Akwarium a nasze zdrowie.

No tak, niestety w sporadycznych przypadkach posiadanie akwarium jest rzeczą niewskazaną. Ja cenie sobie chwile przy akwarium, lubię w nie patrzeć i relaksuję się tak po prostu.

Jeśli chodzi o uczulenia i akwarium, to faktycznie syn mojej koleżanki miał zawsze zatkany nos (alergia na grzyby i pleśnie), zaradzili temu przenosząc akwa do kuchni (małe typu "cube"). Ja mam uczulenie na roztocza, niezliczoną ilość pyłków i kiepsko reaguję na wszelaką chemię używaną do sprzątania, ale zbiornik mi wcale nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, szczególnie w sezonie grzewczym gdy powietrze w mieszkaniu potrafi być nieznośnie suche, uchylam część klapy, i powietrze jest znośniejsze Fakt, jedyna chemia w moim zbiorniku to uzdatniacz do wody, a pokarmy stoją na tyle wysoko, że dzieci nie są w stanie ich wyciągnąć nawet przy użyciu stołka

Z tym nawilżaniem powietrza to widzę, że nie tylko ja miałem taki pomysł. Szczególnie w ciepłe letnie noce uchylenie zbiornika pozwoli odetchnąć.
Co do alergii. Dziewczyna moja nad jakimś stawem puchnie, ma płytszy oddech, a koło akwarium nic się jej nie dzieje

Nad stawem jest dużo więcej zarodników pleśni niż przy dobrze prowadzonym akwarium
Ja też zdecydowałam się na akwarium otwarte ze względu na nawilżanie powietrza i myślę, że 10l na tydzień to nie mało bo tyle paruje. A śpi się dużo lepiej.

Ja bym się nie przejmowała. Wydaje się, ze zalet jest więcej. A o to zawsze można zapytać lekarza.

hahah reumatyzm od moczenia lap DD MEGA