Tak się składa, że nie mam jakiegoś regularnego trybu nawożenia... Ale ok postaram się nakreślić jak to wygląda.
Nawozy mam w butelkach z dozownikami, jeden psik = ~2ml
Fosfor rozrabiam tak by 10ml na 500L podnosiło poziom fosforu o 0,2ppm
Krótko mówiąc rozrabiam około 8 gram KHPO4 w 500ml wody (Holenderski Kranovit
)
Fosfor podaję od 4-5 psików na tydzień tj 1,6-2ppm.
Azot uzupełniam raz w tygodniu, jeśli jest taka potrzeba. Przez dłuugi czas poziom azotu utrzymywał się na 50-75mg/l winą była niewyobrażalna absorpcją fosforu, którego 1ppm znikał w ciągu doby. Kiedy kończył się fosfor
rośliny przestawały spożywać azotu i tak kumulował się w zbiorniku. Pozbyłem się tego problemu podnosząc światło i stabilizując poziom fosforu na 0,5ppm (tyle jest go w dniu dolewki). Azot obecnie jest na poziomie od 10-25mg/l.
Azot rozrabiam tak, żeby 10ml na 500L podniosło poziom o 2ppm w tym potas o 1,3ppm
Krótko mówiąc 82gr. KNO3 rozpuszczam w 500ml wody
Podaję około 2-3 psików na tydzień (czasami wcale)
Potas podaję głównie wtedy kiedy nie muszę dolewać NO3 jako uzupełnienie tego potasu, który zazwyczaj dostarczam cotygodniowo z KNO3.
Micro ( od początku step2) raz w tygodniu jeden psik. Kiedy światełko wisiało niżej i podawałem go więcej pojawiały się nitki.
To chyba wszystko na temat.