Witam,
kilkanaście dni temu przeszedłem na metodę EI oraz nawożenie solami. Efekty faktycznie są znakomite (takiej fotosyntezy w zbiorniku nie widziałem nigdy) to pojawił się pewien problem z którym nie wiem co zrobić.
Krótko o akwarium:
72l (55 netto), światło 70W HQI 5h dziennie,
CO2 z butli przez spiek w sporej ilości, filtr zewnętrzny unimax 150. Dość dużo roślin.
Postanowiłem przejść na EI ponieważ z gotowymi nawozami PG zawsze miałem czegoś za dużo a czegoś za mało, poza tym przy tak dużej ilości światła chciałem mieć kontrolę nad tym co podaję.
Rozrobiłem sole (N,P,K) w takiej proporcji aby 1 ml zwiększał mi poziom w zbiorniku o 0,5 mgl/l. Po podaniu składników Fosfor jest na poziomie 1 mgl/l ale mimo podania sporej ilości azotu nadal wg. testów Sera jest na poziomie poniżej 10 mgl/l. Stale zwiększałem poziom N w zbiorniku a testy dalej swoje...
I tutaj właśnie zaczyna się problem:
Padł mi 1 otosek a końcówki liści zaczęły się robic brązowawe i mam lekki zielony zakwit i trochę nitek. Zastanawiam się więc czy to faktycznie brak azotu czy jednak nadmiar.
Bardzo proszę o ocenę na podstawie zdjęć czy to może być nadmiar azotu mimo tego że test pokazuje że jest go niewiele.