Więc tak operacja zakończona raczej pomyślnie. Poniżej mała fotorelacja w jakości VGA coby lepiej na forum wrzucało się
Zaczęło się od wykopków, które nadzorował główny inżynier. Widoczny las wykałaczek, 87 sztuk.
Krajobraz hmm... wydmy w Łebie? Widoczna szafka DIY.
Zagloniały Lileaopsis
Patent na odessanie piasku, przy jednoczesnym zatrzymaniu floranu - "siatka" od siatki do ryb.
I pełna siateczka
Efekt pierwszego odkurzania. Widoczny styropian - ochrona dna przed łupkiem fillytowym.
Efekt drugiego odkurzania. W tym momencie pozdrawiam użytkowników
Amazonii - wy tak nie możecie haha
Efekt końcowy nowej Long Beach. Na tylnej szybie NordStream w wersji PCV.
Zbliżenie na mam nadzieję trawnik. Jak widać piasek już brudny, ale to dlatego że rozpoczęły się nowe prace ziemne.
Szczęście że ryby przeniosły się na drugi koniec akwarium uff....
Podczas całej operacji ryby były w baniaku, filtr musiałem wyłączyć ze względu na niski poziom wody - łapał powietrze. Zmętnienie ustąpiło po pół godziny.
Roślinę moczyłem w kwasku 2 łyżeczki na pół szklanki kranówki. przez ok 8 minut. Jednak po wyciągnięciu poobrywałem porośnięte glonem liście, trochę zostawiłem aby sprawdzić czy taka terapia da skutek.
Jak glon zejdzie to dam znać.