Lepiej przyznaj się ile tam masz tego światła naprawdę
-
AdamW
●
- Znający temat
- Posty: 1102
- Dołączył: 27 sty 2010, 23:19
- Miasto: Gdynia
-
2x54W: Philips 865 i Aquarelle. Poważnie
_________________________________________
-
spajoo
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 182
- Dołączył: 31 sie 2011, 18:33
- Miasto: Gliwice
Żartowałem - wierzę, wierzę. U mnie w poprzedniej aranżacji dochodziło do tego, że ciąłem co trzy dni, dlatego teraz steruję programatorami tak aby ciąć co tydzień.
A SUBSTRAL Osmocote, którego użyłeś pewnie robi swoje, jeśli się jeszcze nie wyczerpał - ale kto to wie.
-
AdamW
●
- Znający temat
- Posty: 1102
- Dołączył: 27 sty 2010, 23:19
- Miasto: Gdynia
-
Piotrek Baszucki napisał poradę dot.bieżącego tematu: http://www.roslinyakwariowe.pl/artykuly/zabiegi-pielegnacyjne/jak-ograniczyc-wzrost-roslin-w-akwarium.html
Szczerze mówiąc jestem zaskoczony spłyceniem tematu przez Piotrka i nawet nie wiem, czy jest sens komentowania poszczególnych punktów. Jedynie obcięcie podaży CO2 może przynieść _możliwe_ do zaakceptowania korzyści, zaś reszta porad ma tyleż wad (jak nie więcej), co korzyści.
Jeśli zaś ktoś nie nawozi CO2, to osobiście zalecam zdecydowanie dużą ostrożność w stosowaniu się do reszty tych porad.
_________________________________________
-
spajoo
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 182
- Dołączył: 31 sie 2011, 18:33
- Miasto: Gliwice
Zrób to lepiej (najlepiej na podstawie własnych doświadczeń).
mgr biologii - botanik, specjalista z zakresu fizjologii roślin wodnych
-
Piotr Baszucki
●
- roslinyakwariowe.pl
- Posty: 12264
- Dołączył: 19 cze 2003, 10:52
- Miasto: Nowa Ruda/Wrocław/Kraków
- Wspieram stronę kontem Premium
Gdybym wiedział, jak to zrobić w miarę bezpiecznie, to nie zakładałbym tego tematu, tak?
- ograniczenie światła... Ja przez prawie tydzień miałem wyłączone światło w akwarium, gdy tępiłem sinicę. Rośliny przez ten czas nieźle rosły. To nie wygląda na dobre rozwiązanie. Może się przystopuje ten wzrost o kilka procent. Oczywiście wszystko zależy od tego ile ktoś miał światła na początku i czy jest co ograniczać. I na jaki czas to zadziała, dopóki roślinność nie zacznie gubić liści lub zmieniać kolory na mało akceptowalne.
- obcięcie CO2: źle się odbije na bardziej wymagających roślinach; możliwe rozwiązanie? umieścić dyfuzor pomiędzy tymi roślinami i zdecydowanie ograniczyć podaż CO2. Może zadziała, ale w parze za tym powinna pójść korekta nawożenia.
- ograniczenie nawożenia - proszenie się o kłopoty; zamiast ograniczyć wzrosty można się nabawić niedoborów i tym samym zniekształcić lub podziurawić liście; albo zaprosić glony. Ograniczenie żelaza może pomóc, ale jednocześnie upośledzi wybarwianie roślin na kolory inne niż zielony.
- zmiękczanie wody to głównie obcięcie Mg i Ca (póki co pomińmy inne składniki jak SO4 czy mikroelementy); niektórzy już się przekonali, co znaczą braki wapnia i jak rośliny giną w oczach. Fakt, ograniczenie magnezu spowolni biochemię rośliny, ale brak wapnia będzie ją zabijać, bo ten pierwiastek nie może być transportowany z jednych miejsc rośliny w inne.
- ograniczenie karmienia ryb - cóż, to już lepiej je wyprowadzić; to, że w akwarium zawsze jest coś do jedzenia dla ryb, to nie znaczy, że trzeba taką metodę stosować. Zwierzęta żyjące w środowisku o ograniczonych zasobach pożywienia ograniczą rozmnażanie do absolutnego minimum. Poza tym, jeśli ktoś ma krewetki w zbiorniku, to zaczną na nie polować i to całkiem skutecznie. Stosowanie lepszych pokarmów? Nie wiadomo, który będzie odpowiedni. Po za tym dietę należy urozmaicać. Trudno stosować takie sposoby.
Spędziłem trochę czasu na czytaniu o problemach osób, którym rośliny nie rosły. Chyba nie ma złotego środka, bo zwykle z brakiem przyrostów szły w parze widoczne oznaki niedoborów. Wydaje się, że główną możliwością, którą należy rozważyć jest ograniczenie azotu w zbiorniku, który to jest podstawowym budulcem białek. Można też z premedytacją przypalić rośliny azotem, ale to musi iść w parze z ograniczaniem dostępu do innych pierwiastków. Ale tu też zaczną się problemy z wyglądem. Ograniczanie wspomnianym manganem jest ryzykowne. Trudno ustalić dawkę, która nie będzie toksyczna dla zwierząt, a te mogą zareagować na zatrucie dosłownie w ciągu jednej nocy.
Moim zdaniem to nie jest trywialny temat i jeśli mamy radzić, to należy to zrobić ostrożnie. Forum czyta wiele osób, które najpierw coś zrobią, a potem myślą. I później mają kłopoty ze zbiornikiem.
_________________________________________
-
spajoo
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 182
- Dołączył: 31 sie 2011, 18:33
- Miasto: Gliwice
spajoo napisał(a):Wydaje się, że główną możliwością, którą należy rozważyć jest ograniczenie azotu w zbiorniku, który to jest podstawowym budulcem białek.
Jeżeli już doczytasz o tym jaki pierwiastek jest podstawowym budulcem białek będziemy mogli sobie podyskutować.
Trzeba pamiętać, że nie da się ograniczyć wzrostu rośliny bez wpływu na jej kondycję w dłuższym okresie czasu. To chyba bardziej niż oczywiste, że roślina to organizm żywy, który reaguje na wpływ środowiska.
Póki co dla mnie EOT,
mgr biologii - botanik, specjalista z zakresu fizjologii roślin wodnych
-
Piotr Baszucki
●
- roslinyakwariowe.pl
- Posty: 12264
- Dołączył: 19 cze 2003, 10:52
- Miasto: Nowa Ruda/Wrocław/Kraków
- Wspieram stronę kontem Premium
LOL, celowo pomiąłem węgiel. Nad tlenem też się miałem rozwodzić?
Poza tym oczywiście, że da się wpłynąć na rozwój rośliny bez upośledzania jej kondycji. Jak już doczytasz o sposobach kontroli wielkości i rodzaju plonów w rolnictwie, to faktycznie możemy porozmawiać. AFAIR nawet wielkość bulwy i naci głupiego ziemniaka można kontrolować nawożeniem bez konieczności modyfikacji genetycznej, a mimo to osiąga się pełnowartościowy produkt.
Ja po prostu nie wiem, jak to zrobić w środowisku wodnym akwarium
_________________________________________
-
spajoo
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 182
- Dołączył: 31 sie 2011, 18:33
- Miasto: Gliwice
spajoo napisał(a): Fakt, ograniczenie magnezu spowolni biochemię rośliny [...] Ograniczanie wspomnianym manganem jest ryzykowne. Trudno ustalić dawkę, która nie będzie toksyczna dla zwierząt, a te mogą zareagować na zatrucie dosłownie w ciągu jednej nocy.
Zanim niedobory magnezu cokolwiek spowolnią znacząco wpłyną na wygląd rośliny, w szczególności starszych liści, limitowanie magnezu to zły pomysł, bo rośliny bez niego i tak nieźle rosną.
Co do manganu- dlatego właśnie napisałem wyraźnie stężenie, które wypisane przeze mnie objawy powoduje, u mnie przy 0,20+ ppm manganu nie było najmniejszych problemów z fauną, podejrzewam, że stężenia krytyczne są o wiele większe chociaż nie zamierzam ich sprawdzać.
Nadmiar manganu oczywiście na dłuższą metę też się nie sprawdzi, bo odbije się na kondycji roślin, jak chcesz mogę zacytować całkiem fajnie opisany eksperyment z manganem, który potwierdza moje obserwacje.
Pozdrawiam
Adam
-
Scob
●
- Aktywny użytkownik
- Posty: 539
- Dołączył: 23 gru 2011, 12:13
Scob napisał(a): Nadmiar manganu oczywiście na dłuższą metę też się nie sprawdzi, bo odbije się na kondycji roślin, jak chcesz mogę zacytować całkiem fajnie opisany eksperyment z manganem, który potwierdza moje obserwacje.
Jasne, że chcę. Poproszę o ten cytat. Z góry dzięki.
_________________________________________
-
spajoo
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 182
- Dołączył: 31 sie 2011, 18:33
- Miasto: Gliwice
Ok, tak jak pisałem odbija się to na kondycji roślin, ale w zależności od otrzymanego stężenia manganu, u mnie powyżej 0,14 ppm (stężenie względne, bo nie uwzględniam zawartości tego pierwiastka w kranówce i tego, że liczę pojemność akwarium brutto itd.). U mnie armagedonu nie było, podejrzewam, że autor osiągnął wyższe stężenia niż 0,16ppm. Nadmiar manganu objawiał się u mnie spowolnieniem wzrostu i karłowaceniem stożków wzrostu u łodygowców.
Dodam, że temat w którym wypowiedział się oldmike dotyczył palenia stożków wzrostu. Poniższy tekst oszczędził mi wielu kłopotów więc zachęcam do lektury także tych niezainteresowanych spowalnianiem wzrostu roślin:
oldmike napisał(a):Ponieważ widzę co się dzieje teraz w moim akwa napiszę. W razie czego odkręcę albo mnie z banują. Zaczynam pisać i obiecuję, że dziś to wkleję na forum. Winny jest ..... cdn
EDIT: Na początku przepraszam, że długo nie pisałem. Otworzyłem własną działalność i jest to coś zupełnie innego jak ciepła posadka na etacie. Wiele rzeczy poszło w odstawkę w tym, a może przede wszystkim, akwa. No cóż, stać mnie było czasowo jedynie na podmianę wody co jakiś czas i sypnięcie nawozem. Prawie jak w metodzie EI bo waliłem łyżeczką nie zwracając uwagi co i ile.
Zwolennikiem metody EI nie jestem ale rośliny przetrwały jakoś na tej metodzie. Z końcem lipca wziąłem się solidnie za akwa. Część roślin zginęła bezpowrotnie. Część roślin, a przede wszystkim te szybkorosnące przetrwały. Ponieważ wiem ile czasu zajęło mi dochodzenie do tego wszystkiego piszę trochę rozwlekle. Ale to specjalnie. Za łatwo by było gdybym napisał wynik. Trochę musicie się pomęczyć;-)
Zatem po kolei. Wbrew pozorom wpadłem na to przypadkowo. Po przycięciu roślin wdały mi się krasnorosty. Faktem jest, że już kilka lat nie płukałem podłoża. No cóż, mam bez liku krewetek i nie mam pomysłu nawet jak to ugryźć. Krasnorosty to DOC i/lub twarda woda. Małe oświecenie. Sypałem przecież węglanu wapna łyżeczką więc twardość wysoka. Wniosek = obniżyć twardość i pH i krasne odejdą w zapomnienie. W tym okresie wsadziłem małego heńka w podłoże bo po przycięciu roślin i wywaleniu dużej części kikutów zostało mi spore pasmo do obsadzenia. Załapał się na dużo Ca i całkiem, całkiem rósł. Spore nowe liście co zawsze mi się podobało. Ale cóż zmiękczałem wodę poprzez wymianę jej na RO. Doszedłem do 12ppm Ca, 3ppm Mg i 10ppm K + dodatkowy potas z KNO3. Nie dosyć, że krasne nie chciały umrzeć to i rośliny nie chciały rosnąć. Jednakże zaskoczył mnie duży heniek. Z kilku gałązek powstały dwie solidne kępy. Kiedy zaczęły mi jednak wypływać blyxy z podłoża powiedziałem dość. Wypływały bo nie miały korzeni. Kompletnie zero korzenia. Podejrzany azot. Jedynym pierwiastkiem który monitoruje testami jest azot. Azot podaje jednocześnie z fosforanami by nie kupować kolejnego testu. Pomiar wskazuje, że azot jest więc? Ba, patrze na rozpiskę i dość sporo go lałem. Podnoszę twardość z powrotem do 30ppm. Kiedyś na tym co nie co udało się hodować więc poziom bezpieczny. Po podaniu Ca cuda. Liście ładne, duże. Wystrzeliła w górę Micranthemum umbrosum Z jednej gałązki zrobiło się kilkanaście a liście zwiększyły swoje powierzcznie 2 a nawet 3-krotnie. To samo zrobił didiplis. Liść długi, międzywęźla skrócone.
Jednakże aż tak wcale kolorowo nie było. Wszystkie rotale: macrandra, indica, walichii, nancośtam (nie pamiętam nazwy) stały w miejscu. Eustralis, ammania rosły chimerycznie. Ładne liście a potem karłowaciały. Lałem 2 dawki Tmg tygodniowo. A co było najdziwniejsze, że ammania liście najnowsze które były zakryte prescinaceą ma zdrowe a te co przedarły się ku światłu skarłowaciałe. Rotale są posadzone w świetle więc karłowaciały momentalnie. Rośliny pokazywały wszystkie możliwe niedobory. Podniosłem twardość więc z założenia dawka 2-krotna TMG nie powinna być toksyczna. Typowe objawy po podaniu mikro
Ludwigia repens - mozaika miedzy nerwami jak przy niedoborze magnezu, pofałdowane brzegi liści, mnóstwo korzeni między węzłami (azot). Specyficznych korzeni bo pełno było na korzeniu głównym korzeni bocznych. Aromatica - mniejszy rozmiar liścia i mnóstwo korzeni. Didiplis - skręcanie liści (magnez), brązowienie brzegów i środka liścia Micranthemum umbrosum - płożenie się po dnie.Liscie ciemnozielone, brzegi liścia brązowe, młode przystosty jasnożółte Blyxa japonica- czerwienienie liści jak przy nadmiarze potasu do magnezu (tak faktycznie było i jest) Rotala indica - najczęściej po podaniu mikro zawracała w kierunku żwiru Rotala green - jak indica. Prospinacea - liście w formie parasola Ludwigia arcuata - skręcanie liści w poziomie, marszczenie brzegów. Duży heniek - płożenie się, Mały heniek - stare liście robiły się żólte, młode listki jak główka szpilki Rotala macrandra - brzegi liści zawijały się ku dołowi. Kolor indygo. Wspólną cechą wszystkich roślin była niesamowita ilość korzeni. Korzeni z mocno rozbudowanymi korzeniami bocznymi. Oraz brązowe plamki nekrytyczne oraz brązowe brzegi.
Powoli się zbliżam do końca. Już wiedziałem, że podniesienie twardości nie spowodowało tego, że mogłem sobie pozwolić na więcej mikro. Nawet dawka 180% TMG nie dawało mi żadnej szansy na wyhodowanie rotali. A czara goryczy przelała się 27 września. 24 września robiłem podmianę wody. 55 litrów RO (około30% netto akwa). Dodałem 16ppm K, 15ppm Ca, 3ppm Mg (stężenia na całe akwa, w przeliczeniu na wodę tylko podmienianą trzeba to pomnozyć przez 3). Dodałem 40% dawki Tmg co daje 0,028ppmFe i 0,016ppm Mn (pozostałe z mikro nie mają znaczenia) No3=2ppm, Po4=0,5ppm 25 września robię pomiar NO3. Wychodzi 10ppm. Dolewam kolejne 40% dawki tygodniowej. Bardzo ładne bąblowania. Część roślin wygląda bajecznie. Nawet rotalki zaczynają rosnąć.
27 września dodaję rano 1ppm NO3 i ostatnią dawkę TMG czyli 0,014ppm Fe i 0,008ppm Mn. Wieczorem po powrocie, bąblowanie słabe. Sprawdzam azot. Jest 6ppm. Dolewam na wieczór 2ppm NO3 i 0,2ppm PO4 oraz całą tygodniową dawkę TMG bo pokazały mi sie niedobory Fe. 28 września - w akwa martwa cisza. To, że nie ma bąblowania to nic. Jeden stożek eustralis spalony. Najładnieszy stożek macrandry spalony. Walichi wyglada znów jak las tunguski. Z ładnych zielonych igiełek zrobiły się brązowe. To że mikro pali to już wiem od dawna. Ale co pali? Szybka podmiana 50% wody nie uchroniła mnie przed stratami. Wszystkie stożki macrandry zostały spalone. Te które były narażone na światło. To zasłonięte przy dnie przetrwały. Żelazo czy mangan? Żelazo DTPA, mangan EDTA. Też kiedys lałem czyste żelazo (DTPA + EDTA) i nie miałem takich problemów. Teraz leję DTPA i powinno być lepiej. Prowadzę dziennik, co i ile wlewam oraz jakie mam stężenie hipotetyczne gdyby nic mi nie schodziło. Odejmuję ze średnich stężeń podmiany. I co się okazało? Że ta dawka 20% TMG po której już się pogorszyło dała mi średnie stężenie Mn na poziomie 0,16ppm. Co to za liczba?
Tropica zakłada dawkowanie TMG z podmianą 25% na tydzień. Co daje 0,28ppm Fe (4 dawki x0,07ppm) oraz 0,16ppm Mn (4x0,04). Aż nie możliwe. Sprawdzam dziennik. Tam gdzie przekroczyłem 0,16ppm jest tragedia. Kiedy podmieniałem wodę mieszając ją z kranówą robiłem większe podmiany. Czasami 66litrów, czasami 88. Mimowolnie schodziłem ze stężeń maksymalnych. Kiedyś leciałem na nawozie Supraflora która była na bazie PMMD gdzie na 0,07Fe było tylko 0,02Mn. Nawóz CSM+ który stosują EI ma podobny skład 0,08 do 0,02. Więc stosując metodę EI i podmieniając 50% wody mogą dać 4 dawki na moją jedną co daje im 0,32ppm Fe i 0,08Mn. Ja mogę przy składzie TMG i podmianach 30% dać 130% dawki czyli 0,1ppm Fe.
Powyższe traktujcie jako tylko przykład. Bo to nie musi być 0,16. Może być więcej a może być mniej. Nie wyklucza to bynajmniej stosowanie nawozów o niewiadomym składzie. Ważne jest jedno co wynikło z rozmowy z Arturem na gg (ma kolega cierpliwość za moje wyn(at)urzenia na gg za co mu serdecznie dziękuję). Mangan jest wchłaniany błyskawicznie. Jego nie ma w wodzie. Przy dużym oświetleniu roślina zassysa wręcz mangan chroniąc się przed światłem. To pierwiastek odpowiedzialny za rozpad chlorofilu więc przy dużym oświetleniu roślina chce się chronić. Rozwój korzeni bocznych? - mangan. Przy nadmiarze manganu roślina pobiera żelazo dla równowagi. A nadmiar żelaza uszkadza korzenie. Uszkodzony korzeń nie pobierze wapnia i dlatego stożki karłowacieją. To się dzieje błyskawicznie. I roslina dopiero wyjdzie na prostą jak odbuduje swoje korzenie. Wcześniej nie ma prawa. Być może wyższe stężenia Ca zmniejszyłyby toksyczność manganu. Ja nie widzę różnicy między 12ppm a 45ppm. Może przy 100ppm można lać więcej? Obniżenie światła pomaga. Ale ja nie zamierzam tego robić. I nie ma to nic wspólnego z CO2
Dla zachęty poszukajcie w necie o manganie. W wersji anglojęzycznej bo w polskiej to trochę bida. Na tym forum jest wątek o manganie autorstwa Artursa.
Sorry, że zatrułem Wam wieczór ale idzie ku lepszemu. Ja jestem na 99,9% przekonany, że to mangan. A chelator? Gdyby nie Fe-DTPA to pewnie i didiplisa bym stracił. Na Fe-EDTA po podaniu 0,05ppm Mn i 0,1ppm Fe przezywałem armmagedon w akwa. Wniosek: mniej lać nawozu a przede wszystkim manganu Pozdrawiam
EDIT. Pisząc TMG mam na myśli skład identyczny jak TMG a nie oryginalny produkt!
Piotrze, można umieszczać link do źródła, bo to z holenderskich jest?
Pozdrawiam
Adam
-
Scob
●
- Aktywny użytkownik
- Posty: 539
- Dołączył: 23 gru 2011, 12:13
LOL, celowo pomiąłem węgiel. Nad tlenem też się miałem rozwodzić? Poza tym oczywiście, że da się wpłynąć na rozwój rośliny bez upośledzania jej kondycji. Jak już doczytasz o sposobach kontroli wielkości i rodzaju plonów w rolnictwie, to faktycznie możemy porozmawiać. AFAIR nawet wielkość bulwy i naci głupiego ziemniaka można kontrolować nawożeniem bez konieczności modyfikacji genetycznej, a mimo to osiąga się pełnowartościowy produkt. Ja po prostu nie wiem, jak to zrobić w środowisku wodnym akwarium
Myślę Spajoo, że trochę przesadzasz - Piotr wypisał konkretne czynności, które powinny spowolnić wzrost. A to, że każda próba ograniczenia wzrostu wiąże się z ryzykiem to wie prawie każdy choć trochę zaznajomiony z akwarystyką roślinną. Pod uwagę trzeba wziąć także to, iż próby ograniczania wzrostu są podejmowane prawie zawsze u osób, które już mają jako takie pojęcie o ''zieleninie''.
Kiedyś zwróciłeś mi uwagę aby nie porównywać oczyszczalni ścieków do akwarium - to tym bardziej chyba ''skuchą'' jest Twoje porównanie rolnictwa do tego co mamy w zbiornikach Ograniczanie wzrostu w rolnictwie jest wyspecjalizowane na daną roślinę, a w akwarium masz ''wachlarz'' roślin z całego świata - chyba nie muszę tłumaczyć co to oznacza, a i do tego dochodzi jeszcze allelopatia. To kolejny dowód, że każda próba ograniczania wzrostu wiąże się z nieuniknionymi problemami. I tym bardziej u Ciebie, gdzie światła masz minimum ale jeszcze na tyle dużo, że wszystko gra - w Twoim przypadku gdyby się odnieść do tego co napisał Piotr to faktycznie porady mogłyby skończyć się niekorzystnie. Lecz czy u każdego? Raczej nie, ja ograniczyłem światło i wszystko rośnie wolniej.
W Twoim wątku napisałem także, że duża część roślin ''wyciąga'' się do światła, więc wbrew logice może warto dołożyć trochę
-
AdamW
●
- Znający temat
- Posty: 1102
- Dołączył: 27 sty 2010, 23:19
- Miasto: Gdynia
-
AdamW napisał(a):Myślę Spajoo, że trochę przesadzasz - Piotr wypisał konkretne czynności, które powinny spowolnić wzrost. A to, że każda próba ograniczenia wzrostu wiąże się z ryzykiem to wie prawie każdy choć trochę zaznajomiony z akwarystyką roślinną. Pod uwagę trzeba wziąć także to, iż próby ograniczania wzrostu są podejmowane prawie zawsze u osób, które już mają jako takie pojęcie o ''zieleninie''.
Jeśli przesadzam, to może jedynie odrobinę. Jeśli zaś takie porady są dla osób już obeznanych z tematem, to lakonicznosć wpisów niewiele wniesie, nie sądzisz? AdamW napisał(a):Kiedyś zwróciłeś mi uwagę aby nie porównywać oczyszczalni ścieków do akwarium - to tym bardziej chyba ''skuchą'' jest Twoje porównanie rolnictwa do tego co mamy w zbiornikach
Trafna analogia, chociaż mówimy tu o dwóch zupełnie innych rzeczach, prawda? Przecież nie chodzi mi utrzyamnie korali w słodkiej wodzie. AdamW napisał(a):Ograniczanie wzrostu w rolnictwie jest wyspecjalizowane na daną roślinę, a w akwarium masz ''wachlarz'' roślin z całego świata - chyba nie muszę tłumaczyć co to oznacza, a i do tego dochodzi jeszcze allelopatia. To kolejny dowód, że każda próba ograniczania wzrostu wiąże się z nieuniknionymi problemami. Owszem, w rolnictwie zwykle zajmuje się konkretnym wycinkiem zagadnienia, aby osiągnąć jakiś zamierzony efekt. Natomiast te machanizmy będą w mniejszym lub większy sposób działać również na każdą roślinę, poza tymi wyspecjalizowanymi. AdamW napisał(a):I tym bardziej u Ciebie, gdzie światła masz minimum ale jeszcze na tyle dużo, że wszystko gra - w Twoim przypadku gdyby się odnieść do tego co napisał Piotr to faktycznie porady mogłyby skończyć się niekorzystnie. Lecz czy u każdego? Raczej nie, ja ograniczyłem światło i wszystko rośnie wolniej.
Moje moczarki i echinodorus przesunięte w cień też rośnie dużo wolniej, tylko że nie ze wszystkim tak się da zrobić. Światło ma wpływ nie tylko na rośliny i zwierzęta, ale też na moje oko. Przecież to jest zbiornik do cieszenia oka, a nie emulator warunków pod wodą. M.in. z tego powodu nie chcę bardziej ograniczać światła. Chciałbym natomiast znaleźć inny mechanizm, na który można wpływać np. chemią. BTW, u siebie ograniczyłeś też CO2? Myślałeś może nad kompletnym jego usunięciem? AdamW napisał(a):W Twoim wątku napisałem także, że duża część roślin ''wyciąga'' się do światła, więc wbrew logice może warto dołożyć trochę
Gdyby się same też nie zagęszczały, to pewnie upratrywałbym w tym problemu. Moim zdaniem dołożenia światła jedynie zintensyfikuje cały proces. Trochę gorzej rosło przy świetlówach 830, ale to mogło być subiektywne wrażenie. Wywaliłem je pod wóch tygodniach, ponieważ źle wybarwiały czerwone rośliny. Poza tym kolor akwarium był niekoniecznie ten, który może się podobać.
_________________________________________
-
spajoo
●
- Zainteresowany tematem
- Posty: 182
- Dołączył: 31 sie 2011, 18:33
- Miasto: Gliwice
spajoo napisał(a):AdamW napisał(a):Myślę Spajoo, że trochę przesadzasz - Piotr wypisał konkretne czynności, które powinny spowolnić wzrost. A to, że każda próba ograniczenia wzrostu wiąże się z ryzykiem to wie prawie każdy choć trochę zaznajomiony z akwarystyką roślinną. Pod uwagę trzeba wziąć także to, iż próby ograniczania wzrostu są podejmowane prawie zawsze u osób, które już mają jako takie pojęcie o ''zieleninie''.
Jeśli przesadzam, to może jedynie odrobinę. Jeśli zaś takie porady są dla osób już obeznanych z tematem, to lakonicznosć wpisów niewiele wniesie, nie sądzisz?
Też uważam, że przesadzasz, założyłeś temat, ktoś w tym wypadku Piotr odpowiedział a Ty zarzucasz mu lakoniczność w wypowiedziach...trochę bezsensu.
Te punkty, które wymienił będą rzeczywiście miały wpływ na spowolnienie, użycie ich wszystkich razem będzie najbardziej "stabilne" dla roślin, choć tak jak pisze Adam, każda próba obcinania rośliną "dotacji" może prowadzić do kłopotów.
Piszesz, że jeżeli takie porady są przeznaczone dla osób obeznanych to niewiele one wniosą, no może, ale jak na razie nie widać bardziej sensownych w tym wątku.
Piszesz o jakimś środku chemicznym....proszę bardzo, stosuj preparat antyglonowy, jak potas każdego dnia, może to pomimo barku innych zmian w zbiorniku ( brak limitacji) spowolni rośliny ....co o tym myślisz ?
-
aquamateo
●
- Z dużym doświadczeniem
- Posty: 3094
- Dołączył: 04 sty 2010, 23:54
- Wspieram stronę kontem Premium
AdamW napisał: Kiedyś zwróciłeś mi uwagę aby nie porównywać oczyszczalni ścieków do akwarium - to tym bardziej chyba ''skuchą'' jest Twoje porównanie rolnictwa do tego co mamy w zbiornikach Rolling Eyes
Trafna analogia, chociaż mówimy tu o dwóch zupełnie innych rzeczach, prawda? Przecież nie chodzi mi utrzyamnie korali w słodkiej wodzie.
AdamW napisał: Ograniczanie wzrostu w rolnictwie jest wyspecjalizowane na daną roślinę, a w akwarium masz ''wachlarz'' roślin z całego świata - chyba nie muszę tłumaczyć co to oznacza, a i do tego dochodzi jeszcze allelopatia. To kolejny dowód, że każda próba ograniczania wzrostu wiąże się z nieuniknionymi problemami.
Owszem, w rolnictwie zwykle zajmuje się konkretnym wycinkiem zagadnienia, aby osiągnąć jakiś zamierzony efekt. Natomiast te machanizmy będą w mniejszym lub większy sposób działać również na każdą roślinę, poza tymi wyspecjalizowanymi.
Myślę, że właśnie nie - bo mechanizmy te dobiera się, powtarzam: odpowiednio do danej rośliny i problem tkwi właśnie w tym: ''mniejszym lub większym'' oddziaływaniu. Tylko w rolnictwie nikt nie ma na 1 hektarze (przypuśćmy odpowiednik 100l akwarium, ot tak dla zabawy) roślin z całego świata. U Ciebie widzę rośliny z różnych kontynentów i eksperymenty w ograniczaniu wzrostu, choćby się udały to tylko częściowo - coś na pewno ucierpi (jakaś roślina kosztem innej). Moje moczarki i echinodorus przesunięte w cień też rośnie dużo wolniej, tylko że nie ze wszystkim tak się da zrobić. Światło ma wpływ nie tylko na rośliny i zwierzęta, ale też na moje oko. Przecież to jest zbiornik do cieszenia oka, a nie emulator warunków pod wodą. M.in. z tego powodu nie chcę bardziej ograniczać światła. Chciałbym natomiast znaleźć inny mechanizm, na który można wpływać np. chemią. BTW, u siebie ograniczyłeś też CO2? Myślałeś może nad kompletnym jego usunięciem?
Nie nie myślałem nad zrezygnowaniem co2, bo niby czemu miałbym.
To może ogranicz świecenie czasowo - na pewno wzrost zostanie przyhamowany.
http://www.barrreport.com/showthread.php/6972-The-light-limiting-growth-management-method
Innym sposobem jest trzymanie fosforu na takim poziomie aby nie był wykrywalny - zresztą u Ciebie tak powinno być (patrząc na sposób prowadzenia zbiornika), a z tego co wiem to, jak to potrafisz nazwać: ''ścieku'' nie masz ale fosfor na poziomie 0,5 jest wykrywalny.
http://www.ehow.com/list_7380454_effects-phosphates-aquatic-plant-life_.html
I znów, widząc że nie podmieniasz wody może powinieneś zacząć, co by ograniczyło dostęp do fosforu i bardzo przystopowało reakcje metaboliczne.
-
AdamW
●
- Znający temat
- Posty: 1102
- Dołączył: 27 sty 2010, 23:19
- Miasto: Gdynia
-
Spajoo a mi to wszystko przypomina usilne poszukiwanie cudownego środka odchudzającego przez nastolatkę odrzucającą dietę i zwiększenie aktywności fizycznej.
Proponowano Ci:
-zmniejszenie mocy światła
- znalezienie "gorszego" źródła światła
- skrócenie czasu oświetlania
- zmianę obsady roślinnej
- zmniejszenie obsady zwierzęcej
-ograniczenie karmienia
- ograniczenie CO2
i jeszcze kilka sposobów, które są dla Ciebie nie do przyjęcia bo... i tu wymieniasz kontr argument
Zaraz ktoś zaproponuje by włożyć do wody korzenie rośliny rosnącej poza akwarium to pewnie pojawi się przeszkoda w Postaci pokrywy itd...
Proponowałbym racjonalne limitowanie energii (czas/moc) CO2 i Makro lub przejście na rośliny wolno rosnące niż usilne poszukiwanie "spowalniacza"
P.S. a może rzeczywiście spróbuj z Rounupem w dawkach homeopatycznych
-
moonrider
●
- Znający temat
- Posty: 1410
- Dołączył: 21 paź 2010, 15:38
P.S. a może rzeczywiście spróbuj z Roundupem w dawkach homeopatycznych
Tylko oby nie zapomniał przed użyciem wyjąć ryb
-
AdamW
●
- Znający temat
- Posty: 1102
- Dołączył: 27 sty 2010, 23:19
- Miasto: Gdynia
-
Pozostała chyba tylko ostatnia rada: limitowanie monotlenku diwodoru
A tak na serio to chyba wszystko jeśli o limitowanie wzrostu zostało napisane, w zasadzie nie wiem czy rozsądne jest polecanie herbicydów czy trucie roślin w inny sposób (blokowanie szlaków metabolicznych to też trucie- mam na myśli roundup).
Pozdrawiam
Adam
-
Scob
●
- Aktywny użytkownik
- Posty: 539
- Dołączył: 23 gru 2011, 12:13
nie no z tym Rounupem to cały czas żart. Jestem absolutnie przeciw
FuckMonsanto!
-
moonrider
●
- Znający temat
- Posty: 1410
- Dołączył: 21 paź 2010, 15:38
-
Witam
Nie znalazłem nigdzie danych określających wpływ temperatury na szybkość wzrostu roślin akwariowych.
Natomiast spotkałem się gdzieś ze stwierdzeniem że to nie takie ważne.
Moje obserwacje ...
Wyświetlenia: 5204 | Odpowiedzi: 10
czytaj więcej...
-
Witam 4 dni temu wsadziłem rogatka a młode pędy mają barwę białą. Czego to mogą być niedobory? Pozdrawiam
Wyświetlenia: 233 | Odpowiedzi: 1
czytaj więcej...
-
Witam
Mam 3 tygodniowy zbiornik 112 L. Podłoże mam aktywne Controsoil. Nie nawoziłem jeszcze(ale miałem takie zapędy) bo producent zaleca czekać 4 tygodnie aby podłoże się uaktywniło. Niestety pojawi...
Wyświetlenia: 526 | Odpowiedzi: 5
czytaj więcej...
-
Witam,
Akwarium 72l ma miesiąc, cykl azotowy zamknięty. Obsada od dziś 4 gupiki i jeden golonojad. Rośliny średnio mi idą. Mam tu takie wodorosty i ich końcówki zbrazowialy, rozpadają się i jakby roz...
Wyświetlenia: 377 | Odpowiedzi: 2
czytaj więcej...
-
Cześć,
planuję założenie zbiornika typowo roślinnego 65l, 60x30x36. Oświetlenie 2xT5 24W, podłoże i nawóz Tropica + CO2. Woda RO+VIMI.
Załączam plan obsadzenia roślin. Prośba o sugestie dotyczące wyb...
Wyświetlenia: 188 | Odpowiedzi: 0
czytaj więcej...
-
Cześć,
rozpoczynam nowy wątek, aby nie mieszać w innych założonych przeze mnie.
Chciałbym rozpocząć nawożenie w moim Iwagumi. Akwarium ma miesiąc i dojrzało.
Mam dwa gatunki roślin Eleocharis parvula...
Wyświetlenia: 2636 | Odpowiedzi: 23
czytaj więcej...
-
Macie jakiś sprawdzony sposób na dezynfekcję kupionych roślin pod kątem ślimaków? Same w sobie nie są trudne do usunięcia, ale problem leży w tym, że to zawsze są jednak jajka, których nie widać, a wi...
Wyświetlenia: 5375 | Odpowiedzi: 6
czytaj więcej...
-
Witam .
Już jakiś czas temu dobrych kilka lat zrobiłem zdjęcie pewnego akwarium w UK w sklepie akwarystycznym rok 2016 . Odnalazłem go po latach i marzy mi się takowa aranżacja . Pomożecie z identyfi...
Wyświetlenia: 573 | Odpowiedzi: 1
czytaj więcej...
-
Witam szukam porady w sprawie transportu roślin. Więc chciałbym zamówić rosliny in vitro i koszyczkach ,transport zajmie mi kolo tygodnia zanim trafią do akwarium. Jak przygotować rosliny do transport...
Wyświetlenia: 549 | Odpowiedzi: 1
czytaj więcej...
-
https://www.youtube.com/watch?v=WIH92RGwOKI
Zapraszam do obejrzenia.
Wyświetlenia: 480 | Odpowiedzi: 0
czytaj więcej...
|
|