Witam,
po kilkuletniej przerwie postanowiłem znów założyć sobie akwarium.
Pod różnymi wielkościami od 5l do 150l bez mała 25 lat zawsze akwarium stało w pokoju.
Teraz przyszedł czas na moje pierwsze akwarium roślinne.
Mam nadzieję, że z Waszą pomocą przebrnę przez okres "dziewictwa" akwarium roślinnego tzw. glonarium itp.
Akwa: 150l 75x45x45 float
Oświetlenie: przez pierwsze 4 tyg. 3x18W T8 10h, obecnie DIY HQI 70W 8h sterowane z
CO2 zegarem
Nawożenie: Brighty K, + sole
CO2: bimbownia + komin (po skończeniu wylatuje na dniach); butla 1,5kg. + dyfuzor RA
Podłoże:
Amazonia New 2x 9l +
Amazonia Powder 2l + żwirek ok. 6kg.
Parametry wody: nie badane
Temperatura: ok. 24st. C
Filtracja:
EHEIM 2224 default
Kamienie: polne
Flora:
in-vitro
Hemiantus callitricoides Cuba
Echinodorus tenellusEleocharis parvulaRotala rotundifoliaCryptocoryne undulataLudwigia ?? no właśnie nie wiem, miała być repens
Staurogyne repensdokupione "dorosłe" w RA z przycinki:
Ludwigia repensHeteranthera zosterifoliaMicrorosium (pteropus ?)
Mech Christmass
Mech China
Fauna:
Caridina cf. propinqua "Orange" - ok. 7szt.
Otocinclus sp. - 1szt.
Rotala od posadzenia in-vitro raz cięta powolutku odbija,
Mały henio jakby ruszył przy HQI tak samo parvula (może za wcześnie ciąłem)
Ludwigia repens in-vitro dalej słabiutko
Kamienie zachodzą zielenią i pojawiają się nitki
Co radzicie teraz ???