Witam serdecznie każdego gościa ciekawego mojej przygody z wodnym żywiołem
Pierwszy słoiczek z nieśmiertelnymi gupikami miałam jak pewnie większośc z nas już w podstawówce. Potem nastąpiła wielka i długa akwarystyczna czarna dziura, aż do momentu gdy juz jako "dorosła" osoba podniecona bogatą ofertą sklepów zoologicznych, po ...stu latach kupiłam 75l akwarium z fabryczną pokrywą. Pokrywą która jak się potem okazało, zupełnie nie nadawała się do uprawy sałatki na jaką miałam apetyt. A apetyt rósł i rósł i w końcu przyczepiłam się jak rzep do wyczytanego na forum zdania, że najlepiej zacząć od czegoś zdecydowanie większego. I tak też kilkanaście miesięcy temu weszłam w posiadanie zestawu o oszałamiających dla mnie rozmiarach oraz niezłym (podobno) potencjale świetlnym. Z racji zagmatwanego splotu wydarzeń zestaw ten przezimował w garażu i spędził tam jeszcze kolejne trzy pory roku zanim w grudniu ujrzał światło dzienne. W tym czasie spędziłam tysiąc pięćset sto dziewięćset godzin na wgryzanie się w akwarystyczną wiedzę i wiecie co... im więcej czytam tym większy mam mętlik. Ponieważ nie mam doświadczenia jakim może pochwalić się szanowne grono forumowiczów, a chyba bez sensu byłoby wyważać otwarte drzwi, zdecydowałam się (pomimo wieeelkiej tremy) zaprezentować moje poczynania i liczę na Waszą pomoc w tworzeniu faunie i florze w tym zbiorniku jak najkorzystniejszych warunków życia. No właśnie - faunie też - bo należę do rocznika dla którego akwarium bez ryb to jakieś kompletne nieporozumienie - jak pies bez ogona. Z założenia ma to być akwarium dekoracyjne. Nie "aranżacja" we współczesnym forumowym rozumieniu, a swoisty roślinny patchwork, zdrowy, kolorowy i cieszący oko domowników i gości. Ufff...
Aaa, dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą - mam na imię MAGDA
No to zaczynamy
Litraż: 450 l (float 10mm proste)
Wymiary: 150 x 50 x 60 cm
Oświetlenie: pokrywa DIY: 6x54W (T5 ) + 2x36W (T8 )
T5 -
sylvania aquastar54W+glo power54W;
T5 - philips master54W+glo power54W;
T5 -
sylvania aquastar54W+
sylvania grolux54W;
T8 -
sylvania aquastar36W+philips master36W.
na razie (1 tydzień ) odpalam 2 świetlówki przez 4 godziny na dobę (16:00 - 20:00)
szafka wykonana na zamówienie z płyty wiórowej 18mm, ze wzmocnionym (2x18mm) blatem, pełnymi plecami i dwoma poprzecznymi wzmocnieniami z płyty 2x18mm.
Nawożenie: w pierwszym tygodniu AquaPotas (Aquabotanic) w połowie dawki zalecanej przez producenta. Docelowo linia Mikro i Makro Aquabotanic
CO2: butla wysokociśnieniowa 2l z elektrozaworem i zaworkiem precyzyjnym
camozzi + dyfuzor ze spiekiem ceramicznym
EDIT: od 04. kwietnia
reactor 1000 Aquamedic, od 01.czerwca sterowanie pH komputerkiem
Lajon 115, butla 5L)
Podłoże: 40kg Biogrunt + 30kg żwir kwarcowy o granulacji 1-4mm
Dekoracje: korzeń, skały i kamienie (ten duży - myślałam że to
bazalt, ale mądre głowy powiedziały, że to Manten Stone i wtedy zrozumiałam jego cenę
)
Parametry wody w dniu zakładania:
kranovit + dopełnienie 30l z zaprzyjaźnionego dojrzałego zbiornika
GH >14
KH 6
PH 6,8
NO3 0mg/l
NO2 0mg/l
Temperatura: 21 st. C.
Filtracja:
EHEIM professionel 2228 (wkłady standard: filter Pad
Eheim, Substrat Pro, Gąbki Ehfimech)
Flora: skład tymczasowy dla tworzenia biomasy:
Cabomba caroliniana
Limnophila sessisiflora
Egeria densa
Heteranthera zosteraefolia
Hygrophila polysperma
Hygrophila sp. 'Rosanervig'
Hydrocotyle leucocephale
Rotala rotundifolia
Rotala sp. 'green'
Rotala sp. 'nanjenshan'
saggitaria platyphylla
Saggitaria subulata
Blyxa japonica
Glossostigma elatinoides
Valissneria spiralis
Valissneria giganthea
...
...
...
...
Fauna:
obsada obecna: 1 (słownie: jedna) krewecia zawleczona przypadkowo z roślinami ? ŻYJE ! więc nie jest jeszcze tak źle
obsada planowana:
1. konieczna ekipa sprzatająca (kosiarki właściwe
Crossocheilus siamensis, otoski
Otocinclus macrospilus , krewecie na początek Amano
Caridina japonica, i coś na dno, jeszcze nie zdecydowałam)
2. dwie ławiczki drobnicy. najprawdopodobniej
Celestichthys margaritatus (microrasbora sp. galaxy) ew.
Microrasbora Erythromicron +
Hyphessobrycon herbertaxelrodi (neon
tetra/czarny) ew.
Paracheirodon simulans (neon zielony) - każda ławica ok. 45szt.
3. 11-13 szt
Puntius denisonii (brzanka denisona)
edit: po pewnym czasie nastapiła zmiana na skalary Manacapuru
Literatura niezbędna:
Akwaria Roślinne w stylu holenderskim, Andrzej Sieniawski
Rosliny w Akwarium, Diana Walstad
Atlas ryb akwariowych, Wally Kohl, Burkard Kohl, Dieter Vogt
***********************************************************************
Zaczęło się od patrolowania zadziwiającego obiektu który nagle pojawił się w pokoju - niby taka sama puszka na sardynki jak ta mniejsza (75l) ale warto dokładnie ją prześwietlić.
Następnie hojna ręka sypnęła złotym pyłem po szkle:
BACTER 100 (czynnik generujący namnażanie się ponad 100 szczepów pożytecznych mikroorganizmów);
CLEAR SUPER (wstępna pożywka dla tychże);
TOURMALINE BC (substancja pomagająca ustabilizowć i utrzymać w równowadze środowisko w podłożu). Normalnie czary-mary
Na te magiczne mikstury wysypaliśmy około 40 kg Biogruntu firmy Aquabotanic. Podłoże zostało tak wyprofilowane, aby nie dochodziło do ściany przedniej ani bocznych ( w ten sposób uniknęliśmy efektu "przekładańca" różnokolorowych warstw podłoży). Z racji tego, że Biogrunt jest lekki i mógłby wypływać na powierzchnię przy każdej czynności pielęgnacyjnej, przykryliśmy go siatką ogrodniczą z tworzywa sztucznego o średnicy oczek ok. 3mm. Na to dopiero wyłożyliśmy jakieś 30kg dokładnie wypłukanego i przelanego wrzatkiem żwiu kwarcowego o granulacji 2-4mm. Następnym razem zainwestuję w gotowe podłoże - bo to jakaś paranoja żeby płacić za piach rzekomo akwarystyczny, który po wysypaniu z opakowania jeszcze po setnym płukaniu nie nadaje się do użytku
Teraz nastąpił czas na dopasowanie dekoracji, spionizowanie (podparcie) mojego ukochanego 10-kilogramowego kamyczka, wsadzenie pierwszej partii roślin (zwłaszcza mikroskopijnej glossi) i chwila niemal sakralna - zalanie pierwszymi litrami wody.
Po obsadzeniu około 70% powierzchni dna zalaliśmy korytko po brzegi. Do surowego filtra dałam kapsułki
Tetra Bactozym w ilości 2 kapsułki na każde 100l wody (po 1 do filtra i 1 do słupa wody).
Nitek na razie brak
W drugiej dobie na jednym z kamieni pokazały się dwa pędzelki szantrasji, więc kamienie z glonem usunęłam.
Rośliny na razie nie bąblują, ale to z pewnością nastąpi jak odpalę
CO2 w tą sobotę. W najlepszej kondycji jest
rotala, cabomba,
moczarka,
glossostigma i coś czego nazwy nie znam (uzupełnię potem). Najgorzej znosi proces adaptacji
sagittaria, mam wrażenie że marnieje i zmienia kolor na brązowawy.
Teraz najistotniejsza jest dla mnie identyfikacja draństwa, które oblazło korzeń
.
Nie wiem czy mam TO zostawić i samo zniknie czy wyrywać korzeń do wyszorowania? Podobny wełnisto-galaretowaty twór o średnicy ok 10cm wyrósł na żwirze w drugiej dobie, ale w czwartej wchłonął się w podłoże...
Na obsadzenie tego korzenia czekają cudne Mikrozorium pteropus - odmiana "Thin Leaves" i tak samo boję się o ich dalszą przyszłość na zainfekowanym korzeniu jaki i w miednicy...
a oto ten kłopotliwy nalot, CZY KTOŚ MÓGŁBY POWIEDZIEĆ MI CO TO JEST ?
***********************************************************************
2 dzień. 11.01.2009. (niedziela). Zdjęcie zbiornika wykonane nazajutrz po zalaniu
Niestety nastątapiła awaryjna przerwa w efektywnej filtracji
http://www.roslinyakwariowe.pl/forum/vi ... hp?t=25330
dlatego jest bardziej mętnie niż się spodziewałam, ale i tak chyba nie wygląda najgorzej
dzisiaj tzn w piątej dobie jest już znacznie klarowniej:
14.dzień. 23.01.2009 (piątek). Zbiornik w ryzykownej fazie - zepsute 2 belki oświetleniowe, chwilowy brak nawożenia
CO2 (nieszczelność instalacji)
Miejsce zaplanowane na trawniczek z
Glossostigmy powoli zarasta Hygrophilla. Na razie jej nie tnę, bo glosia i tak sobie nie radzi, więc niech chociaż Hygrophilla ma szansę rozwinąc skrzydła, tzn liście
42. dzień, 20.02.2009. (piątek). Zbiornik po pierwszej gruntownej przycince. Wszystkie łodygowce ciachnięte równo w połowie. Wcześniej wyleciały
moczarki,
limnofila, kabomba i rogatek, a na ich miejsce po lewej stronie weszła
heteranthera i aromatica.
Blyxa niestety mnie nie lubi i postanowiła powoli umierać
Nie mogę nadążyć z przycinaniem niektórych roślin, np.
hygrophila polysperma domaga się tego zabiegu dwa razy w tygodniu
51. dzień, 01.03.2009. (niedziela). 8 tydzień od startu. Kolejna mega wycinka i wymiana niektórych gatunków szybkorosnących na wolniejsze. Ta czerwona roślina z lewej strony to
Alternanthera splendida, jeszcze w koszyczku bo nie mogę się zdecydować czt ją tam wsadzać czy gdzieś indziej.
Wycięłam niemal całą H.polysprema, na jej miejsce została rozsadzona
Ludwigia oraz za korzeniem dosadzona Hygrophilla corymbosa minima (na razie jej nie widac jest malutka).
100. dzień - 15. tydzień od startu. Po nieskończenie wielu przycinkach gąszcz ciągle pozostaje
Chyba nigdy nie doprowadzę tego akwarium do stany łagodnej harmonii i ładu
128. dzień - 19. tydzień - 17.05.2009 (niedziela). Nastąpiła mała rewolucja. Postanowiłam wreszcie prześwietić dżunglę i dać stworzeniom nieco więcej przestrzeni. Sagittarię subulata z lewej zastąpiła
blyxa japonica, z prawej zaś
anubiasy.
... bark nawożenia, odcięte
CO2, świeci połowa lamp... akwa chyli się ku upadkowi... czekam aż roślinność umrze śmiercią naturalną, bo w planach mam coś innego... innej aktualnej fotki nie mam...
24.09.2010. Przemeblowanie. Wylatuje korzeń z prawej i zastępuje go inny, dębowy typu pniak. Woda jeszcze nie ustała się po demolce i podmianie. Wieczorkiem pstryknę lepszą fotkę.
Stan obecny
postaram się regularnie aktualizować wątek i wrzucać kolejne fotki w pierwszym poscie.