Witam,
To mój pierwszy post na forum więc witam wszystkich serdecznie.
Początki zabawy z akwarystyką sięgają dni kiedy miałem 10 lat....ale to było dawno i miałem same ryby bo roślinki nigdy nie chciały żyć. Czasem pokazały się sztuczne i jakoś to wyglądało. Później przyszedł okres gdy nie miałem akwa.
Jednak gdy dorosłem nadal mnie coś ciągnęło w kierunku baniaczków i tak się zaczęło ... najpierw 37x15x17 cm, później w spadku dostałem 140 l w stalowej ramie ... jednak za dużo pracy przy comiesięcznej wymianie całej wody - nie znałem się, nikt mi nie powiedział z zapalonych akwarystów że tego się nie robi i zmieniłem na mniejszy baniaczek około 60 litrów. Samodzielnie klejone akwa służy do tej pory tylko że w pracy, gdzie wylądowało w momencie przeprowadzki po jakże ważnym wydarzeniu w życiu każdego mężczyzny - założenie GPS-a na palec
Przez prawie dwa lata nie było miejsca na akwa w mieszkaniu ale to się zmieniło gdy zakotwiczyłem się w domku gdzie miejsce się znalazło.
Zakupiłem więc po pewnym czasie [uzgodnionym z żoną] akwa profilowane 72l.
http://itserwis.net.pl/akwa/70.jpg
w zestawie było:
- grzałka RESUN 75W z termostatem,
- filtr
HANZA HJ-611B z deszczownią -
poszedł w odstawkę
- podstawka,
- pokrywa ze standardową świetlówką T8 1x15W.
Zalałem wodą, wysypałem 12 kg żwirku akwarystycznego, zakupiłem roślinki na giełdzie.
Posadziłem i zainstalowałem filtr gąbkowy z pompą Atman 8W At-201.
No i zostawiłem żeby dojrzało na 3 tygodnie.
Efekt tego taki że roślinki padły a mnie nerwy puściły bo i rybki zaczęły padać [z 30 neonów inesa zostało mi 6].
http://itserwis.net.pl/akwa/a1.jpg
Nie czekając długo zamówiłem zestaw firmy ATTI i zmieniłem światło na 2x24 W przy okazji przerabiając pokrywę. Efekt zamiast jednej świetlówki teraz mam 2.
Jednak to nic nie pomogło.
Postanowiłem wiec odwiedzić
sklep RA i zakupiłem kulki nawozowe do podłoża,
CO2 w płynie. Niestety nie udało się odratować roślin więc kolejnym zakupem były roślinki szybko rosnące - które zaczęły znów padać.
Nabyłem testy do wody i zacząłem sprawdzać.
Wyszło na jaw że mam wodę bardzo twardą KH > 20 i GH > 14, nie wspominając o NO2 i NO3, ph >9.
Zacząłem więc mieszać wodę z kranu z destylowaną.
Niby poprawa ale dalej nic.
Więc pewnego dnia przyszła pora na zmiany - wolna sobota się znalazła więc wsiadłem do samochodu i pojechałem do RA po AmazonieII.
Po powrocie z zakupów akwa opróżniłem je, wymyłem i zasypałem oraz zalałem - zgodnie z sugestiami chłopaków z RA dojrzewało ponad 2 tygodnie zanim wpuściłem ryby.
Rośliny nadal padały ale już wyglądało to inaczej niż na początku.
Nie było już krosnokrastów, woda nie była już zielona, ryby przestały już padać.
Nadal jednak woda nie była taka jak potrzeba - nie było krystalicznej wody. Zmieniłem więc gąbkę na taka która ma mniejsze pory.
W między czasie zainstalowałem
CO2 i zacząłem rozpylać.
W obecnej chwili akwa wygląda tak:
http://itserwis.net.pl/akwa/a2.jpg
Parametry wody już się prawie unormowały i nie skaczą, glonami nie zarasta, ryby nie padają.
Woda nadal nie jest krystaliczna więc zacząłem kombinować żeby nabyć kubełek.
Zastanawiam się nad
JBL e900 [ale opinie mnie przerażają - potrzeba uszczelnić koszyczek turbo] lub
Eheim który niestety jest droższy.
Wystrój / aranżację również planuję zmienić - zastanawiam się tylko czy dokupić
Amazonii i dołożyć kamienie i oczywiście posadzić inaczej
rośliny bo teraz to wszystko woła o pomstę do nieba.
Jak na razie brakuje mi pomysłu jak to wykonać i jaki wystrój ułożyć.
Za wszelkie sugestie będę wdzięczny.