Jeśli chodzi o uczulenia i akwarium, to faktycznie syn mojej koleżanki miał zawsze zatkany nos (alergia na grzyby i pleśnie), zaradzili temu przenosząc akwa do kuchni (małe typu "cube"). Ja mam uczulenie na roztocza, niezliczoną ilość pyłków i kiepsko reaguję na wszelaką chemię używaną do sprzątania, ale zbiornik mi wcale nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, szczególnie w sezonie grzewczym gdy powietrze w mieszkaniu potrafi być nieznośnie suche, uchylam część klapy, i powietrze jest znośniejsze
Fakt, jedyna chemia w moim zbiorniku to uzdatniacz do wody, a pokarmy stoją na tyle wysoko, że dzieci nie są w stanie ich wyciągnąć nawet przy użyciu stołka