Podając micro i macro w tygodniowej dawce za jednym razem przedawkowujemy oba i to mocno. Ilość ppm na początku po podaniu była by bardzo wysoka a po tygodniu bardzo mała lub równa zero. Duże skoki pewnie przyczyniłyby się do pojawienia się glonów (szczególnie pył na szybach przy przedawkowaniu micro).
Choć z drugiej strony jeśli stosunek poszczególnych soli względem siebie byłby stały to być może wszystko by działało jak trzeba tylko mocno zwalniało z końcem tygodnia. Nie pamiętam czy Tom Barr wyraźnie argumentował podział dawek na dzienne.
Problemem może być też łączenie micro i macro z powodu ich oddziaływania na siebie. Choć i tu teorie są sprzeczne.
Śmiało natomiast można lać osobno potas w dawce tygodniowej. Z obserwacji akwarystów wynika, że "nie można" go łatwo przedawkować.
PS1 Co więcej i twoja obserwacja kondycji roślin wydaje się popierać mnie korzystny wpływ takiego dawkowania. Pod warunkiem, że prócz dawkowania, nie uległy zmianie inne czynniki w akwarium, czego niestety rzadko kiedy można być pewnym.
PS2 Rozwiązaniem dla Ciebie mogą być tak zwane pompy perystaltyczne do dawkowania nawozów. Można takowe kupić lub zrobić samemu. Jeśli jesteś zainteresowany poczytaj tutaj więcej na ten temat
http://www.roslinyakwariowe.pl/forum/viewtopic.php?t=39652