Witam. Pozwolicie, że trochę odświeżę temat. Mam problem z glonami nitkowatymi. Już od dłuższego czasu się z nimi zmagam. Myślałem, że mój nawóz oferuje zbyt dużo NO3, bo jak wiemy, przy rybkach o niedobór NO3 nie ma się co martwić. A więc zaopatrzyłem się w nawóz firmy
AZOO, który zapewnia wszystkie mikro. Nic nie pomogło. Całkowicie nawozów nie chciałem odstawiać, bo pewnie jeszcze bardziej bym to przeżył, więc tylko zmniejszyłem dawkę. Wyczyściłem wszystkie zaglonione dekoracje, wyciąłem zarażone
rośliny i postanowiłem zastosować kurację
CO2, więc daję 8 ml(na 112 l) Aqua art Planta Gainer Carbo. Mija już ponad tydzień, a glony w najlepsze zaczynają odnawiać swoje istnienie. Znów pojawiają się na korzeniu i na roślinach. Miał ktoś może podobny problem? Ja już nie wiem, co mam dalej zrobić.