Witam,
wiem, że na forum jest milion dwieście podobnych tematów. Porady jednak często się wykluczają i zależą od konkretnych przypadków.
Problem u mnie jest z nitkami [długie albo krótkie, zielone, łatwo się rozrywają].
Foto w załączniku.
Parametry akwa:
ph=7,2
kH - 10
GH - 11
CO2 - 20 [wynik w oparciu o tabelę ph/kH]
NH3/NH4 = 0,005
no2=0,015
PO4=0,3-0,4
NO3=5
K=30
Fe=praktycznie niewykrywalne testem zooleka
Światło 0,7-0,8W/L, 10h świecenie w tym 8 pełną mocą.
Woda twarda bo taka kranówka - osmozy nie mam.
Nawożę solami, twarda woda wymaga większych stężeń niż powyższe i tego zawsze się trzymałem jednak starałem się z nich zejść żeby trochę glony przygłodzić - efekt odwrotny do zamierzonego.
Glony na mchu jawajskim i
mini pelii [ tą ostatnią zaraz mi zupełnie zniszczą!].
Daję dodatkowo zieloną herbatę - kiedyś pomagała teraz nie bardzo.
Zamówiłem
Tropical Algin Pond - ale wolałbym znaleźć przyczynę.
Rośliny nie wykazują braków minerałów.
Filtracja wystarczająca - duży ruch wody...
Dużo drobnych ryb- nie odbija się to jednak na mierzalnych parametrach wody.
W amano się nie uzbroję bo kakadu mają na nie apetyt. Myślę chociaż o parce molinezji...
Akwa 2 tygodnie temu przechodziło restart - może to normalna kolej rzeczy bo zbiornik sie jeszcze nie ustabilizował? Jeśli tak to trzymać się tych parametrów które mam i uzbroić się w cierpliwość?