225L "azjatyckie takie tam na glebie " by szymon w

Baniak zalany 26-27.04.08

Pole bitwy: 225L (125x45x40) z OW robiony u szklarza, któremu się kłaniam bo robota solidna

Światło: 2 x 54W na belce, przez którą musiałem przez jakiś czas obyć się bez piwa.

Filtracja: JBL 900e. zapuściłem go de facto dzisiaj.

Podłoże: DIY w tym lateryt na spodzie, na tym ziemia uniwersalna z torfem, gliną, kompostem, piachem i dolomitem. warstwa 3cm. Na to żwir drobny warstwa 3-5 cm i na wierzchu agua clay rataja 1cm.

Nawożenie: z podłoża,

Woda: pH = 7,5, kH = 7, gH = 16, No3 = 20, Po4 = 0,1 Fe = 0

Zielsko:
Cryptocoryne: parva, petchii, crispatula var balansea, wendtii green, wendtii Mi Oya, walkerii, Blyxa japonica, Hygrophile: angustifolia, difformis, Ceratopteris siliquosa
Limnophilia sessiflora, Mayaca Sellowiana, valisneria i jakiś lotos, który muszę zidentyfikować

Te co skaczą i pływają: brzanki sumatrzańskie, mszyste i grubowarg zielony.


fotka z 09.05.2008

Już roślinom ślinka kapie na te pyszności pod spodem , fajny zestaw zwartek , powodzenia

Ciekawie zapowiadający się kawałek Azji!
Też mam kilka gatunków krypci - ale za wesoło nie jest... Bo jak kieeedyś rosły na 10-15 cm, to teraz na 20-25 cm....
Kurczę! Za wielkie! Ale bardzo polecam c. villissi ! - bo malutka, zgrabniutka... ...ale bardzo wolno rośnie

Ciekawy pomysł na podłoże.Zobaczymy jak spisuje się taki rodzaj w dłuższym czasie.
Bardzo bym prosił o info jak zachowuje się w praktyce.Pozdrawiam i powodzenia.

Poczekajmy aż zarośnie i będzie można poprzycinać rośliny, a tak w ogóle to podoba mi się dno

Powodzenia

No, no podziwiam!!!! i zaczynam tęsknić za otwartymi zbiornikami

dzień 38 po zalaniu

cd. dalszy relacji.

miałem w międzyczase zakwit wody przy parametrach Fe i P niewykrywalnych, NO3 ponad 20 ppm. uporałem się z nim w tydzień - za pomocą prefiltra z waty, który wymieniałem w tym okresie raz dziennie oraz poprzez gęste zaroślinnienie tafli wody pistią i limnobium. limnobium już wydałem bądź przeniosłem do innego zbiornika, pistia została - 5 dorodnych egzemplarzy i trochę drobnicy. głównie ze względu na jej wysokie zapotrzebowanie na azot, którego miałem dość dużo. na tafli pływają sobie też dwa egzemlarze grążela jakiegoś tam - jeszcze go nie zidentyfikowałem.
no i oczywiście pozwoliłem zielsku rosnąć ile wlezie bez żadnych przycinek z czego skorzystały przede wszytkim nadwódka i nurzaniec i kładą się na powierzchni po lewej.
przez zakwit wody zmarniało mi niestety część zielska. światła dochodziło mniej do dolnych warstw baniaka i pojawiły się gnie nie gdzie okrzemki na łodygach zwartek i przede wszytkim na "majace", więc ją przyciąłem.

oprócz tej drobnej ingerencji oraz regularnego wycinania liści nawodnych lotosa (nie wszytkich) nic na razie nie przycinam. poczekam jeszcze parę dni i poobserwuję czy zielenice nie powrócą. jak będzie wszystko dobrze to zacznę powoli bawić się we fryzjera.

dzisiaj skompletowałem już obsadę docelową. dokupiłem 5 sumatrzaków, 5 mszystych, 4 kosiarki i harem (1+3) gurami popularnie zwanego "złotym" czyli odmiany barwnej marmurkowego - czyli mutacji hodowlanej dwuplamego. dałem się przy tym podejść jak wieśniak i dostałem samca bez płetwy ogonowej. no cóż to już nie pierwszy mój zakup w tym zoologu więc uśpiło to moją czujność. zamiast patrzyć na łapy oglądałem sobie wspaniały - 40 cm okaz arowany.
zorientowałem się już po wpuszczeniu do baniaka.

w każdym razie rana jest już zagojona - widać, że to stary ubytek. co dalej - zobaczymy. trochę mu to utrudnia pływanie ale widać, że się już nauczył jak sobie radzić, przegania samiczki i brzanki więc może sobie poradzi. jak na przyszłego władcę wygląda dość groteskowo ale cóż - wielu było władców z "defektami" choćby Timur Tamerlan zwany "chromym" po tym jak okulał po ranach odniesionych w walce.

25C to w sumie taka dolna granica temp. dla labiryntów ale nie będę podnosił. mam stałą temp wody równą temperaturze nad zbiornikiem i niech tak zostanie.

kolejna fotka już po przycince. no i będę jeszcze dosadzał.
[/b]

śliczna dzicz;]

Czy ten korzeń to mopani ?

Tusia napisał(a):Czy ten korzeń to mopani ?

powiem szczerze - nie mam pojęcia. przytargałem go z tegorocznego forum Aqua Terr w Toruniu wystwianego jako korzeń do terrarium.

Tak sobie patrzę na to akwarium i wydaje mi się bardzo niskie...będziesz miał kłopot z roślinami...ciągłe przycinki...duuużo pracy co tydzień , chyba, że wprowadzisz jakieś nisko rosnące. A Tak ogólnie to przyjemnie się prezentuje .

Wysokość 45cm piękny baniaczek

dzień 49

nic się właściwie nie dzieje w tym baniaku takiego, co by wymagalo mojej interwencji. strasznie rozrosła się ceratopteris po obu bokach no i zacząłem ją wycinać.

rozrosła się też pistia na powierzchni przy czym dodosłe egzemplarze wykazują niedobory - moim zdaniem żelaza - końcówki liści żółkną ku środkowi. natomiast rośliny potomne rosną w dużym tempie. z niedoborami u roślin pływających i mikrosorium się liczyłem. ich zadaniem było i jest wyjaławianie wody z wszystkich związków i jakaś tam kontrola populacji glonów tym samym.

rośliny które mi się na tym etapie nie przyjęły to blyxa i mayaca. blyxa, którą dostałem była w opłakanym stanie i nie odrodziła się natomiast mayaca to ofiara inwazji zielenic a potem okrzemków sprzed paru tygodni i po ostrej przycince widzę że chyba już nie odbije.

Tusia napisał(a):Tak sobie patrzę na to akwarium i wydaje mi się bardzo niskie...będziesz miał kłopot z roślinami...ciągłe przycinki...duuużo pracy co tydzień , chyba, że wprowadzisz jakieś nisko rosnące. A Tak ogólnie to przyjemnie się prezentuje .

nie będzie chyba tak źle. docelowo mają tu być przede wszytkim zwartki więc przycinania będzie mniej.

baturka napisał(a):Wysokość 45cm piękny baniaczek

wysokość 40 cm.

nie mam pojęcia jak to robicie, że wasze baniaki są tak bardzo piękne...
a ja się staram i staram... i jakoś licho mi wychodzi

Witam
Chciałbym zapytać czy te 2 egz. Pistii to takie urosly w tym akwarium, czy świeżo przyniesione ?
Bo do mnie tej wielkości trafiły oryginały, ale potem już nie dochowałem sie takich okazów.

Pozdrawiam
MarcinM

pistii przywiozłem pięć dorodnych egzemplarzy - po jakieś 15 cm średnicy. i do tego kilka hiacyntów wodnych (widać je na fotce po lewej stronie).

tak to mniej więcej wyglądało 2 tygodnie temu


w międzyczasie jeszcze bardziej zarosło i do tego mi się rzęsa wodna przyplątała z pistią
a trzeba się nieźle narobić by ten chwast usunąć.

wczoraj usunąłem wszytkie hiacynty i wszystkie pistie - egzemplarze mateczne. pozostawiłem rośliny potomne pistii - mam w tej chwili jakieś dwadzieścia egzemplarzy potomnych - takich na 5 - 7 cm.

wczoraj też poraz pierwszy (po tygodniowej nieobecności) ostro się wziąłem za przycinanie gdyż ceratopteris i h.difformis całą taflę już mi zarosły. kilka pędów poszło do 45L a reszta do śmieci bo nie było czasu na szukanie chętnych aż mi szkoda było bo nazbierało się tego z ćwierć miski.

i nastała jasność w zbiorniku.

po dwóch miesiącach od startu widzę, że powoli zaczyna się coś dziać na pierwszym planie - c.parva wreszcie troszkę odbiła. może doczekam się w końcu trawnika. no ale do tego światła potrzebuję stąd też to czyszczenie tafli z zielska.

update fotki po przycince sprzed paru dni


dzień 66

Ceratopteris Ci brązowieje , u mnie tak i chyba go wywalę , jakoś nie może długo mieć zielonych liści

u mnie też i to sporo, zwlaszcza po prawej. ale zaczęło gdy miałem całą taflę obrośniętą pistią, także niedobory - pistia zżerała wszystko co było w wodzie. teraz pistii mam co kot napłakał i przyciąłem c. więc zobaczę czy jeszcze odbije. ale docelowo cała z prawej strony pod gilotynę i tak pójdzie stopniowo.

Czyli mamy to samo...zastąp go aromaticą - pięknie i szybko rośnie
Piękne masz te zielone zwartki, jakie to są