Dodam do tego co wyżej -
każdy system nawożenia wyjdzie jeśli:
- cierpliwie i poprawnie dokona się
startu zbiornika (ok. dwa miesiące)
-
nie "grzebie się" w podłożu pod pozorem np. przesadzenia roślinki, nowego pomysłu na ustawienie korzonka, czy tam co jeszcze...
-
nie zmienia się co chwilę ilości i jakości światła, stężenia
CO2, obsady fauny...
-
nie zmienia się co miesiąc nowego sposobu nawożenia,
-
systematycznie podmienia się wodę w akwa (co tydzień 30%), wyciągając wężykiem brudy z dna, nie ruszając przy tym podłoża,
- nie robi się innych
NAGŁYCH zmian w całym systemie zwanym akwarium
Oto główni winowajcy wszelkich niepowodzeń, których autorem jest sam akwarysta - nie system nawożenia, szczególnie gdy mowa jest o gotowcu - wytworze przemyślanych rozwiązań opartych na doświadczeniach biologów i miłośników akwarystyki. Jedni lubią Ferkę inni ADĘ, PG lub
Seachem...
Każdy system jest dobry i każdy można zmaścić