Wstep:z rzędu obunogów(Amphipoda) z rodziny Gammaridae ogolnie zwane kiełżami. Chodzi mi o gatunki bardzo ekspansywne z rejonu M. Czarnego i Kaspijskiego. Sa to Dikerogammarus villosus, Dikerogammarus haemobaphes, Pontogammarus robustoides, Obesogammarus crassus i na koncu ale nie ostatni Gammarus tigrinus(przybysz z wybrzeży USA). Dlaczego akurat te gatunki a nie rodzime? Dlatego, że są one wytrzymałe na zanieczyszczenia, są euryhalinowe i eurytermiczne- maja szeroki zakres tolerancji na zasolenie i temperaturę. Z chęcią sam poddałbym badaniu moje baniaki z roślinami tym sposobem. Nie mam już...(szkoda gadać jak to się stało). Nigdy nie miałem piękności ale zawsze jakoś cieszyły oko. Nie rozczulając się i wracając do sprawy. Od roku zajmuje się wyżej wymienionymi kiełżami. Dokładniej ich występowaniem w Delcie Wisły, Zalewie Wiślanym i południowej części Zatoki Gdańskiej. Smutne ale prawdziwe-wyparły w 90% nasze rodzime kiełże. Pewnie myślicie, ze gadam głupoty bo jak one mogą żyć w warunkach akwaryjnych strefy tropikalnej. Mogą, zbierałem je ze strefy przybrzeżnej gdzie temperatura w zależności od miejsca wahała sie od 17,5 do 25,5(Zalew Wiślany-Tolkmicko), zasolenie od 0,9PSU(1PSU-promil- 1g zwiazków mineralnych na litr wody), w wzwyż. Omawiane kiełże przechodzą rozwój prosty tzn nie ma stadiów larwalnych. Z jajeczka wylęga się forma juwenilna, która upraszczając jest kopią osobnika dorosłego. Samiec kopuluje z o wiele mniejszą samicą przytrzymując ją gnatopodami. Pływa z nią mając ja pod sobą. W zależności od gatunku może to trwać kilka godzin lub nawet kilka dni. Samiczka robi coś na kształt siodełka u krewetek. Inkubuje ikrę przy pomocy pleopodiów. W ciągu roku może być trzy a nawet czterokrotny rozród.
Metodyka(oparta na moich obserwacjach):
Kiełże są wszystkożerne, drapieżne i to bardzo(D. villosus-killer shrimp). jednak formy juwenilne(zaraz po 'wypuszczeniu' przez samice) mają około 1mm długości. Zauważyłem iż nawet jak miały w swoim obrębie dużo zooplanktonu(wioślarki, wrotki) to jednak wolały jeść nitkowate makro glony, zielenice-cladophora sp.- tak ten sam rodzaj co akwaryjna galezatka lecz inny gatunek. Wszystko opiera się na tym żeby wpuścić do zaglonionego akwa kilka 'brzemiennych' samic. najlepiej jak to będzie akwarium bez krewetek i narybku-kiełże bardzo szybko rosną. Po za tym nie wiem jak kiełże mają sie do miękkich roślin, chociażby do lisiego ogona. Dlatego nazwałem to bardzo smiałą tezą.
Wyniki:
jeżeli ktoś ma jakies pytania odnośnie w/w kiełży chętnie odpowiem, oczywiście w miare możliwości(ekspertem nie jestem). Moje gg 1334991
Pozdrawiam
W.M
P.S Fajna strona z gatunkami nierodzimymi. tu D.villosus-
http://www.iop.krakow.pl/gatunkiobce/de ... d=32&je=pl[/i]