Witam,
przez ostatnie kilkanaście dni przeglądam internet w poszukiwaniu odpowiedźi na moje pytania. Jak dotąd nie znalazłem satysfakcjonującej mnie odpowiedzi / wiarygodnej. Większość to powtarzane przez tłumy akwarystów trzy po trzy, mity, legendy i historie zasłyszane od kolegi brata siostry kuzyna itp, itd.
Przez ponad rok borykałem się z problemem, nazywanym również moim akwarium. Zbiornik 200l, na samym piasku bez dodatków, nie nawożony - piach, woda,
rośliny, ryby. Światło to 2 x 45 Watt T5, czyli około 0.5 Watt na litr, przynajmniej z moich obliczeń.
Rośliny zazwyczaj wytrzymywały kilka tygodni, po czym żółkły, obumierały i musiałem je wyrzucać. Po jakimś czasie dowiedziałem się o kulkach gliniano-torfowych które według opinii wielu ludzi same w sobie miały utrzymać moje
rośliny przy życiu. Tak więc zakupiłem cała paczkę, powkładałem pod
rośliny (nowe) i czekałem na efekty. Byłem sceptyczny ale rzeczywiście pomogło, tyle że nie na długo i pomimo wymieniania kulek co 2 miesiące około, dalej umierały. Najlepiej radzą sobie Valisnerie i
Echinodorus Bleheri, aczkolwiek też żółkną, nie rosną wcale i są powykręcane (brak mikro podobno).
Mam dość zbiornika bez roślin i przy restarcie który odbędzie się niedługo, właśnie na
rośliny stawiam. Planuję oprzeć zbiornik na metodologii Low-Tech i jako podłoże dla roślin wybrałem ziemie ogrodową + kulki glinianio-torfowe. Nie zamierzam używać substratów ponieważ ziemia, według mnie, zapewni mi większą stabilizację zbiornika, trwałość i jest bardziej przystępna cenowo niż substraty ADA itp. Akwarium nie będzie w żaden inny sposób nawożone.
Teraz najważniejsza część mojego postu, co wyłożyć jako górną warstwe na ziemie ogrodową. Nasłuchałem się już wyższości żwirku 2-4 mm nad piachem, ZNAM JEGO ZA I PRZECIW, natomiast nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi na temat piasku, wszyscy tylko powtarzają - strefy beztlenowe, korzenie gniją, ale nikt nie jest w stanie rozwinąć tematu.
Pytania które mnie dręczą i nie dają mi wystartować zbiornika są nastepujące i będę dozgonnie wdzięczny jeśli ktoś będzie mi w stanie choć trochę pomóc.
1. Czy jeśli zrobię warstwę ziemii ogrodowej 2.5-3 cm odzielonej siatką podtynkową a na to około 4-5 cm piachu i posiadając w obsadzie powiedzmy 8 kirysków i 8 pielęgniczek boliwijskich, jest szansa na to że dokopią się one do ziemii ogrodowej, a jeśli tak, to czy będzie to fatalne w skutkach czy będzie to do naprawienia?
2. Czy
rośliny -
Cryptocoryne Wendtii,
Echinodorus Amazonicus,
Ludwigia Repens,
Ceratophyllum Demersum, Hygrophilla Difformis, Lemna Minor, dadzą radę w takich warunkach? Moje parametry wody to PH 7, GH 14. Jak wspomniałem, ziemia + kulki gliniano torfowe, bez nawożenia
CO2 itp, światło 0.5 Watt na litr.
3. Czy w takich warunkach
Microsorum Pteropus podczepiony do korzenia da radę czy bez nawożenia słupa wody zgnije.
4. Czy mógłby mi ktoś przybliżyć jak
rośliny wodne w naturze rosną w większości w piasku/błocie a w akwarium piasek jest tak bardzo potępiany na rzecz żwiru.
Długi post i powinienem podziękować już teraz tym którzy doczytali do tego momentu
Pozdrawiam