Witam,
W tym temacie chciałbym podzielić się z Wami doświadczeniami w prowadzeniu zimnowodnego Paludarium z biotopem Holandii. Jest to pierwszy tego typu projekt w moim życiu i cieszę się, że dano mi całkowicie wolną rękę w jego wykonaniu.
Paludarium powstało na początku maja tego roku i w chwili obecnej ma ponad miesiąc i ma się dobrze, nawet za dobrze...
. Ale najpierw napiszę trochę co i jak.
Paludarium powstało na "zlecenie" w placówce usytuowanej w pobliskim lesie, która pełni rolę leśniczówki. Założeniem było stworzenie niedrogiego i dobrze funkcjonalnego paludarium, w którym dzieci jak i dorośli mogliby podziwiać zarówno podwodną jak i nadwodna część natury. Do tej pory stał tam stary, porysowany zbiornik, który wręcz odstraszał. Mieszkańcami maja być zwierzęta i owady zamieszkujące pobliskie kanały, czyli traszki, piskorki, ważki i może cierniki. Roślinność będzie mieszana, tak by było jej jak najwięcej.
Jako że placówkę obsługują wolontariusze budżet był bardzo mały, tak więc zaproponowałem, że odstąpię im część starego sprzętu, coś się dokupi, coś się zrobi i będzie. Najtańszym rozwiązaniem było sklejenie paludarium na miejscu i wykonanie drewnianej pokrywy, w której znajdują się oświetlenie, włączniki czasowe, gniazda zasilające filtry oraz dwie odseparowane komory z wentylatorami. Ale do rzeczy...
Technika, itd.
Wymiary - 130x50x70 (bez pokrywy) szyba spodnia 10mm, szyby boczne 8mm.
Oświetlenie - 2x 36W PLL 3200K, 4x3W Led 4200K ( do miejscowego podświetlania wody)
Filtracja - Jeden filtr drenażowy na wodospad 200L/h, jeden filtr na szybie do poruszania wodą 200L/h.
Podłoże - Gruby i drobny żwir, piasek.
Dekoracje - Kamienie lawowe, korzenie z miejscowych drzew.
Roślinność - mieszana tz. rogatki, czerwony
lotus, dziki Willow moss,
Pelia, duży henio, Lysimachia nummularia,
Hydrocotyle tripartita. Nad wodą znajdziemy bluszcz,
Hydrocotyle Nova zealandia i variegata,
Weeping moss,
Lilaeopsis brasilensis, Ranuculus flammula i kilka innych, których nazw nie pamiętam.
CO2 - brak.
Zwierzaki - Na dzień dzisiejszy wszystko to co pływało w starym akwarium czyli traszka (samiczka), dwa piskorki, ślimaki, ważka (wersja podwodna
)
Zapraszam do fotorelacji z budowy i zakładania zbiornika. Klejenie zbiornika jako ciekawostkę postanowiłem przedstawić nieco obszerniej.
Stare akwarium...W końcu doszło szkło, tak więc czas się zabrać do pracy...Smarowanie oklejonych i wyczyszczonych szyb...Macki w róch...I dźwigamy pierwszą szybę...Stawiamy i dostawiamy kolejne szyby...Taśmujemy, żeby się nie rozpadło ...
Dostawiamy przednią szybę, sprawdzamy czy wszystko na miejscu, ściągamy nadmiar sylikonu i usuwamy wewnętrzne taśmy...Gotowe!Akwarium dosychało 3 tygodnie, w tym czasie zabrałem się za wykonanie pokrywy.
Niestety mam tylko dwa zdjęcia, na których planuję rozmieszczenie lamp, gniazd itp.
Całość została polakierowana 2 razy a miejsca mające bezpośredni kontakt z wnętrzem zbiornika 3 razy. W pokrywie znajdują się dwie odseparowane komory z wentylatorami, które mają za zadanie przewietrzać wnętrze zbiornika. Jako że jest to zbiornik zimnowodny do chwili obecnej nie ma problemów z nadmiernym parowaniem wody, sytuacja może się zmienić w gorące letnie dni dlatego uznałem wentylację jako konieczność.
Czas coś ułożyć... Hardscape.Całość stoi na podkładce z gumy do oczek wodnych i 2 cm drobnego piasku. Do budowy hardscapu użyłem około 25kg kamieni lawowych, 15kg żwiru 10-6mm i około 5kg drobnego żwirku. Po prawej stronie znajduje się filtr drenażowy z pompą o przepływie 200L/h. Wykorzystałem również korzenie z własnej kolekcji (spreparowane pod wodę) i te znalezione w lesie. Niestety główny znaleziony korzeń będzie musiał zniknąć na jakiś czas bowiem jest za świeży. Właśnie zaczął wypuszczać gałązki, podejrzewałem że tak będzie wkładając go do zbiornika. Nie było by w tym nic złego ale boje się, że korzenie, które już na bank puścił rozsadzą ułożoną wyspę. Na czas suszenia korzeń zostanie zastąpiony innym i po 1-2 miesiącach wróci na miejsce.
Ostatnie szlify i przymiarki
Kolej na rośliny...Rośliny to mieszanina roślin akwarystycznych i roślin do oczek wodnych. Wykorzystałem nadmiary weeping mos, h.sp. japan, pelie,
dużego heńka.
Rośliny nadwodne zakupiłem w sklepie ogrodniczym. Sadzenie ze względu na ograniczony czas i środki trwało kilka dni.
Efektem końcowym był ten widok.Kilka fotek z bliska... A tak wyglądało dwa tygodnie temu...To są ostatnie zdjęcia jakie mam czyli z przed dwóch tygodni. Ostatnio byłem tam wczoraj i odkryłem młode pędy na korzeniu. W poniedziałek zrobię aktualne zdjęcie i przyjrzę się dokładnie co i jak. Puki co wszyscy są zadowoleni z nowego zbiornika a to w sumie najważniejsze. Za jakiś czas dopuścimy kilka traszek...
Pozdrawiam