocna, to czemu z tego nie skorzystać?
Chemia w naszym życiu jest wszechobecna, ważne, aby robić wszystko z umiarem.

mayaca napisał(a): Ph wody ma znaczenie .lecz jego wartość musi spaść do około 5 Ph ,by krasnalki miały cofkę .Niewiele ryb to wytrzyma ,a i wydelikacone rośłiny też maja z tym problemy .

Z tym PH to jakiś mit ja u siebie mam 5.5 Czasami 5 i krasnorosty hulają jak hulały w galerii jest mój baniak
Gąbki założyłem, ale krasny rosną nadal czyszczę filtr, co 2 tygodnie tez nie przyniosło zadowalających rezultatów
Węgiel w płynie spala je, ale nowe się pojawia fakt jak dawkowałem go codziennie miałem mniejsze wysypy
Jedno jest pewne jak podciąłem małego Henia i nie wyczyściłem filtra to po około 2 tygodniach miałem masakrę
No i zauważyłem ze wraz ze zwiększoną obsada ryb tez zwiększa się wysyp kranów szczególnie jak ryby karmimy mrożoną ochotka, ale to jeszcze nie sprawdziłem na 100%
Został mi jeszcze węgiel aktywny

Dodam ze gąbki ograniczyły glony jak i czystość w baniaku(zero rozkładających się liści roślin)ale szału nie ma a podmiany robię raz w tygodniu 50% wody

mayaca napisał(a):To co napisał w tytułowym poście Godween ,jest ogólnie rzecz biorąc "najprawdziwszą prawdą,że zacytuję" klasyka . "
Nie mogę zgodzić się z tezą,iż nawożenie PO4 i No3 nie jest przyczyna bujnego wzrostu tego glona . Zwłaszcza PO4 to doskonała pożywka dla krasnorostów .
Dla mnie ,by ograniczyć rozwój glonów wystarczy regularna i częsta podmiana wody . Bez wszechobecnej "cudownej" chemii w postaci Carbo czy innych wynalazków .Woda utleniona w walce z krasnorostami to mit.

Dziękuję za uznanie właściwie podwójne, bo: w pierwszym zdaniu to uczyniłeś wprost, a później z Twojej rzekomej riposty to wyszło właściwie to samo co w pierwszym zdaniu.

Przeczysz sobie, gdyż: piszesz, że nawożenie PO4 i NO3 jest przyczyną tego glona, a w następnym, że "zwłaszcza PO4 jest doskonałą pożywką dla krasnorostów" - od początku o tym mowa! Makro ogólnie rzecz biorąc jest pożywką dla krasnorostów, ale, uwaga!!! nie przyczyną ich powstania, a o tym wątek traktuje , mało tego potwierdzasz moje tezy twierdząc, że aby "ograniczyć rozwój glonów wystarczy regularna i częsta podmiana wody" - świetna uwaga i powtórzenie nie hipotezy, ale wiedzy o tzw. "brudnej wodzie", wystarczy wziąć do ręki fachowe podręczniki traktujące procesy zachodzące w oczyszczaniu ścieków, można też oczywiście sięgnąć do mniej fachowego źródła informacji jakim jest net ogólnie pojęty, zarówno jedne jak i drugie źródła byłem zmuszony jesienią przewertować... było to dość pracochłonne, by założyć ten wątek, a przykładam się, by nie pisać tylko dla pisania, zresztą każdy temat tak traktuję, by nie pisać bzdur wyssanych z palca!.

Wyciąganie wniosków jedynie z własnych doświadczeń, niestety nie jest wiedzą sprawdzoną i pewną, bo jak sam stwierdziłeś jest "podejściem indywidualnym". Warto jednak zgłębić nieco temat od strony biologii i chemii, by nie pisać słów typu:

"bez wszechobecnej "cudownej" chemii w postaci Carbo czy innych wynalazków", albo
"woda utleniona w walce z krasnorostami to mit", albo jeszcze
"wkładów gąbkowych unikam jak ognia",

bo pomijając już literaturę, czy studia nad "brudną wodą" (a muszą je zgłębiać biolodzy i chemicy pracujący np. w oczyszczalniach ścieków, bądź w w laboratoriach zakładów wodociągowych) to stwierdzenia takie wydają się po prostu śmieszne i budzą poważne wątpliwości u czytających. To wygląda na tworzenie prawdziwych mitów!

Tyle na razie

Ciężko mi jest to stwierdzić i nie chce pisać jakiejś herezji, ale miałem ostatnio dziwną sytuacje w baniaku spowodowaną podmianą wody, w której miałem wysokie NO3, bo ponad 30ppm tak mi wyszło w testach sery a w baniaku przez tydzień miałem ponad 50ppm i przy tak wysokim NO3 krasne rosły dosłownie w oczach

msnolan napisał(a):

mayaca napisał(a): Jednakowoż,trzeba do tematu podejść indywidualnie

Jak w większości problemów w akwarium

mayaca napisał(a):wkładów gąbkowych unikam jak ognia

Wkłady gąbkowe są stosowane od lat, przez najbardziej konserwatywnych akwarystów, tym bardziej mnie zastanawia takie podejście, bo pewnie zamiast gąbek używasz nowoczesnych "gadżetów"...
"Bakterie" nie są chemią, przyśpieszają polepszenie warunków po dużych podmianach wody.
Aldehyd to chemia, zgadzam się, ale skoro jest pomocna, to czemu z tego nie skorzystać?
Chemia w naszym życiu jest wszechobecna, ważne, aby robić wszystko z umiarem.

Hm ,ciekaw ocena .......Otóż nigdy nie używałem cudownych nowoczesnych gadżetów .Trudno o bardziej konserwatywnego akwarystę jak ja .Jestem typowym przedstawicielem "starej szkoły " ,gąbek nie używam ,gdyż mam do nich stosunek osobisty .Nie twierdzę ,że są nieskuteczne .wyraziłem tylko własne opinie .Pisząc o chemii ,nie miałem na myśłi bakterii ,których sam używam od "zawsze .W ogromnych ilościach .
Chemia dla mnie to wszelkie cudowne ,jedyne i niezastąpione środki od Carbo do "antyglonów " włącznie .Nie oznacza to jednak ,że jestem jej zagorzałym wrogiem .Jedynie przeciwnikiem .
Jako wkładów do filtra używam przede wszystkim keramzytu ,oraz żwirku .

mayaca napisał(a):Jako wkładów do filtra używam przede wszystkim keramzytu ,oraz żwirku .

Tylko? Nie masz żadnego medium absorbującego zanieczyszczenia?