Tak najogólniej mówiąc... ciekaw jestem jak połapaliście te kosiarki?
(ja jak moje raz wsadziłem to zostaną tam aż zdechną
)
A tak na serio. Też miałem chęć posaidania mchu jawajskiego, dostałem w prezencie nawet od właściciela sklepu mały strzępek, ale niestety, rozwinęły się na mchu glony (jakieś takie dziwne, szare, troche "krzaczkowate"), a po za tym daje dosyć często pokarm mrożony, który poprosty oblepia mech. Musiałem roslince w końcy powiedzieć "papa" ...