na stronie firmy
aqua-art jest pewien artykuł (konkretnie na tej stronie:
http://www.aqua-art.pl/polski/art_aranzacja_glossto) kończy się on słowami:
"Doczekaliśmy się już pięknego trawniczka w naszym akwarium możemy podziwiać nasze rybki na tle soczystej zieleni. Niestety nic nie trwa wiecznie, również nasz trawniczek. Po około dwóch miesiącach, pomimo pielęgnacji kolejne warstwy gloosostigmy zaczną się spiętrzać zbyt wysoko i nadejdzie czas, w którym będziemy musieli usunąć wszystkie roślinki z akwarium, podnosząc z dna nasz trawniczek w kawałkach przypominających darń. Jest to bardzo dobry moment na oczyszczenie i odmulenie dna pod trawniczkiem. Z wyciągniętych w ten sposób roślin możemy pozyskać dobre sadzonki, które nasadzamy we wcześniej wspomniany sposób rozpoczynając cykl pielęgnacji trawniczka nr 2." Zastanowiło mnie to nieco, bo planuję baniak ze sporym trawniczkiem i jak myślę, że co dwa miesiące mam robić w 1/3 restart, to mi się wszystkiego odechciewa
Ile udaje się wam w takim razie utrzymać trawniczek?