Temat moze brzmi dziwnie, ale chcialem w ten sposob zwrocic uwage. A moj pewien drobny problem polega rzeczywiscie na tym, ze chcialbym sie pozbyć wyrosnietego juz narybku Barwniaka Thomasa. Który co prawda ma sie jeszcze dobrze w 112 l akwarium ale zaczyna powoli byc ciasno (rybki maja srednio ok. 4cm i jest ich ok. 50szt., sa ladnie wybarwione i wlasciwie spokojnie nadaja sie do "handlu". Uważacie ze podarowanie ich (chodzi o o ich wieksza czesc ok. 40szt.) do sklepu jest jedynym szybkim, skutecznym i dobrym sposobem?
W innych postach pisalem nieco o tym jak je rozmnozylem poprzez inkubacje ikry, o tym jak karmilem, przenosilem, doradzalem sie w pewnych kwestiach na forum.
Nie bardzo wierzylem w to, ze ikra jest zaplodniona no ale ktoregos razu przenioslem ja na kamieniu do "inkubatora" (w ogolnym byla regularnie zjadana przez rodzicow). Trzeciego dnia mialem juz to wszystko wylac, kiedy ku mojemu zdziwieniu zobaczylem podskakujace larwy na dnie
Od tego momentu wiele uwagi poswiecilem opiece nad nimi i dlatego dosc ciezko jest mi rozstac sie z nimi i wolalbym aby trafily w odpowienie rece.