witam wszystkich.
Jakoś mnie naszło kolejny raz na akwa i znowu zadziałałem.
walnąłem sobie kosteczkę 40x40x30.
A że zostało mi trochę sprzętu akwarystycznego, to go wykorzystałem ot co.
Cóż więc trochę faktów:
cube - 40x40x30 szkło float,
podłoże - bio - Filtus
oświetlenie -
Aquael decolight świetlówka 11W, będzie jeszcze jedna ale ze świetlówką 11W 8000K
napowietrzanie - brak bąbelków - powierzchniowy ruch wody wywołany za pomocą własnej roboty ball'a z przyciętej butelki po 500ml cisowiance heheheheh
filtracja -
Fluval 304, tak tak 1000l/h co przy pojemności cube'a 48L + filtr 6.6L daje wymianę całości objętości co 3.4 minuty heh
media-
1stopień - kaseta gąbkowa
2 stopień - humus
3 stopień ceramika wieloporowa
4 stopień - włóknina
temperatura 25 st.C Easy Heater 35W
Aquaelnawożenie - tylko Planta Gainer Classic
Obsada - 15 razbor klinowych,
korzeń mangrowe,
anubiasy,
mech moss porastający korzeń, kupiony za 1 zeta bo Pani się nie znała a był wielkości 1/2 obecnej
skałki z pobliskiego urobiska.
Pewnie będę dokładać co jakiś czas jakieś roślinki (mchy).
Ze względu na swój zawód, jestem technologiem wody z wykształcenia, nie stosuję żadnej paćkaniny chemikaliami,w myśl zasady im mniej tym lepiej, pozostawiam akwa same sobie, jak będzie totalny mus to wtedy będę ingerować w chemię wody na razie nie widzę potrzeby.
pH - nie mierzone
KH/GH - nie mierzone
CO2 - nie mierzone
NO3, NO2, PO4 - nie mierzone.
Co do filtra już słyszę głosy oburzenia, że po co taka moc i taki przerób co takiego maleństwa. No fakt ten kubełek obsługiwał kiedyś 260L moje akwa z paletami ale tu nie ma żadnego zbytku. Poza gigantycznym, kociołkiem który powodował w cubie przy standardowej wylewce to wszystko było OK.
Ale wpadłem na pomysł z ucięta pod skosem butelką PET. Dodatkowo założyłem jeszcze koszyczek na wylot wylewki (odprowadza strumień wody na ścianki ball'a a dopiero potem dalej do przodu dzięki czemu nie powoduje kotłowania, tak że 1000L/h przepływ nie powoduje zamętu w cubie.
Cacy faluje lustro wody jak zagramaniczne albo rodzime balle ze szkła tylko grosze kosztuje. I rybki są szczęśliwsze bo nie muszą zapierdzielać pod silny prąd cały czas.
A tu fotai cuba który sobie stoi i mnie od tygodni dwóch.
Ot tak coś z niczego.
PZDR
komenty widziane mile...