Maly update mojego wynalazku. Wywalilem calkowicie gabke, bo jednak sie troche zapychala i przynajmniej raz w tygodniu trzeba bylo rozkrecac filtr zmywarkowy i ja czyscic.
Wiec zastosowalem nowe rozwiazanie, aby usprawnic system
Do gornej czesci filtra na wylocie zamontowalem plastikowa rurke,ktora idealnie pasowala do otworu. Dodatkowo owinalem ja kilka razy tasma teflonowa i wcisnalem otwor,tak ze powietrze tam nie przechodzi ( rys 3 i 4 ). Wczesniej rurke podgrzalem nad palnikiem i wygialem,tak by po wlozeniu do filtra przylegala do jego scianki. Pozniej okazalo sie,ze zrobilem ja za krotka, wiec wcisnalem do niej waz Eheima (rys 7). Jest na tyle dlugi,ze dotyka dolnej przykrecanej czesci filtra (rys 9).
Do dolnej czesci filtra wcisnalem takze zielony waz Eheima (rys 5).Jego dlugosc dobralem tak,by dotykal gornej czesci filtra po skreceniu (rys 2). Na dno i do srodka filtra wrzucilem kilka Poro Ringow,tak by babelki
CO2 sie o nie dodatkowo rozbijaly (rys 6). Skrecilem obie czesci razem (rys 2 i
.
Zasada dzialania jest prosta. Woda wplywa zielonym wezykiem razem z drobnymi babelkami
CO2 do filtra w gornej jego czesci. Tam krazy po filtrze, rozbija sie jeszcze dodatkowo o poro ringy i sie rozpuszcza. Woda wyplywa w dolnej czesci filtra przez zielony wezyk wcisniety do plastikowej rurki.
Przy takiem rozwiazaniu nie musze juz rozkrecac filtra i czyscic gabki.
CO2 krazy po filtrze i sie rozpuszcza. Nie raz sie zdarza, ze jakis malutlki babelek wyleci do akwarium,ale to mi nie przeszkadza
Po zalazniu odpaleniu fitra zewnetrznego, woda zapelnia filtr zmywarkowy. Oczywiscie na poczatku jest w nim powietrze, tak okolo pol objetosci filtra. Ale tak po 2 h filtra juz jest w calosci wypelniony woda ( rys 1). Nie trzeba nic odpowietrzac
ŁukaszReda polecam Ci te modyfikacje