Witam. Niestety akwarium zaatakowała najprawdopodobniej brunatnica, która głównie osiadła na
Monte Carlo.
W dniu wczorajszym podnośnika oraz mechaniczne usunięcie "syfu".
Baniak 75l, filtr wewnętrzny
Parametry robione kroplekowo od zoolteka - nie ma się do czego przyczepić.
Nawożenie od Growisa: potas / węgiel / makro / mikro / żelazo plus
CO2 z butli.
Jakieś rady jak sobie poradzić? Niektóre artykuły mówią o mechanicznym usuwaniu i przeczekaniu paru tygodni - podobno ma ustąpić samo.
Jakieś rady?