Witam i zapraszam wytrwałych..
Będzie długo i namiętnie- mam nadzieję, że mnie admin nie ubije... Ale tak może będzie lepiej wyłapać moje błędy...
Oto moje pierwsze akwarium na ADA, założone 18 sierpnia 2009 po długim okresie oszczędzania, kupowania i kompletowania "japońszczyzny"..
ZBIORNIK:
Wymiary 130 x 40 x 50 h - 260 litrów.
OŚWIETLENIE:
Pokrywa z płyty meblowej z 3 x T5 54W z odbłyśnikami:
AquaMedic Plant Grow,
Sylvania Life Plus i
Sylvania Gro Lux. Czas naświetlania na dzień 08.10.2009r.: 11 h z przerwą 2h. Czyli 9h świecenia, z czego 45 min na początku i końcu świecenia świeci tylko jedna świetlówka ( w ramach "wschodu i zachodu"...) zamieszałem? nieee...
Edit: od początku 2010 roku świeci pełną mocą przez 8 godzin plus ok 45 minut jedną świetkówką na początku i na końcu tego okresu.
FILTRACJA:
Fluval 304; zwykła ceramika jako prefiltr w komorze na gąbkę, mata kokosowa pomiędzy wkładami,
JBL micromec,
Tetra biobale,
Eheim ehfilav.
Edit: od początku 2010 roku dałem gąbki zamiast zwykłej ceramiki i węgiel aktywny zamiast biobali. W akwarium jest dodatkowo mały wewnętrzny filtr ze zwykłą gąbką.
OGRZEWANIE:
grzałka 100W ustawiona na ok 25 stopni.
PODŁOŻE:
ADA clear super, ADA bacter 100, ADA tourmaline F, ADA aquasoil
amazonia II, ok 30 l, piasek kwarcowy przód.
WYSTRÓJ:
Skały ADA, korzenie: 2x ADA black wood, 1 korzeń krajowy.
WODA:
Parametry wody z kranu:
GH -7;
kH -9;
NO2 -0,25;
NO3 -1;
PO4 -0,7;
Fe -0.
NAWOŻENIE:
codziennie: (stan na 07.10.2009)
ADA Brighty K -10 ml;
ADA Step 1 -6 ml;
ADA ECA -10 kropel na noc;
Witaminy
JBL 6 kropel dziennie na noc;
stan na 22.11.2009
makro (3xtydz) i mikro (2xtydz) mieszane samemu wg kalkulatora Spidera.
Edit: od 2010 roku makro z soli, mikro ADA, ECA.
CO2: butla ciśnieniowa,
JBL varioset powiększony o 1 moduł. W dzień 06.00-21.00 ok 4 b/sek 9 (test stały kH-4 jest żółto-oliwkowy), w nocy 1 b/4-5 sek (brak elektrozaworu).
Edit: od 2010 roku
CO2 podawane wężykiem do dna filtra wewnętrznego.
PODMIANY WODY:
raz w tygodniu po ok 70l
ZWIERZYNA:
9x Tęczanka Wernieri (będzie więcej);
4x Otosek;
1x Kosiarka;
5x molinezja;
4x krewetka Amano;
krewetki Red Cherry-od cholery.
Ślimaki-jeszcze więcej..
ROŚLINA;-) :
Echinodorus Tenellus;
Cryptocoryne Balansea;
Cryptocoryne Wilissi;
Cryptocoryne Tropica;
Elaocharis Acicularis;
Elaocharis Viviparva;
Limnophilia ?;
Moss: Taiwan & Christmas;
Riccia;
Microsorium;
Bolbitis;
Bacopa monnieri;
Heteranthera Zosterifolia;
Glossostigma Elatoides
Ludwigia.
KARMIENIE:
symbolicznie wieczorem co drugi dzień
Życie w szkło tchnąłem moimi dwoma lewymi rękoma 18 sierpnia, sadząc od razu wszystkie wymienione
rośliny. Akwarium było uruchamiane po dwuletnim przestoju, co oznacza, że wcześniej przeszło próbę wody i ognia czyli szczelności oraz działania filtra..
Następnie torturowałem korzenie mocząc je w wiadrze i katując je wrzątkiem i zimną wodą, ale nie puściły pary z ust... W wiadrze z wodą z ostatniego moczenia korzonków odpaliłem filterek, do którego dałem kapsułki
tetra bactozym oraz trochę proszków ADA plus grzałkę ustawioną na ok 25 stopni. Po ok tygodniu woda w wiadrze przestała mieć kolor mocnej herbaty i straciła zapach po korzeniach. Filtr pochodził z tym wiadrem jeszcze dwa tygodnie, wpasowując się ślicznie w wystrój łazienki i wzruszając moją żonę oraz 2,5 letniego synka, który wrzucał tam różne rybki do kąpieli w wannie i inne samochodziki...
Później zamówiłem
rośliny, które w zamierzeniu miały przyjść w połowie mojego urlopu, co dało by mi czas na walkę z żywiołem dzień i noc przez 2 tygodnie... Jednak już po zamówieniu okazało się, że nasz ulubiony sklep "
rośliny akwariowe" ma przerwę konserwacyjno wakacyjną w magazynach i na
rośliny trzeba było poczekać jeszcze trochę... Jednak w końcu nadszedł ten dzień, w którym dostałem maila, że jutro przyjdzie paczka... Od kolegi Bartka przywiozłem wór bolbitisa,
microsorium oraz
eleocharisa "niewyrośniętego". Akwarium już od 3 dni stało zasypane, bo nie mogłem oszszwiście wytrzymać napięcia i popuściłem...
Owiązałem więc tylko w nocy korzenie mchami, bolbitisem i
microsorium i wrzuciłem do wanny.. (Żeby nie było niedomówień- rodzina wykąpała się wcześniej...
)
Na drugi dzień drżącymi rękami rozpakowałem paczkę, w której brakowało części zamówienia i po oczyszczeniu i selekcji roślin zacząłem sadzenie. Podłoże mocno zraszałem, więc po zakończeniu roboty wieczorem miałem całkiem czyściutką wodę, jedynie z farfoclami pływającymi po powierzchni. Odpaliłem cały sprzęt, przeniosłem filtr i już. Krajowy korzeń postanowił wypływać, więc go obciążyłem jakimś kamieniem na tydzień.
Glossostigma była w słabej kondycji i długo nie pociągnęła- rozpuściła się w całości, nie zaczęła nawet wypuszczać nowych listków. Został tylko jeden pęd, który w drugim miesiącu troszeczkę zaczął rosnąć w górę i nadal powoli rośnie...
Trochę czekałem na pierwsze glony, ale w końcu się doczekałem... W międzyczasie tak zwanym, podmieniałem co 3 dni .70 l wody i mierzyłem parametry, lałem codziennie 6 ml brighty K. Oświetlenie na początku było skromne: 1h 2 świetlowki, 2 h wszystkie 3 lampy, 1h 2 świetlówki.
Parametry wody w trzecim dniu:
21.08.2009 godz. 18.00
Parametry wody po podmianie 70l:
26 st C;
CO2 -1 b/sek;
PH -z testu z wody akwariowej 6,8;
GH -8;
kH -8;
NO2 -pow. 0,2;
NO3 -ok.30;
PO4 - ok.0,5;
Fe -0.
Przez kolejne dni GH i kH spadało, podobnie PH i PO4, rosło NO2.
w siódmym dniu wyglądało to tak:
25.08.2009 godz. 18.00
Nawożenie: brighty K 6ml
Oświetlenie: 1h 2 świetlowki, 2,5 h wszystkie, 1h 2świetlówki.
Parametry wody:
27 st C;
CO2 -1 b/sek;
PH -z testu z wody akwariowej 6,4; spada
GH -6; spada
kH -5; spada
NO2 -pow. 0,3;
NO3 -ok.20-30;
PO4 - ok.0,3;
Fe -0.
...a w dziesiątym:
27.08.2009 godz. 18.00
Nawożenie: brighty K 6ml
Oświetlenie: 1h 1świetlowka, 3h 15min wszystkie, 1h 1świetlówka.
Parametry wody:
27 st C;
CO2 -1 b/sek;
PH -z testu stałego kH4 - 6,2-6,3;
GH -6;
kH -5; spada
NO2 - 0,4-0,5;
NO3 -30;
PO4 - ok.0,2;
Fe -0.
Rośliny zaczynały bąblować od samego początku-
wgłębka i łodygowce też. Dość szybko zaczęły się prostować i rozrastać-
eleocharis w górę, limnophiliowate-coś,
wgłębka na kamieniach oraz mchy. Na przeciwległej bocznej szybie w stosunku do dyfuzora doszedł stały test
CO2, z wodą kH-4, pożyczony od kolegi Bartka.
Pomimo uprzedniego "nieobowiązkowego" moczenia i wyparzania wrzątkiem, na korzeniu ADA wystąpił tzw "glut" czyli biały nalot z pleśni. Później, po kilku dniach od wpuszczenia krewetek (oczywiście od kolegi Bartka
) już go nie było- chyba smakował krewetkom... Na zdrowie
Kryptokotynki pod korzeniem zaczynają się rozpuszczać, ale za jakiś czas im przejdzie..
W dwunastym dniu wygląda to tak:
30.08.2009 godz. 18.00
Nawożenie: brighty K 6ml
Oświetlenie: 45min 1 świetlowka, 3,5 h wszystkie, 45min 1 świetlówka.
Parametry wody po podmianie 70l o godz. 12.00:
25 st C;
CO2 -1,5 b/sek;
PH -z testu stałego kH4 - 6,2-6,3; żółto-oliwkowy;
GH -6;
kH -6;
NO2 - 0,2-0,3;
NO3 -20-30;
PO4 - ok.0,2;
Fe -0.
Jest różnica przed i po podmianie wody w zawartości chemii w akwarium, ale już dużo mniejsza niż na początku. Filtr chyba jeszcze nie zapracował biologicznie (?), bo NO3 w akwarium nie spada pomiędzy podmianami, pomimo tego że
rośliny bąblują i rosną.
Po dwóch tygodniach parametry były takie:
01.09.2009 godz. 18.00
Nawożenie: brighty K 6ml
Oświetlenie: 45min 1świetlowka, 4h 20min wszystkie, 45min 1świetlówka.
Parametry wody:
27 st C;
CO2 -2 b/sek;
PH -z testu stałego kH4 - żółto-oliwkowy;
GH -6;
kH -6;
NO2 -0,5;
NO3 -30;
PO4 - ok.0,2;
Fe -0.
...ale już po trzech takie:
08.09.2009
Nawożenie: brighty K 6ml
Oświetlenie: 45min 1świetlowka, 5 h wszystkie, 45min 1świetlówka.
Parametry wody:
27 st C;
CO2 -1,5 b/sek, w nocy 1b/4 sek;
PH -z testu stałego kH4 żółto-oliwkowy;
GH -6;
kH -5;
NO2 - 0,05 !!!;
NO3 -20;
PO4 - do.0,05!!!;
Fe -0.
Mój smętny wniosek w tym momencie był taki: Wygląda na to, że filtr zapracował,
rośliny wciągają ile mogą, chemia w wodzie spada "na pysk"... Glony w ataku... Jeśli w kranówie poziomy chemii są wyższe niż w wodzie akwariowej, to moje podmiany co 3 dni nawożą akwarium,a nie usuwają nadmiary (przynajmniej w zakresie tego, co mogę zmierzyć)... Czyli co, zwiększać nawożenie?... Na kamieniach i deszczowni pojawił się brązowy nalot, przez który przebija się zielony nalot, czyli glony rosną na glonach...
Na mchu,
microsorium i bolbitisie zadomowiły się nitki, które łatwo jest oderwać od powierzchni i odchodzą nie pojedynczymi włóknami, a kłaczkami jak wata. Na razie wyglądają ładnie, ale już wiadomo, że to "ładnie" nie potrwa zbyt długo...
Rośliny ładnie bąblują- zwłaszcza
wgłębka, a wszystkie bąblują jak szalone po podmianie, co zaczyna mi dawać do myślenia...Czyżby już zaczynało brakować chemii w wodzie między podmianami?
19.09.2009 - 31 dni akwarium, czyli "miesięcznica"
Nawożenie:
brighty K -10ml;
Step 1 podany pierwszy raz -3ml;
ECA podane pierwszy raz -3 krople.
Oświetlenie: 45min 1świetlowka, 5 h wszystkie, 45min 1świetlówka.
Parametry wody przed podmianą-będzie wieczorem (parametry po podmianie - dalej):
26 st C;
CO2 -2 b/sek, w nocy 1b/4 sek;
PH -z testu stałego kH4 żółto-oliwkowy (bardziej żółty)
GH -6;
kH -6;
NO2 - 0 !!!;
NO3 -1 !!!;
PO4 - do.0,05;
Fe -0
Zaczyna spadać poziom chemii w wodzie,
rośliny najlepiej bąblują zaraz po podmianie. Pomijając prawdopodobny "cykl" przejścia przez akwarium wszystkich możliwych glonów w ramach dojrzewania zbiornika, zastanawiam się czy nie ma za mało nawozów w wodzie i czy
rośliny nie zaczynają głodować, a glony na tym korzystają... Łamię się mocno między zaprzestaniem nawożenia, a jego zwiększeniem... W końcu stawiam na kontynuowanie nawożenia i jego zwiększanie.
Okrzemkom jest super na kamieniach, piasku i rurze. Na mchu, bolbitisie,
microsorium dobrze urządziły się nitki, a pomiędzy łodygami
eleocharisów i na mchu pojawił się brązowy glon o wyglądzie nitkowo-mglistym i konsystencji glutowato-kisielowatej...Wygląda na to, że najlepiej mu w oświetlonych częściach akwarium i w okolicach ruchu wody z rur. Na kamieniach pojawiają się pierwsze pędzelki. Przednia szyba co kilka dni pokrywa się delikatnym zielonym pyłkiem.
Na drugi dzień- 20.09.2009 - godz. 12.00 po podmianie wczoraj
Nawożenie:
brighty K -10ml;
Step 1 -3ml;
ECA -3 krople będą wieczorem.
Oświetlenie: 45min 1świetlowka, 5 h wszystkie, 45min 1świetlówka.
Parametry wody przed podmianą:
26 st C;
CO2 -2 b/sek, w nocy 1b/4 sek;
PH -z testu stałego kH4 żółto-oliwkowy (bardziej żółty)
GH -6;
kH -6;
NO2 - 0 !!!;
NO3 -1 !!!;
PO4 - do.0,1;
Fe -0.
Czyli po podmianie zwiększył się poziom PO4. Czy to oznacza więc że dla roślin chemii jest za mało, dla glonów w sam raz i trzeba więcej nawozić żeby
rośliny pokonały gloniska?...
Glony chrupą co się da... Nie ma już jednak zielonego nalotu na skałach, a brązowy znika. Nitki rozwinęły skrzydła, a brązowy "gluto-kisiel" ma się nawet lepiej...
01.10.2009 - godz. 16.00
Nawożenie:
brighty K -10ml;
Step 1 -3ml;
ECA -3 krople.
Oświetlenie: 45min 1świetlowka, 5 h wszystkie, 45min 1świetlówka.
Parametry wody przed podmianą:
26 st C;
CO2 -2-3 b/sek, w nocy 1b/4 sek;
PH -z testu stałego kH4 żółto-oliwkowy (bardziej żółty), z testu z wody akwariowej wychodzi 6,3
GH -6;
kH -8; wzrosło....
NO2 - 0,025; wzrosło
NO3 -0 !!!;
PO4 - do.0,05;
Fe -0.
Glony.... okrzemek i zielenic praktycznie nie ma. Nitki, glut, pędzelki nadal są i rosną. Nie wiem czy sobie wmawiam, ale wydaje mi się, że jest mniejszy przyrost tych glonów... nigdzie nie pojawiły mi się jak na razie zielone plamki... Cieszyć się czy płakać?...
Wodę zacznę już chyba podmieniać raz na tydzień.
Rośliny rosną dobrze, ale glut mi porasta dolne partie limnophilii i niestety eleocharisy- wysokie na ich całej długości po trochę, a niskie - przy dnie.... Przy podmianie odsysam ile się tego da, a wysokie eleocharisy ciachnąłem w połowie. Liście porośnięte nitkami tnę, mchy porośnięte glutem przyciąłem i odsysam je też wężem.
Zwiększam Step 1 do 6ml i ECA do 6 kropli.
1 pęd
glossostigmy, który się ostał o dziwo, nie daje się glonom wogóle i powoli rośnie do góry...
Może coś w końcu w bok puści...
W wodzie pływa 9 tęczanek wernieri, 5 otosków, 2 kosiarki, 3 molinezje, krewetki red i crystal (chyba). Amano powinny być 3, ale wydaje mi się, że jest jedna. Myślę też, że znalazłem trupka jednej z nich, bo coś to za duże na wylinkę. Jedną, kupioną ostatnio widzę jak coś tam skubie, ale żadnej więcej. Jeśli padnie i ta ostatnia, to chyba niestety sobie odpuszczę amanki, bo szkoda ich, może woda im nie podchodzi...
Myślę nad kupnem ADA Special Lights żeby uzupełnić pożądnie azot i fosfor... sam nie wiem...
Odkryłem wszystkie 3 amanki w akwarium, co znacznie podniosło moje akwarystyczne morale...